14 lutego

Błędy w olejowaniu włosów

Ostatnio dużo czasu spędzam na wizażowym wątku o olejach i wiele powtarzających się pytań natchnęło mnie do napisania tej notki. 
Często natłok informacji o olejowaniu włosów dezorientuje dziewczyny, w sumie, specjalnie się nie dziwię. Miejmy nadzieję, że rozwieję Wasze wątpliwości. 


zrodlo zdjecia: https://www.italieonline.eu/user/blogimg/mountain/olivovyolej1.jpg

1. Oczekiwanie spektakularnych efektów po jednym użyciu
 Niestety, w pielęgnacji naturalnej, olejowaniu włosów na większą poprawę stanu włosów trzeba poczekać. Co nie zmienia faktu, że czasem juz po pierwszym użyciu mozna zauważyć efekty, ale tu nie ma reguły.

2. Zbyt rzadkie olejowanie
Sama jestem przypadkiem, który idealnie potwierdzą ta regułę. Jeszcze do niedawna olejowałam włosy raz na jakiś czas, włosy były zadbane, nawilżone, ale dopiero po regularnym stosowaniu zauważyłam dużą różnicę w ich kondycji. Nie mówię oczywiście, że olejowanie raz na jakis czas nic nie da, ale regularne stosowanie napewno wpłynie na większy efekt i szybciej będziecie mogły cieszyć się zadbanymi włosami. Tutaj możecie zobaczyć różnicę na moim przypadku, miedzy olejowaniem raz na jakiś czas na kilka godzin a olejowaniem regularnie, na całą noc.

3. Pozostawianie oleju zbyt krótko/długo
 Niestety, ale tutaj znów będę powtarzać, że każde włosy są wyjątkowe i mogą inaczej reagować. Przy włosach cienkich, rzadkich nakładanie na długi czas ciężkiego oleju może niekoniecznie wywołać zamierzony efekt, mogą zacząć się przetłuszczać, będą obciążone. Z drugiej strony, w niektórych przypadkach włosy najlepiej chłoną olej przez długi czas, np noc. Tak jest w moim wypadku. Czasem nałożenie oleju na 2 godziny przed myciem może być zbyt krótkie. W moim wypadku napewno nie jest to wystarczające, zawszę kombinuję kiedy muszę umyć głowę, żeby nałożyć olej na całą noc.

4. Nakładanie zbyt dużej ilości oleju
Wbrew pozorom, aby pokryć włosy wystarczy 1-2 łyżki oleju. Włosy nie muszą ociekać olejem i wyglądać ja po miesiącu niemycia, wystarczy wypróbować patent Narka, polega na metodzie spodeczkowej: do talerzyka nalewamy łyżkę oleju (zależy jak gęste i długie mamy włosy), dzielimy włosy na sekcje i pasmo po pasmie wcieramy olej opuszkami palców. Sama naolejowałam ostatnio włosy 1.5 łyżki oleju! Szok poprostu. Metoda jest przydatna zwłaszcza przy olejach drogich: łopianowym, khadi, sesie oraz intensywnie pachnących.

Dodatkowa, zbyt duża ilość oleju może powodować problemy ze zmyciem go z włosów.


5. Używanie niewłaściwego szamponu
Z reguły, do zmywania olei powinno się używać szamponów bez SLS/SLES(łagodniejszy odpowiednik SLS).
Pomaga to w dostatecznym oczyszczeniu włosów, lecz pozostawieniu na nich odżywczych i natłuszczających substancji, ot taka warstwa ochronna. Jednak ja jak zwykle będę inna, gdyż jak wiecie używam silnego szamponu Eva Natura a efekty olejowania mimo to są. Na początek jednak proponowałabym trzymać się reguły, szampony bez SLS  ( z tego co się orientuję, jeśli mowię źle to mnie poprawcie ;) )to : Hipp,Babydream oraz szampony Alterra (zawierają SCS)

 6. Zbytnie kombinowanie
Każda z nas chce znaleźć idealny olej już na początku olejowania, nie jest to nic dziwnego :) Często jednak początkujące osoby za bardzo kombinują, co rusz nakładają inny olej przez co, wkońcu ciężko poczuć, który najlepiej się sprawdza. Ja zaczynałam od zwyklego oleju winogronowego i nadal go lubię, ale wiem już, że są lepsze np. Alterra, kokos. Przy zakupie nowego warto poużywać go przez dłuższy czas non stop, aby sprawdzić jak tak naprawdę się sprawdza. Jeśli nie wiecie jeszcze, co lubią Wasze włosy warto postawić na prostotę.

 7. Zapominanie o innych punktach pielęgnacji
Wbrew obiegowej opinii oleje nie nawilżają włosów, lecz zatrzymuja w nich wodę(tutaj patrz fantastyczny komentarz Eloe, która świetnie wyjaśnia, że nawilżanie jest procesem złożonym) . Warto więc zadbać o nawilżenie stosując dobrze dobrane odżywki, maski. Prostowanie i suszenie włosów również nie służy kondycji włosów, oleje to nie remedium na wszelkie dolegliwości włosowe, które "naprawią" nasze codzienne błędy i zapewnią im genialną kondycję mimo innych grzechów i zaniedbań.

