Witam:)
przychodzę do Was z obiecaną recenzją olejku pielęgnacyjnego Alterra Granat i Awokado, przeznaczonego do ciała, ale który namiętnię stosuję na włosy :)
Myślę, że używam go już dostatecznie długo, 2,5 miesiąca, aby wystawić mu w pełni obiektywna opinię :)
Powiem szczerzę, że bardzo nie lubię recenzować olei. Ciężko wychwycić mi jego właściwości na moich włosach, porównać je o wybrać najlepszy. Tutaj jednak mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że jest moim ulubieńcem!
Do jego zakupu przekonała mnie promocja, z kuponem rabatowym z wizazu zapłaciłam za niego jedynie 12.50. Z tego co pamiętam, normalnie kosztował około 16zł, teraz jednak na stronie rossmanna widnieje cena 13.29. No cóż, nie zmienia to faktu, że niezmiernie się cieszę z jego posiadania:)
Teraz się nie dziwię, ze tak cudownie działa na moje włosy...Sa bardzo lśniące, wygładzone, nawilżone, cudo poprostu! Tego nie da się opisać, to trzeba poczuć! :)
Łatwo się zmywa, 2 razy wystarczy ( nakładam na chwile przed myciem nierozcieńczony szampon, potem myje) Wydajny, zużyłam może 1/5 buteleczki, ktora ma 100ml.
Dlaczego podkreśliłam zapach? Jest dość wysoko w składzie, olejek bardzo intensywnie pachnie! Początkowo bardzo mi się podobał, pachnie słodko, jak mamba, ale teraz zaczyna mnie męczyć, zwłaszcza w nocy ;/
Minusem może być też opakowanie, szklana buteleczka, przy śliskich dłoniach łatwo może ulec rozbiciu... Nie wiem o czym myślał producent...
Minusem może być też opakowanie, szklana buteleczka, przy śliskich dłoniach łatwo może ulec rozbiciu... Nie wiem o czym myślał producent...
Dodam, że moim ulubionym ostatnio zestawem jest ten olejek pozostawiony na noc plus khadi stymulujący wzrost włosów na skalp, po myciu maska alterra granat, moje włosy są wtedy bardzo szczęsliwe i nie mogę przestać ich dotykać :)
Reasumując, myślę, że warto się za nim rozejrzeć przy kolejnej wizycie w rossmannie, naprawdę dobry produkt :)W razie czego, zawsze możecie zużyć go na ciało ;) Szukajcie go w dziale pielęgnacji ciała, balsamy, oliwki itd.
Planuję w przypływie funduszy zakupić antycelulitowy, też ma bardzo dobry skład, z tym, że cena to już 17zł.
Planuję w przypływie funduszy zakupić antycelulitowy, też ma bardzo dobry skład, z tym, że cena to już 17zł.
Buziaki :)
Znacie produkty Alterry?
nigdy bym nie wpadła żeby tak wykorzystać olejek do ciała ;p przydatna notka :)
OdpowiedzUsuńkurcze, a ja nie mogę go znaleźć!
OdpowiedzUsuńja na włosy używam oliwki, ale w planach bardzo bliskich mam już olej amla :)
pozdrawiam!
Kusisz, kusiiisz ;> Po zużyciu migdałowego (który polecam ;p) pomyślę nad tym :)
OdpowiedzUsuńMam tą samą wersję i również używam do włosów ;) dla mnie pachnie tak landrynkowo, ale faktycznie zapach może troszkę denerwować.
OdpowiedzUsuńFANTASTYCZNa RECENZJA, ja dziś zakupiłam rossmannowski fur mama (podobno też fantastyczny), ale już nie mogę się doczekać aż ten kupię i użyję :D
OdpowiedzUsuń+dodaję do obserwowanych, super blog
Wpisany na listę zakupów. :) Nie zawiodłam się na recenzji, na którą czekałam. ;)
OdpowiedzUsuńLaura
idę dzisiaj do rossmanna, to się rozejrzę za nim :)
OdpowiedzUsuńgdzie one stoja w rossie? kolo czego?:D chce go miec<3 ciekawe czy na loki się sprawdzi;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie zwróciłam uwagi w Rossmannie, ale produkt wydaję się fajny :).
OdpowiedzUsuńZgodzę się co do tej szklanej buteleczki, największa pomyłka, bo może łatwo się wyśliznąć.
Zapraszam do mnie: http://sleepingbeauty0.blogspot.com/
+dodałam do obserwowanych :)
@ sleeping beauty produkt jest naprawde godny polecenia ;)
OdpowiedzUsuń@ ewalucja poluj na niego w dziale z balsamami do ciala i oliwkami ;)
@ tishak daj znac jak Ci sie sprawuje jeśli kupisz ;)
@ Laura milo mi, ze recenzja spełniła Twoje oczekiwania ;)
@ klaudia fur mama mam od jakiegos miesiąca i jest calkiem niezly ;)
@ kasia, czyli zapach nie tylko mnie męczy ;)
@ kinior migdalowy mam, jeden z lżejszych olei, często wzbogacam go o cos treściwszego ;)
@ lets talk beauty mam 2 butelki amli, ale wydaje mi sie ze wlosy zaczely zle reagować na parafinę w niej zawartą :(
@ lidzia oczywiście, ze mozna, tak samo jak wspominaną oliwke fur mama, wazny jednak jest sklad, czy nie ma substancji mogących źle wplynąc na wlosy :)
Jest na mojej liście zakupowej (jak zresztą wieeele innych kosmetyków, szczególnie do włosów) jako jeden z pierwszych ale ostatnio ciągle cierpię na chroniczny brak funduszy ;D ale za jakiś tydzień wybiorę się do Rossmana tym bardziej że dzięki Twojej recenzji kupiłam Seboradin i stosuję z powodzeniem już od jakiegoś czasu ;]
OdpowiedzUsuńCzy stosujesz jakieś serum na końcówki czy wsmarowujesz jakiś olej i zabezpieczasz jedwabiem? Jeżeli tak to nakładasz na włosy wilgotne czy suche? ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń@ Panna A i jak się sprawuje balsam? niedlugo ukaże się cała pielęgnacja włosów, ale teraz juz powiem Ci, że używam jedwabiu CHI i joanna babuni ;)Nakladam na wilgotne wlosy, w razie potrzeby tez na suche.
