31 stycznia

Parafina w kosmetykach do włosów

Czytając ostatnio komentarze pod filmikiem o stosowaniu olei do włosów rozgorzała dyskusja o Amli, a raczej jej szkodliwości na włosy.
O co tyle szumu?


Amla Dabur (nie mówimy tu o droższej Amli Khadi, która tego składnika nie posiada) zaraz po "olejach włączając amlę" na drugim miejscu w składzie zawiera parafinę, która w kosmetykach występuje pod nazwami: paraffimum liquidum, mineral oil. 


Jest pochodzenia chemicznego, otrzymywana z ropy naftowej. Działa (z tego co wiem) podobnie jak silikony, tworzy na włosach film, utrudniający docieranie innych składników z zewnątrz, ale również zapobiega odparowywaniu wody. Nie przenika przez naskórek, jest komadogenna, czyli moze powodować zatykanie się porów, a przez to u niektórych nawet wypadanie włosów.

Jednak nie ma co generalizować, jedynym parafina służy a innym nie. Anwen ;) np pisała kiedyś, że bardzo lubi amlę za blask jaki daje na jej włosach. Moje włosy natomiast Amli nie lubią, być może dlatego, że nie lubią również silikonów. Myślę jednak, że nie ma się też co pchać na głęboką wodę i kłaść jej od razu na skalp, na długie godziny, jeśli nie wiemy jak zareaguje nasza skóra. Ja swego czasu nakładałam ją na całe włosy, włącznie ze skalpem na max 2 godziny i nie zauwazyłam zwiększonego wypadania ale włosy miałam dziwne, niby wygładzone, ale czułam, że coś na nich jest.

Biorąc pod uwagę mrozy panujące w Polsce warto jest jednak użyć takiego "otulacza" który ochorni nasze włosy przed zimnem i wiatrem, zapobiegnie elektryzowaniu się włosów i ułatwi ich rozczesywanie, mozna dodać odrobinę do innego oleju. Ja jednak zostanę przy większej ilości silikonu (stosuje pielęgnację bezsilikonową, silikony dopuszczam jedynie jako zabezpieczenie) a parafinę zostawię sobie na zabieg nawilżający na dłonie i stopy ;) Z chęcią wypróbowałabym amlę khadi, która niestety jest juz sporo droższa, ale moze kiedys ;) a Amli dabur mam jeszcze 1.5 opakowania, przez pomyłkę sprzedawcy dostałam jedna gratis ;p

A jak to z Wami jest, 
Wasze włosy lubią kosmetyki oparte na parafinie?

p.s. zbierając informację opierałam się na wizazu i innych zródłach, nie uważam się za eksperta.

34 komentarze:

  1. moja odzywka firmy indola ma parafine w skladzie, co prawda daleko ale jednak... moim wlosa ta odzywka bardzo sluzy.... nakldalam ja jednak tylko od polowy dlugosci...

    OdpowiedzUsuń
  2. mi parafina na wlosy nie szkodzi, zauwazylam ja w odzywkach zjai ktore mam do wlosow
    gorzej jak taka parafina wystepuje w kremie bo krem bezposrednio kladziemy na skore buzi

    OdpowiedzUsuń
  3. "ziaji " mialo byc przepraszam za blad

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie ta Amla początkowo fajnie działała, ale później parafia zaczęła przetłuszczać mi skórę głowy. Zużywam ją jedynie na długości włosów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje włosy nie lubią ani silikonów ani parafiny, dlatego nie używam kosmetyków, które je posiadają :) ale mam amlę z Khadi - na skalp jest genialna :) na długość włosów zdecydowanie wolę olejki na bazie oleju kokosowego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również staram się ograniczać kosmetyki z silikonami/olejami mineralnymi/parafiną, bo raczej im to nie służy- szybko się przesuszają, puszą i są jakby obciążone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobne odczucia, jeżeli chodzi o takie kosmetyki :] Mi nie służą, wole bardziej naturalne ich odpowiedniki :]

      Pozdrawiam,
      Szarooka

      Usuń
    2. mam tak samo jak Wy, no ale nie ma co generalizowac ani krzyczeć ze parafina i silikony sa beee, tak jak to robia niektore :)