8.Rezygnowanie z olejowania po spróbowaniu jednego oleju.
Często zrezygnowane dziewczyny rzucają w kąt oleje, po spróbowaniu tylko jednego oleju. To błąd, żaden olej nie sprawdzi się na każych włosach. Dużo osób narzeka na puszenie się włosów po kokosie oraz suchość włosów po lnianym, za to ja kokos uwielbiam, a dziewczyny z wątku olejowego zachwycają się lnianym. Jeśli używałaś jednego oleju przez dłuższy czas, robilaś kilka podejść i wiesz, że dany olej napewno Ci nie służy, warto poszukać czegos innego. Pomocna może być lista stworzona przez Myszkę klik. Przykładowo: nie słyży Ci kokos, Twoje włosy mogą podobnie regować na masło shea, również nasycone. Spróbuj czegoś z innej grupy olei :)


9. Przekonanie, ze to co służy innej osobie, zadziała także na mnie
Dużo dziewczyn pyta o pielęgnacje osoby pięknowłose i są święcie przekonane, ze taki plan pielęgnacji, takie oleje zadziałają dobrze także na nie. Nic bardziej mylnego, owszem, plany pielęgnacji są bardzo pomocne, można cos podpatrzyć, ale nie ma co ślepo w nie wierzyć. Trzeba szukać, sprawdzać i oczywiście, olejować :)

genialną pigułkę o olejowaniu stworzyła Jigoku, warto zajrzeć, multum przydatnych informacji klik

A Wy jakie błędy popełniałyście na początku walki o piękne włosy? 




90 komentarzy:

  1. ja na olejki mam swój, może trochę dziwny, sposób - mieszam krem do rąk zawierający olejek oliwkowy z olejkiem rycynowym i to nakładam na włosy; u mnie sprawdza się bardzo dobrze, ale patrz pkt. 9 - nie u wszystkich może to działać tak dobrze : P

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytając tego posta właśnie olejowałam swoje włosy :)) Uff, na szczęście robię wszystkie zgodnie z planem -tzn nie przekarmiam włosów olejem, jednak dokarmiam go regularnie, staram się znaleźć dobry dla mnie i powoli dopatruję się pierwszych efektów :)
    dziękuję za posta, jest bardzo przydatny! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki, ja ostatnio nalałam pół szklanki oleju, i niestety nie chciały się domyć. A i takie pytanie, jak olejujesz włosy na noc to co na nie wkładasz by nie zabrudziły pościeli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojoj, pol szklanki to stanowczo za duzo,ale wszystko jest kwestia wprawy. ja zazwyczaj spię na brzuchu, wiec wygodny jest dla mnie luźny warkocz bbadz koczek, zabezpieczony gumkną bez metalowych elementow na czubku glowy.

      Usuń
  4. Mi nie podeszła w ogóle oliwa z oliwek... jeśli o moje błędy chodzi, to chyba oczekiwanie tych spektakularnych szybkich efektów. Moje włosy zaczęły wyglądać inaczej po ok. miesiącu regularnego olejowania...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na początku nie widziałam żadnych efektów po olejowaniu a teraz moje włosy są tak gładziutkie i miłe że aż nie chce mi sie wierzyć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo przydatne informację, wychodzi na to że za dużo oleju używam, ale czas to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Święta prawda;) Błędy dalej popełniam ale rozsądniej do tego podchodzę i już nie szastam olejem;)Dzięki Ci za ten post:)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetnie napisane! ciągle dostaję maile z tymi samymi pytaniami dot. olejowania - następnym razem będę odsyłać do Ciebie ;) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Super :) właśnie rozpoczynam przygodę z olejowaniem:) zakupiłam sobie olej kokosowy i jaśminowy, na pierwszy ogień idzie kokos :) Bardzo mi się przydadzą te wskazówki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie siedzę z khadi na skalpie ;)
    Bardzo przydatna notka :]