OdpowiedzUsuńA może szklana buteleczka, po to żeby trwałość przedłużyć? szkło zatrzymuje chłód, dlatego np olej lniany jest w szklanej butelce:-).
OdpowiedzUsuńSkład ciekawy, zachęcona do kupna:-)
pozdrawiam G.
Sprawuje się bardzo dobrze, używam go już prawie miesiąc, polubiliśmy się ;) Zauważyłam że końcówki się mniej rozdwajają (z czym miałam ogromny problem), włosy są bardziej sprężyste, prawie w ogóle się nie łamią, dziękuję za tamtą recenzję ogromnie! :*
OdpowiedzUsuńCzy nakładanie na wilgotne a suche ma dużą różnicę? Zastanawiam się jak można zapobiec nadmiernej utracie wody z włosa, bo mimo wszystko mam wrażenie że ciągle z tym jest problem...
W takim razie czekam z niecierpliwością ;)
Też go mam i lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńtak po za tym to pamiętam Cię z włosowej historii :)
i jak najbardziej dodaję do obserwowanych, pozdrawiam :))
@ G nie wpadlabym na to! dzięki za informacje, przeciez w sumie większość olei jest w szklanych butelkach ;)
OdpowiedzUsuń@ panna a to cieszę się :) ja odkąd zaczełam go uzywać tez zauwazyłam poprawę stanu końcówek, ale to juz ponad rok sobie z nim zyjemy więc dłuuugo ;) ja jestem przekonania, ze silikon ma uchronić przed zniszczeniem i utratą wody własnie, ale najpierw ona musi sie tam dostać, czyli inwestujemy w oleje i maski. czy na suche i wilgotne.. n a suche to chyba tylko po to, zeby zamaskować już i wygladzic, moze na wilgotne cos zatrzyma.;)
@Spiritusmovens a ja Cie kojarze z wizazu! :*
kupiłam :) i będę próbować:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj kupiłam i chyba użyję na noc ^^ Mam nadzieję, że u mnie też się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńLinalool to nie lanolina.
OdpowiedzUsuńdziękuje za zwrócenie uwagi, nie jestem ekspertem wiec opierałam się na zródlach internetowych i biochemii na wizazu, stad mogl wkraść się bląd.
UsuńLinalool to zło...
OdpowiedzUsuńczytałam własnie ostatnio artykuł o jego szkodliwości i naprawdę bylam w głębokim szoku, że alterra dopuszcza go, zwłaszcza,ze odpowiada on za zapach (?). Z tego co wiem jednak jest w wielu kosmetykach i jego przed jego szkodliwością mozna się uchronić dobrze zakręcając butelki i wieczka, poprzez utlenianie się moze powodować reakcje alergiczne.
UsuńA możesz powiedziec co dokladnie o nim słyszalas?
zakupiłam ten olejek jest boski!!! wielkie dzięki za recenzje do niego!!! pachnie przecudownie na pewno też będzie pomocny dla moich włosów. Stosuje też naftę kosmetyczną która zapachem nie rozpieszcza wiec takie cudeńko to niebo a ziemia zobaczymy jakie będą efekty. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż go mam, ale zwykle dodaję do domowych masek, bo zapach mnie zabija. Dla mnie paskudny. Muszę się przemóc i sprawdzić, czy przebije Sesę:)
OdpowiedzUsuńto mój pierwszy olej z którym miałam do czynienia, wprawdzie w kontakcie ze skórą głowy powoduje nadmierne wypadanie włosów, ale znakomicie nadaje się do rozcieńczania olejku rycynowego ;)
OdpowiedzUsuńWlosomaniaczką jestem od niedawna, dokładniej odkąd stwierdzilam że muszę mieć dłuższe włosy. ;)) aktualnie mam ok. 20 cm długości marze aby urosły mi około 10-13 cm w ciągu pół roku. Niestety buntują się i ledwo co mi rosną 1cm na miesiąc. A stosuje aktualnie tabletki calcium (coś tam) jelfa, które na początku dały moim wlosom niezłego kopa ale teraz przestały mi tak szybko rosnąć, potem zaczęłam stosować wcierke jantar(cudowna) ale niestety poprawia się jedynie miękkość włosów a nie ich kondycja.. pilam kiedyś skrzyp (naturalnie nie w torebkach)ale nadal nic. Szukam ogrom sposobów na ich porost i znalazłam Twój blog, jest świetny ;)) mam dość słabe włosy i cienkie a do tego umiarkwanie gęste
OdpowiedzUsuńAle kiedy już znasz moja wyczerpująca historię włosów to może polecisz mi coś co poprawiło by kondycję moich włosów choćby żeby rosły by mi 1,5 raza szybciej :*
Przepraszam że tak dużo tego ale liczę na Twoja pomoc.
Pozdrawiam i sciskam, zdesperowana Kasia c;
odezwij się do mnie mailowo ;)
Usuń