      Usuń
  7. Moje włosy na szczęście nic nie maja do silikonów czy parafiny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. moje włosy parafinę lubią :) na pewno im nie szkodzi, tak jak piszesz otulone włosy-ładnie powiedziane, nie powoduje u mnie wypadania i łądnie się zmywa nawet odżywką :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje włosy lubią parafinę. Cenią ją za ten blask :) Czuję, że coś na nich jest, ale to lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj tak z tym elektryzowaniem się włosów jest teraz koszmar;/ Ja tam takie produkty sobie cenię i lubię.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaciekawił mnie temat twojej notki, bo ostatnio kupiłam olej migdałowy z vatiki który własnie jest na parafinie. Nigdzie w necie nie mogłam znaleźć dokładnego raportu, czy ma parafina zły wpływ na włosy. Jeśli chodzi o mnie, olej ten jest bardzo fajny, nie ma mowy o wypadaniu wlosow, mimo ze kłade na skalp i to na cała noc.

    OdpowiedzUsuń
  12. wita, trafiłam tu przez przypadek i zostałam na dłużej.. bardzo ciekawy blog - szczególnie interesujące posty to te dot. pielęgnacji włosów. A włosy masz prześliczne. Z chęcią będę tu zaglądała.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie sprawdzałam zawartości kosmetyków pod kątem parafiny. Zaraz muszę zrobić nalot na łazienkę.
    Zastanawiam się, czy jak zacznę tak wszystkie składniki odrzucać, to zostanie mi coś innego na włosy, niż szampon dla niemowląt :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie zauważyłam szkodliwego działania parafiny dlatego jej nie unikam ale żeby szukać to też nie :0
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. dokładnie jedynym parafina służy a innym niem podobnie rzecz ma się z gliceryną :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego co wiem gliceryna w duzej ilosci w skladzie lubi puszyć włosy kręconym, mi np nie robi nic zlego :)

      Usuń
  16. Moim włosom parafina nie służy... elektryzują się po niej nieziemsko :( wolę czyste olejki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Olejki na parafinie daja na moich wlosach najlepsze efekty. Mam gladkie, miekkie, blyszczace i dlugo swieze wlosy. Nie wiem, jak z dzialaniem odzywczym/pielegnacyjnym, stosuje duzo rzeczy w tym samym czasie i nie jestem w stanie powiedziec, czy olejki na parafinie szkoda lub pomagaja.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mi też parafina nie szkodzi, na szczęście i skalp i włosy, i twarz nie reagują negatywnie na olej mineralny. Do Amli będę często wracać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję za ten post :) kupiłam zachwalaną przez koleżanki w pracy odżywkę CeCe Salon z algami morskimi (1l za 19,99 w Superpharm :P) i z przerażeniem stwierdziłam, że ma w składzie parafinę. Chciałam ją od razu wyrzucić do kosza, bo kiedyś sobie obiecałam, że nie nałożę na włosy nic co jest pochodnym ropy naftowej (to brzmi przerażająco...), ALE przeczytałam Twojego posta i stwierdziłam, że cienka warstwa tego składnika może zabezpieczyć mi włosy tak jak silikon :) moje włosy lubią delikatne silikony, więc może i parafinę polubią? z pewnością odżywkę będę nakładała z dala od skalpu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. a ja mam tak,że gdy nakładam na włosy amle czy waxa to wychodzi mi ich masakrycznie dużo,przy innych maseczkach i odżywkach nie:( zastanawiałam sie właśnie czy to nie wina parafiny? a może tak jest przy olejach? ma ktoś podobnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a moze odstaw na jakis czas i sprawdz? byc moze są zwyczajnie za cięzkie, a włosy wypadaja przy nakładaniu czy samym myciu?