    OdpowiedzUsuń
  11. Super napisane:))Dobra robota:))wszytsko w jednym miejscu tego mi było trzeba:))Jak zawsze można na Ciebie liczyć:))Powtarzam się, ale wiesz, że uwielbiam Twój blog:)
    Ja chyba za często używam olei (co 3 dni, przy każdym myciu włosów),albo za dużo nakładam odżywki, bo zaczęły mi się przetłuszczać włosy (a raczej skóra głowy), co o tym sądzisz?
    Doradzisz mi coś?
    Moja pielęgnacja:
    Przed olejowaniem Jantar w skórę głowy na jakąś godzinkę, potem nakładam Alterre na włosy i skórę głowy i to na całą noc.
    Rano zmywam olej albo szamponem Farmona rumiankowy, albo oczyszczającym Wax (pilomax) albo Babydream sam lub z cukrem (peeling co ok 2 tyg) , potem nakładam odżywkę wax rumiankową (pilomax) lub biowax do blond i siedzę z tym pod ręcznikiem 30 min.
    Potem myję i pod prysznicem daję jeszcze isana wyglądającą (bo ciężko mi bez niej się włosy później rozczesuje) i polewam włosy wodą z octem jabłkowym lub rumiankiem.
    Po umyciu spryskuję odżywką wax (pilomax)lub farmona odżywka w sprayu i tyle..
    Robię tak co 3 dni, od jakiś 3 miesięcy i wszystko było ok tylko ostatnio zaczęła mi się ta skóra głowy bardziej tłuścić i zaczęła mnie trochę swędzieć... Pomagam sobie masażerem i jest ok...
    Mam prośbę napisz mi co myślisz i co byś zmieniła.
    Dziękuje...
    Niunia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wydaje mi się, ze przyczyna moze lezec w nakladaniu oleju na skalp, nie kazdy olej nadaje sie do tego celu (ja np alterry nie nakladam na skalp) bądz uzywaniu bardzo odzywczych masek po myciu. Sama uwielbiam pilomax rumiankowy i ostatnio czesto nakladalam, ale za ktoryms razem wlosy staly się obciazone, szybko sie przetluscily(utworzyl sie depozyt, za duzo skladnikow odzywczych, co wlos mogl przyjąc, przyjmie, jednak reszta zostaje niewykorzystana). Sprobuj po myciu użyć jakiejś lżejszej odzywki, garnier z maslem karite, alterra,seboradin z żen szeniem. Takie dłuzsze siedzenia z maska spróbuj robic raz w tygodniu ( jesli masz wlosy bardzo zniszczone) badz rzadziej. Moze Twoje wlosy juz nie potrzebują az tak intensywnej regeneracji, jak 3 miesiace temu ;) daj znac za jakis czas, buziaki ;*

      Usuń
    2. Dziękuje bardzo za odpowiedz:))A co oprócz khadi (narazie fundusze mi na niego nie pozwalają...)?
      Spróbuję z tą lżejszą odżywką i dam znać co i jak..A co myślisz o stosowaniu czapki, czy ona też może wpływać na przetłuszczanie włosów?
      Pozdrawiam i mam nadzieje że kiedyś będę miała choć w połowie tak super włosy jak ty:))Moje są strasznie suche (jestem naturalną blondynką (ciemną) i farbuję castingiem rozjaśniającym co 2 miesiąc który dodatkowo je przesusza.
      Niunia

      Usuń
    3. Chodziło mi o to co oprócz khadi kładziesz na skalp?pozdrawiam

      Usuń
    4. niestety, czapka moze wplywac na szybsze przetluszczanie sie wlosow, ale lepsze to niz chore zatoki;/
      ja oprocz khadi i niedawno kupionej heenary nie kładłam nic.
      po kosztach mozesz kupic sobie olejek eteryczny rozmarynowy i lawendowy, dodawac po kilka kropli do innego oleju jaki posiadasz i wcierac w skalp. Dziewczyny chwalą ten sposob, przyspiesza porost, wzmacnia włosy, reguluje tez przetluszczanie o ile sie nie myle :)

      Usuń
    5. Dziękuje bardzo:))w takim razie szykuję się na małe zakupy i eksperymenty:)buźka
      Niunia

      Usuń
  12. przydatna notka, ja wlasnie czasem mam tak ze lepiej dziala u mnie olej nalozony na kilka h niz na cala noc ale to zalezy od olejku ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwsze pytanie, powtarzam się po komentarzu, który znajduje się wyżej: czy olejując włosy na noc, powinnam coś na nie nakładać czy mogę spokojnie spać na poduszce bez obawy o zabrudzenie jej

    Pytanie 2: czy olej lniany sprawdzi się w tej kwestii?

    Pytanie 3 (powtarzam się, ale w poprzednim poście nie otrzymałam odpowiedzi): co sądzisz na temat serii CHI, głównie mam na myśli jedwab do włosów i keratynę w spray'u.

    Pozdrawiam i zapraszam do Mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zawsze mam czas przesiadywac na blogu, ale zawsze odpowiadam ;)
      pytanie 1- odpowiedz wyzej
      pytanie 2- tak, olej lniany nadaje sie na włosy, na watku o olejach dziewczyny chwala, ale nie kazdemu pasuje, osobiscie nie probowalam ;)
      pytanie 3- mam jedwab z tej serii i jest bardzo dobry, wydajny, bez alkoholu co najwazniejsze, ładnie pachnie. Warto sie zainteresowac. Keratyny nigdy nie mialam, a ztego co widze na kwc, sa sprzeczne opinie na jej temat. Nie moge znalezc analizy skladu, mozliwe, ze nikt na wizazu jeszcze nie robil.

      Usuń
    2. ja uzywalam skrzypolenu(olej lniany plus skrzyp) i dzialal super, moje wloski go lubily :)

      Usuń
    3. Dziękuję za odpowiedź, bałam się, że moje komentarze zginą w natłoku pytań. Chciałam jeszcze spytać o sposób mycia włosów odżywkami. Nakładasz je na włosy jak szampon, rozcieńczasz?