      Usuń
  21. właśnie wróciłam z poczty z paczuszką na którą niecierpliwie czekałam od kilku dni.. a w środku Amla Dabur. Wiele dobrego słyszałam o tym olejku,a że to włosy po nim rosną szybciej, że pięknie błyszcza, że ma naturalne składniki ajurwedyjskie, że nie obciąża włosów, że pomaga utrzymać ład na głowie nie obciążając włosów i same superlatywy (aczkolwiek od początku wiedziałam, że jest olej Khadi, o niebo lepszy, no ale trzeba zacząć od czegoś tańszego ;) )No i dzis pierwszy raz użyję olejku Dabur prawdopodobnie na noc. pod wpływem takich blogów jak TEN zaczęłam olejowanie włosów (słabe, suche przy końcówkach a tłuste u nasady,wypłowiałe, cienkie, liche, rzadkie i byle jakie). Wnikliwe czytałam na różnych blogach i stronach informacje jaki olej najlepszy na mój typ włosów i tak oto od 10.03 (czyli niedawno- jestem prawdziwym 'świeżakiem';)) nałożyłam najpierw oliwe extra virgin i troszke olejku rycynowego (bo tylko to miałam w domu). Namiętnie zaczęłam szperać w aptekach oraz sklepach zielarskich, jednak wybór bardzo malutki, potem allegro i tu juz więcej możliwości. Nabyłam olejek jojoba (100ml ok. 30zł, wiem że to jeden z tańszych, o masakro!), olejek z Rossmann bogaty w składniki, antycellulitowy: Alterra brzoza i pomarańcza (zachwalany po całym Internecie), no i na allegro zakupiłam i dopiero wczoraj wypróbowałam- olej kokosowy, ale niestety RAFINOWANY, przez co mniej zdrowy, ale znacznie tańszy od oryginału, tłoczonego na zimno (ponoć olej kokosowy nie nadaje się na włosy słabe i wiotkie). póki co moja przygoda z olejkami na plus! czuje że odżywają, choć czasem wydaje mi się, że nie powinnam smarować się nimi co wieczór..a Wy jak sądzicie ?no i Amla to mój kolejny wynalazek, czas spróbować. Tylko jeśli odradzacie bezpośrednio na głowę, to trzeba posmarować same włosiwo. Jestem ciekawa efektów...poradźcie proszę-jeśli komuś chce się to czytać, bo troszkę się rozpisałam- jakie powinnam jeszcze spróbować olejki na mój typ włosa i co ile stosować.. póki co włosy nabierają blasku i kondycji stopniowo. zobaczymy jak będzie z porostem ;) pozdrawiam!
    parafraza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proponowałabym nie szaleć tak z parafinową amla na skore głowy, przynajmniej na poczatku, zobaczysz, jesli będa wyskakiwać Ci mimo to krostki na linii wlosow bo i tak sie zdarza, to widocznie zapycha.

      nikt nie mowi, że nie wolno stosowac olei przed kazdym myciem, jesli będa Cie obciazac, to stosuj lzejszy olej np amla,rycyna jest ciezka, ale alterra, migdał juz bardzo lekka , badz mozesz zawsze nalozyc 10 cm od koncow, gdzie najbardziej sie niszczą.

      Sprobuj olei indyjskich sesa, khadi stymulujący,wbrew pozorom nakładane na przetluszczająca sie skorę glowy mogą regulowac przetluszczanie sie wlosow. Kokos różnie dziewczynom słuzy, ale wiekszośc lubi. Jeśli nie sluzy, istnieje mozliwosc, że włosy nie lubią olei nasyconych.

      jak czesto myjesz wlosy? jakim szamponem? czesto dziewczyny uzywaja zbyt agresywnych szamponow by przedłuzyc swiezosc wlosow, przez co skora jeszcze bardziej sie przetłuszcza, stad warto zainteresować się szamponami delikatnymi, starać się nawilzyc skorę głowy.

      oleje ktore masz powinny spokojnie wystarczyć Ci na początek, teraz trzeba sumiennie nakladać i przykładać się do innych punktow pielęgnacju (Patrz: moj wpis " błędy w olejowaniu włosow" )
      buziaki ;)