      Usuń
    4. nie stosuje metody omo.
      dziewczyny nakladają odzywkę na długość i myja skalp, ma to zabezpieczyc dlugosc wlosow przed agresywnym działaniem szamponu ;)

      Usuń
  14. Moim największym błędem jest pewnie to, że w ogóle tego nie robię :<

    OdpowiedzUsuń
  15. Super notka!;) Ja dopiero zaczynam przygodę z olejowaniem,wiec mi się przyda ;) Chyba na razie nie poełniam żadnych dużych błędów,ale to dopiero 2 raz ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. na razie najlepiej działa na mnie Babydream na rozstępy ciążowe ale w sobotę na zjeździe odbiorę od koleżanki Vatikę bo zamawiałyśmy wspólnie dla zmniejszenia ceny dostawy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Genialne. Dodaję do linków. :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. moim włosom kokos kompletnie nie służy. wypróbowałam już dobrych kilka olei i jakież było moje zdziwienie, gdy odkryłam, że moje włosy najpiękniej wyglądają po oleju z pestek moreli, który kupiłam ze względu na to, że miał pachnieć marcepanem a ja byłam już zmęczona przeróżnymi smrodami, które nakładałam na włosy ;P zdziwiło mnie to, bo nigdy na żadnym blogu nie widziałam, żeby któraś rozpływała się nad olejem morelowym :) jak widać każde włosy są inne :) teraz widzę, że morela jest wysoko w tabeli której podałaś i widocznie służą mi oleje z grupy jednonienasyconych. Stąd mój wniosek, że muszę się koniecznie zaopatrzyć w olej z orzechów laskowych, papai lub śliwki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdzie mozna taki olej dostac? *.* myślę, ze warto się zainteresowac innymi z tej grupy, ja nie mam takiego problemu, bo moje wlosy lubią większosc naturalnych olei.;)

      Usuń
  19. Wczoraj pierwszy raz nałożyłam olejki na włosy. Użyłam olejku alterra +oliwa z oliwek. Po pierwszym użyciu nie jest zadowolona, ale następnym razem nałożę jeden olejek na dłużej i zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. początkująca włosomaniaczka15 lutego 2012 15:45

    hej;) pytanie z innej beczki

    jestem posiadaczką delikatnych słabych rzadkich cienkich włosów, marzy mi się długość do paska od stanika ale boje się że nie będą dobrze wyglądać??
    Co robisz że twoje włosy są grubsze i jest ich troszkę więcej?

    byłabym bardzo wdzięczna za odp;)
    dodam tylko że od niedawna czytam twój blog i zaraziłaś mnie włosomaniactwem;) oczywiście zaczynam dopiero układać swój plan pielęgnacji (ok 3 miesiące)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama mam cienkie i delikatne wlosy, na szczescie jest ich sporo.
      sporo informacji znajdziesz tutaj:

      http://kosmetycznealterego.blogspot.com/2011/11/sprawdzone-sposoby-na-szybszy-porost.html

      wszystko zalezy jak w takiej dlugosci będą wyglądać konce, czy nie beda to smutne pasma, ale warto powalczyc, niestety, jest to proces długotrwaly.

      Usuń
    2. Czytam sobie i zastanawiam się co mam począć...Mam cienkie,rzadkie,łamliwe,krótkie i wypadające włosy,ale może macie dziewczyny jakiś sposób sprawdzony? Może chociaz jednego problemu mogłabym się pozbyć bo już tracę nadzieję :(

      Usuń
  21. Słońce 'po prostu' i 'na pewno' :)) świetny post :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Możesz powiedzieć jak zabezpieczasz włosy latem przed słońcem? Niedługo mam wyjazd do słonecznego kraju i muszę się w coś zaopatrzyć.
    Jedynym kosmetykiem jaki znam jest mgielka Jantar ale ona ma alkohol denat. aha i jeszcze jest odżywka z Jantaru, ta ktorej nigdzie nie ma:/
    Może Ty znasz jakieś dobre kosmetyki z filtrami UV?
    Pozdrawiam :)
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety, sama poszukuję dobrego sprayu z filtrem;/ nie widzę innego sposobu, jak zabezpieczenie wlosow jedwabiem bez alkoholu i skręcenie włosow w luźny koczek, do tego jakis ładny kapelusz ;)
      jesli będziesz się kąpać, to zabezpiecz włosy odżywka do splukiwania, ochroni to włosy przed słoną wodą, a takze promieniami UV/UVB, bo mokre włosy działaja jak soczewka i niejako "sciagaja" na siebie promienie.
      miłego pobytu ;)

      Usuń
  23. Moim podstawowym błędem - jak się dziś okazało :D - jest nakładanie za dużej ilości oleju. Czytałam na paru blogach, że włosy mają być pokryte olejem, ale pod żadnym pozorem nie mają nim ociekać. 2 pierwsze użycia ok wszystko ładnie się zmyło szamponem, ale później zdarzało mi się, że mimo tego iż porządnie i dokładnie myłam głowę, to musiałam potem ponownie ją wymyć, żeby pozbyć się oleju. Ale od dziś będę stosować góra 2 łyżki oleju. I myślę o zakupie szamponu bez SLS/SLES bo aktualnie używam tego samego szamponu co Ty :] Mam pytanie czytałam już na paru stronach o farbowaniu włosów z olejem. Tzn, że nakłada się najpierw olej a potem farbę. Stosowałaś może kiedyś taką metodę? Moja mama farbuje włosy ( ma krótkie, mocno zniszczone, sztywne i lekko siwe) i zastanawiałam się czy taka metoda nie byłaby dla niej lepsza niż tradycyjne farbowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to bardzo dobry sposob z tego co dziewczyny pisza, sama nie praktykuje, bo nie farbuje chemicznie wlosow.
      lżejszy olej, migdał, winogronowy naklada się kilka godzin przed myciem ( z tego co wiem to 3-4, wiadomo, zalezy jak kto woli) i nie jakos specjalnie duzo, az ociekaja, nie szastałabym za pierwszym razem z iloscia.
      Na logikę to cos w tym jest, bo nawet fryzjerki często mówią, żeby przed farbowaniem przetłuścic troche włosy, będą chronione.Warto sprobowac :)