      Usuń
  22. Bardzo dziękuję za odpis i wskazówki :) dzis zmyłam Amle, radykalnych efektów po pierwszym zastosowaniu nie ma, wiadomo ;) muszę zaopatrzyć się w ten migdalowy olejek. A co do ogólnej pielęgnacji włosów...wcześniej sporo przeszły ze mna: farbowania, suszenie suszarka, czasami troszke prostownicy, dla ujarzmienia zdarzało mi się użyć pianki, czy utrwalic cos lakierem, ale zazwyczaj włosy łamały się , więc z tym skończyłam. Zaczęłam stosować szampony Alterry bez sls i i nnych świństw (chociaz czytałam też opinie, że strasznie wysusza włosy, powoduje łupież i osłabia, ale wiadomo, szampony to nie cudowne panaceum, każdy toleruje co innego), stosowałam też szampon Babydream, na zmiane z innymi, bo ten faktycznie dość mocno wysuszał skórę, chociaż rozpuszczałam go w wodzie a nie bezpośrdenio na głowę. Teraz mam również szampon Ziaja: Biosulfo, Szampon przeciwłupieżowy - bloker sebum, chociaz ten ma już jednak troche więcej chemii, dlatego używam go rzadko. Zakupiłam też szmapon Farmony, seria Herbal Care z żeń-szeniem na włosy matowe, cienkie, osłabione, jednak też uzylam go chyba dwa razy, bo czesciej po olejowaniu jednak sięgam po te bez sls. Dodam, że włosy z powodu ich stanu myję co dzień, zdarza mi się co drugi dzien, ale wtedy czuję się niekomfortowo i zazwyczaj wiąże je w kitke ;) Wczesniej używałam zwykłych szamponów, a zaczęłam sie interesować i olejowaniem i delikatna pilęgnacja przez kondycję włosów, ale również przez to, że na skórze wyskakiwały mi krostki (jakby z ropą), skóra swędziała i przez to też wypadały włosy (to chyba coś w rodzaju łupieżu w tłustych włosach, taki łupież przyklejony a nie opadający jak w przypadku włosów suchych), okropność. Teraz juz trochę stosuje te szampony mniej agresywne i poprawę czuję. Co do olejowania, zdarza mi sie że włos jest obiciążony i zbyt natłuszczony, staram sie nabrać wprawy w tej czynności, żeby nie rpzedobrzyć (tak jak opisywałaś w 'błedach przy olejowaniu' :) pozdrawiam, buźka, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeśli chodzi o mnie to parafina na włosy raczej mi nie służy :( Zamówiłam sobie Vatikę z olejkiem migdałowym, który zaraz na początku składu ma właśnie parafinę. Nałożyłam na całą noc na skórę głowy oraz całe włosy i klops... :( Swędziało, choć zaznaczam, że mnie nie wysypało. Po jakiś 2 tygodniach spróbowałam jeszcze raz nałożyć na skórę głowy - to samo :( Uporczywe swędzenie. Teraz nakładam tylko na długość. To mój pierwszy olej, więc na pewno wypróbuję czegoś innego. Aha, szukałam przyczyny elektryzowania się włosów i to chyba raczej też efekt parafiny :( Zauważyłam, że im mniej delikatnie się obsługuję z kudełkami to włosy fruwają dosłownie każdy w inną stronę. Co do ogólnego efektu to ja go nie widzę a stosuję 2 razy w tygodniu na całą noc. Niby mam włosy miękkie, błyszczące, ale puszą się... Cóż, będę próbować z innymi. Dziewczyny, wszystkie jesteście WSPANIAŁE! Dzięki Wam można się dowiedzieć naprawdę wielu przydatnych rzeczy o pielęgnacji :) I w końcu móc o siebie lepiej zadbać :) Jakby mi ktoś powiedział rok temu, że będę kłaść olej na włosy to bym chyba śmiechem zabiła :))) Pozdrawiam! Agnieszka.

    OdpowiedzUsuń
  24. Moje nie lubią parafiny, zresztą ja jestem negatywnie do niej nastawiona- kojarzy mi się tylko z zapychaczem.

    A niestety inteligentnie niedawno wzięłam vatikę- na parafinie właśnie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Jest jeszcze jeden rodzaj amli- Ampla Plus firmy Emami, jej cena jest pośrednia- ok rok temu zapłaciłam za nią jakieś 30 zł/200ml. Niestety też ma paraffinum liquidum ale oprocz tego mnóstwo innych wartościowych składników, a jej dzialanie dla mnie jest rewelacyjne (włosy lekko krecone, z tendencją do puszenia i przesuszania). Gdyby nie utzrymujący się po użyciu długo zapach używałabym jej ciągle- a tak tylko gdy następnego dnia nie idę wśród ludzi:P

    OdpowiedzUsuń
  26. Υou could dеfinitеly see your enthusiаѕm in thе work you wrіte.

    The wοrld hopes for еven mоrе pasѕionate writers such
    aѕ you who агe not afraid tо mention hoω thеy bеlіeνe.
    Αll thе time follow your heart.


    Feеl fгee to visit my blοg;
    instant cash loans

    OdpowiedzUsuń
  27. testuję Amlę teraz i muszę stwierdzić, że parafina bardzo puszy mi włosy, natomiast na skalpie wszystko jest okej :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!