      Usuń
  24. Cześć;) a ja mam pytanie do Ciebie czy możliwe jest używanie olei ZA CZĘSTO? Tzn ja nakładam olej na noc codziennie, czy tak można?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zalezy jak reaguja Twoje wlosy, jesli nie przetluszczają się szybciej, nie sa obciązone to nie widze przeciwskazan. ;)nawet jesli takby się dzialo, to mozna szukac innego, lżejszego oleju.

      Usuń
  25. skorzystam z Twoim rad, dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. ja też na pewno skorzystam, właśnie jestem w trakcie "przymiarek" do olejowania :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo ciekawy post. Przyznam, że przeczytałam go po łebkach, bo aktualnie zaraz wychodzę. Ale wrócę do niego żeby przeczytac cały od a do z, bo jest bardzo dużo ciekawych rad w nim zawartych. Na prawde super:)) Na pracowałaś się żeby powstał taki post:D

    OdpowiedzUsuń
  28. metodą prób i błędów przestawiłam się na olejowanie nocne ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dzięki bardzo za tego posta. Otwiera oczy na własne błędy. Stosowałam olej z oliwek na końcówki i w folie aluminiową zawijałam ale niestety potem nie mogłam się ich domyć ( błąd za dużo oleju). Natomiast olejek migdałowy i rycynowy przed myciem na skórę głowy i włosy ( jest ok ale za bardzo włosy się przetłuszczają) Dzięki za podpowiedź o kuracji nocnej, na pewno będzie to bardziej pomocne.
    Jeszcze raz dziękuje za zebranie wszystkich potrzebnych informacji w jednym miejscu. Świetna robota!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. może byc zwykły olej używany na codzień w kuchni? na jak długo trzeba go zostawic na włosach? jak często go stosowac? jakie są potem efekty?
    wybacz natłok pytań ale nigdy wcześniej nie słyszałam o olejowaniu...
    pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    http://domowerobotki.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zajrzyj do podanej pigulki, sa odpowiedzi na wszystkie Twoje pytania. Część jest także w notce:)

      Usuń
  31. Nakładasz oleje na suche czy mokre włosy??:) Są różne metody i chciała bym poznać Twoją :) będę wdzięczna za odp. Gratulację :) ŚWIETNY BLOG ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Czy olejowałaś włoski olejem czosnkowym?? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam tej przyjemnosci ;) jesli kiedys miałabym go stosować, to przypuszczam, ze tylko na skalp ;)

      Usuń
  33. Rady dla mnie idealne, ja zaczęłam olejować włosy niedawno, nawet zrobiłam sobie na tę okazję oliwę rumiankową. Mocno wierzę w tę metodę, mam nadzieję trochę poprawić kondycje włosów.

    OdpowiedzUsuń
  34. A co sądzisz o olejowaniu włosów oliwką dla dzieci, np. Nive baby ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zalezy jaki ma sklad, wiekszosc olejkow dla dzieci ma w skladzie parafinę a ona nie kazdemu sluzy, patrz sa paraffinum liquidum/mineral oil.
      Z łatwiej dostepnych olejkow typowo dla dzieci mozesz sprobowac babydream z rossmanna w niebieskiej butelce, badz dla mam w rozwej na rozstepy :)

      Usuń
  35. Pozwolę sobie dodać komentarz do kilku punktów oraz nie zgodzić się w jednym:
    - pkt. 3. - fakt, każde włosy inaczej reagują, ale sporą rolę odgrywa tutaj porowatość. Moje włosy nie zniosa oleju na całą noc. A kokosowy pożegnają po godzinie.
    Warto próbować kombinować z czasem aplikacji oleju, zmywaniem, bo wbrew pozorom niektóre oleje moga doskonale podziałać, jeśli spróbujemy ich w innych zestawnieniach czy krótszym czasie
    - pkt. 4. Włos mocno porowaty zje niemal wszystko. I tak jest z wieloma kręconymi, suchymi z natury. Moja ilośc oleju to 40 ml na włosy do połowy szyi. Mniejsza ilośc nie robi im żadnej różnicy. Będą lekko tłustawe, ale mogę spokojnie wyjśc z domu do ludzi.
    - pkt. 5. Są takie oleje, których nie zmyjesz niczym innym jak tylko szamponem z siarczanem, choćby parafina czy masło shea,
    - pkt. 7. Oleje włosy "nawilżają" albowiem zatrzymywanie wody to jeden z elementów "nawilżania". Ponieważ to proces wielotorowy - dostarczanie i zatrzymywanie wilgoci, regulowanie poziomu wilgoci oraz zatrzymywanie wilgoci, nie da się powiedziec, ze oleje tego nie robią. Nadto olej to także wnikające kwasy tłuszczowe, które niosą ze sobą wilgoć. W tym punkcie nie jestem w stanie się zgodzić.

    Pozdrawam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za dokształcenie, widać przyda się nie tylko mi :)
      z tym nawilzaniem rożne chodzą słuchy, ale Twoje wytłumaczenie jest jak nabardziej logiczne i do przyjęcia, pozwolę sobie dać dopisek do ostatniego punktu ;)

      Usuń
  36. Jeśli chodzi o ochronę przed promieniami UV, ja bedac miesiąc w Grecji uzywałam jakiejs emulsji z ISANY (to chyba był jakis olejek? Nie wiem.. takie w żółtym opakowaniu;)) wydaje mi się, ze na prawde duzo mi dała, nie rostawałam się z nią przez caly pobyt, ale jeszcze wtedy nie patrzyłam na składy tego, co uzywam do włosow, takze trzeba by było to przeanalizowac ewentualnie jeszcze pod tym wzgledem ;)
    A czy podgrzewasz oleje zanim nałożysz na włosy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie byla na silikonach, ale fakt faktem jest do najlepszy sposób na zabiezpieczenie włosów ;)
      nie podgrzewam olei, chyba że są na bazie kokosa i muszę go rozpuscić w wodzie ;)

      Usuń
  37. Oliwa z oliwek tloczona - spozywcza, czy mozna taka nakladac na wlosy?

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo podoba mi się sformułowanie, że włosy nie muszą ociekać olejem.

    Moje początki opierały się właśnie na ociekaniu. Wmawiałam sobie, że wypija wszystko, ale więcej chłonął ręcznik, niż one same ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Fajna notka. Szkoda, że na nią nie trafiłam trochę wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie do końca wiem co robię źle. Kilka prób olejowania włosów dało okropne rezultaty. Mam proste cienkie włosy (typ 1A), ostatni raz farbowane 8 miesięcy temu farbami Alfaparf. Od kilku miesięcy zaczęły się bardzo przesuszać na długości, na tych resztkach koloryzacji(a naturalny szampon Tisserand do włosów suchych tylko pogorszył sprawę). Olejowaniem chciałam sobie pomóc.
    Pierwsze próby - olejowanie na mokro olejem kokosowym - przetłuszczało mi skórę głowy, włosom nie robiło różnicy; oliwą dziwnie puszyło i elektryzowało mi włosy - wyglądały nieładnie. Gorzej było na sucho - olej rycynowy jakoś tak zmechacił mi włosy, były szorstkie, klejące, sianowate. Olej lniany - tragedia. Po delikatnym zmyciu oleju na głowie miałam wielki suchy kołtun włosów które się razem w przedziwny sposób natapirowały. Zużyłam pół butelki odżywki i silikonowego serum nabłyszczającego i półtorej godziny żeby włosy rozplątać wyrywając sporo. Olej shea praktycznie nie do zmycia, włosy tłuste przez tydzień, po zmyciu tak samo suche. Olejowałam olejem słonecznikowym na odżywkę - również pojawił się 'klejący puch' - włosy szorstkie i kołtuniące się na długości, choć zdecydowanie mniej niż w przypadku użycia samego oleju, jednak przy głowie ciężkie, przetłuszczone.
    Moje dotychczasowe doświadczenie zatem (już niemal dwumiesięczne) z różnymi olejami i różnymi metodami olejowania jest zdecydowanym niepowodzeniem. Uważam że ogólnie kondycja moich włosów się pogorszyła - 2 miesiące temu były tylko przesuszone - teraz widać również połamane włosy w połowie długości, odstające od reszty. Oleje paradoksalnie przesuszają mi włosy, mechacą, kołtunią. Szukałam na ten temat informacji w internecie, ale wszystkie wpisy które znalazłam były tylko pozytywne. Zastanawiam się czy to ja robię coś źle, czy może jednak jest tak że oleje nie są dla wszystkich? Czy nie jest tak że olejowanie wywodzi się z kręgów arabsko-hinduskich, podczas gdy tradycyjnie słowianki stosowały inne metody - ziołowe płukanki i wcierki? Jak myślicie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie każdemu pasują wszystkie oleje, mi np oleje indyjskie na bazie ziół powodują przesusz.

      Być może musisz skupić się na tym, czy Twoje włosy są niskoporowate, czy wysoko porowate
      http://czarownicujaco.blogspot.com/2012/05/wosy-o-wysokiej-porowatosci-zbiorczo.html

      bądź jakie oleje, z której grupy Ci nie służą co pozwoli na znalezienie winowajcy:
      http://recenzjekosmetykowpolskich.blogspot.com/2011/09/olej-olejowi-nierowny-czyli-olejowaniu.html

      Jeśli chodzi zaś o oleje, jakich używałas:
      olej lniany- albo się go kocha, albo nienawidzi, może powodować przesusz. Olej słonecznikowy nalezy do tej samej grupy olei wielonasyconych)
      kokos- przy włosach wysoko porowatych (kręconych, malownaych na odcienie jaśniejsze, mocno zniszczonych) może nie służyć i powodować puch. Nakładałas również na skalp? Jeśli nie, a włosom krzywdy nie robił, to może warto poczekać na efekty, nie zawsze są ekspresowe i spektakularne
      masło shea- podobnie jak kokos. Dodatkowo masło- czyli ciężkie, trudne do zmycia, najlepiej rozpuścić w kąpieli wodnej i "rozcieńczyć" np migdałowym.

      Jaką ilość oleju nakładasz? Dbasz o dodatkowe nawilżenie (maski, odżywki)?

      Usuń
    2. Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Przez większość życia używałam do włosów tylko szamponu bambi albo tatarakowo-chmielowego. Bez odżywek. I włosy były fantastyczne. Potem zaczęłam rozmaite przygody z farbowaniem i 'specjalistyczną' pielęgnacją (Kerastase, John Frieda)i pielęgnacją sklepową (Timotei, Pantene, L'oreal itp). Miałam któtką przygodę z kosmetykami bublami pseudo-organicznymi marki Organix. Nauczyłam się czytać skład. Od mniej więcej pół roku używam do włosów produktów naturalnych, organicznych, ekologicznych. Używam szamponu i odżywki regularnie, okazyjnie maseczki. Problemem jest to że większość z tych kosmetyków obciąża mi moje cieniutkie i delikatne włosy. Szampon Tisserand do włosów suchych zostawiał je czyste ale jak pisałam wyżej paradoksalnie je przesuszył.
      Kupiłam szampon i odżywkę z wit E firmy Dr Organic (na bazie aloesu) po której włosy są miękkie i błyszczące przez 1 dzień, nie przetłuszczają się, ale nie są w żaden sposób zregenerowane. Kupiłam zatem z tej samej marki szampon i odżywkę z mleczkiem pszczelim i niestety oba obciążają włosy (nie ma znaczenia czy myję szamponem, odżywką, czy używam obu)
      Zaczęłam więc olejować - i ogólnie przesusza mi to włosy choć nie wiem czemu. Eksperymentowalam z kilkoma olejami z różnych grup i różnymi ilościami - od 1 łyżeczki do 6 łyżek i właściwie zawsze było źle.
      Jedna obserwacja - olej wymieszany z odżywką do włosów czynił dużo mniejsze spustoszenie.
      Kupiłam kilka dni temu maskę firmy Dr Organic z olejem arganowym (do nałożenia przed myciem) (- w składzie aloes, olej rycynowy, oliwa i ten arganowy gdzieś na 10 miejscu) ale nie zrobiła z włosami absolutnie nic mimo że trzymałam dłuzej niż przepisane.
      Kupiłam też 'Miksturę ochronną do spryskiwania włosów' z Biochemii Urody, używam dopiero dwa dni więc trudno ocenić co dokładnie robi, niemniej jednak rozpyliłam przypadkiem na czoło i dwie godziny później nadal miałam na nim delikatne oleiste kropelki.
      Obserwując swoje włosy - suche i szorstkie - myślę że może jest im potrzebne nie olejowanie bo zostawia je w gorszej formie i nie nawilżenie aloesem - bo nie robi im większej różnicy.
      Spróbuję poszukać (albo może mi podpowiesz - choć to już może być osobny wątek) sposobów na nawilżenie i odżywienie włosów. Może spróbuję żółtka z miodem... A może płukanka skrzypem?

      I jeszcze na koniec, skoro i tak zeszłam z tematu olejowania - gdzieś chyba u ciebie przeczytałam że cienowanie nie jest najlepszym pomysłem przy cienkich włosach. Zgadzam się w 100 procentach. Porażki fryzjerskie to temat na kolejny wątek, ale moje włosy zawsze szybciej się niszczą gdy są piórkowane, cieniowane, cięte degażówkami itp. I takie cięcia nigdy nie dodało im objętości, zawsze pozostawiało mnie ze smutnie wiszącymi cieniuśkimi strączkami które po tygodniu, dwóch zaczynały wyglądać na dość zmasakrowane, obtarte, szorstkie. Więc.. zapuszczam na równo. Myślę że lepsze cienkie włosy które sa długie i zadbane bo wtedy w oczy rzuca się blask, niż artystyczne cięcia w stylu palma po których wyglądam jak na pół wypatroszona kura z kosmosu.
      Dobra i naprawdę na koniec - recenzowałaś olejek khadi - chciałam tylko powiedzieć że BU (Biochemia Urody) ma swoją wcierkę - płyn wzmacniający do włosów z elcliptą (to chyba to samo co bhringaraj na trzecim miejscu w składzie oleku khadi) - mnie nie podeszła, przeszkadzał mi zapach i trochę szczypał skalp od alkoholu, ale jak ktoś jest mniej wrażliwy to może spróbować - za jedną trzecią ceny olejku khadi, podobno włosy rosną.

      Wiem że się rozpisałam i wiem że częściowo nei na temat, jeśli chcesz to wykasuj albo przenieś. Ja się odezwę jeśli odkryję coś co pomoże moim biednym włosom. Dzięki!
      Ash

      Usuń
  41. Swietny post wlasnie siedze z oliwla z oliwek naa glowie i mam zamiar trzymac ja cala noc;p wlosy mam zniszczone rozjasniaczem myslisz ze poomoze??:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Hej :) Piszę, bo mam pewien problem i może pomożesz mi znaleźć przyczynę (zanim udam się do lekarza...:/)
    Zaczęłam olejowanie włosów jakieś 3 tygodnie temu. Kupiłam w kuchniach świata olej amla, ale czysty, zwyczajny. I nie wiem, chyba trochę przesadziłam. Olejowałam włosy i skórę głowy codziennie. Włoski są super, ale ostatnio musiałam odstawić bo...zaczęła mnie swędzieć głowa. I ni stąd ni zowąd zaczęły mi się robić takie grudki, strupki, sama nie wiem. Ja oczywiście je zdrapywałam i krew się lała, no katastrofa. Nie jest ich dużo, z 6 malutkich, ale jednak świadczy to o jakichś problemach. Zaczęłam podejrzewać jakieś okropieństwa, łącznie z wszawicą, ŁZP, łuszczycą itd., ale może to od tego olejku? Włosy są w świetnej kondycji, ale skóra głowy...nie wiem co o tym myśleć. Do lekarza idę w połowie września, na razie stosuję szampony do tłustego łupieżu, może trochę się podleczę.. Dodam, że 2 razy zastosowałam na noc olejek kokosowy, a z łupieżem to historie nienowe u mnie, co jakiś czas się zdarza po prostu. Może słyszałyście coś o takich problemach z olejowaniem, chyba że to jednak niezależnie od tego mam jakieś choróbsko...:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyłka, ŁZS oczywiście, łojotokowe zapalenie skóry...

      Usuń
  43. to może ja dodam trochę swoich rad :) po użyciu olejku alterra nakładam ręcznik i nagrzewam go suszarką :) efekt jest lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  44. ja uzywam olejek dabur amla dla wlosow blond, dla mnie jest on rewelacyjny, poprawia kondycje wlosow, zmiękcza je, nadaje polysk i wygladza.do tej pory stosowalam ten olejek nieregularnie, raz na jakis czas.ale sie zawzielam i zaczne go stosowac raz w tygodniu, zeby bylo widac lepsze efekty.ja nakladam go w nastepujacy sposob:nalewam odrobine olejku do butelki po odzywce w sprayu, dolewam drugie tyle cieplej wody, wstrzasam i gotowe do uzycia!spryskuje wlosy pomijajac skore glowy.dla dodatkowego dzialania i zminimalizowania szkod robie wysoki koczek na ktory nakladam woreczek sniadaniowy.chodze w tym pare godzin lub spie , gdy jestem sama(moj chlopak nie znosi tego mocno kadzidlowego zapachu).polecam wszystkim dziewczynom!

    OdpowiedzUsuń
  45. Cześć,
    poradźcie coś dla osoby początkującej. Mam kręcone długie włosy i od długiego czasu ogromny problem z ich wypadaniem - przetłuszczanie się skóry głowy. Jakie oleje polecicie? Czy na skórę głowy stosować inny olej, a inny na długości?
    dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  46. hej, masz błąd w notce, bo szampony Alterry nie zawierają SLS, ale zawierają SCS - to jest to samo co SLS, ale inaczej otrzymywane, niestety na naszą skórę głowy działa tak samo
    SCS jest otrzymany z kokosa, czyli ekologicznie, taka jest różnica :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Dzięki za pomoc, ja nie np. Nie nakladalam na włosy odzywki. Myślałam, ze olejowanie wystarczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Dzięki za pomoc, ja nie np. Nie nakladalam na włosy odzywki. Myślałam, ze olejowanie wystarczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja właśnie zaczęłam, kilka dni temu po raz pierwszy olejowałam (kokosem) i... już po pierwszym użyciu byłam zachwycona efektami! samo nakładanie oleju - rozgrzanego, pachnącego - jest już zresztą przyjemne. czuję, że to pokocham :) W każdym razie wpis jest bardzo pomocny - mi, początkującej wiele wyjasnił, dzięki!

    Mam jednak parę pytań:

    1. co znaczy "regularne" stosowanie? raz na miesiąc, raz na tydzień, 2 razy w tygodniu, codziennie?

    2. zauwazyłam, że podczas olejowania włosy mi lecą - po wtarciu olejku we fragment skalpu na mojej ręce była masa włosów. czy to normalne, co z tym robić? wyczytałam gdzieś, że włosy trzeba przyzwyczaić i na początku nie stosować oleju na skalp za każdym razem... ale czy wtedy olejowanie będzie nadal skuteczne? chodzi przecież chyba m.in o poprawę kondycji cebulek?

    będę wdzięczna za rady, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  50. Mam pytanie może ktoś pomoże mam krecone włosy na suche wyleje pół buteleczki olejku zanim każdy będzie nawilżony...wiec stwierdziłam że w takim razie na mokre będę nakładać ponieważ muszę nakładać nawilżające kosmetyki oraz wzmacniające skręt przed olejowaniem te włosy za każdym razem myje i po nocy tak samo, i moje pytanie czy nie za często w tym momencie myję te włosy bo normalnie myje prawie codziennie ponieważ bo każdej nocy mam puch na głowie i siano, czasem co 2 dzień ale sporadycznie nie jestem w stanie utrzymać fryzury przez noc..wiec teraz wychodzi tak ze 4 razy w tyg myje po 2 razy dziennie te włosy i tam musze zainwestować w dobry szampon i też nie mam pojęcia w jaki zastanawiałam sie nad którymś z tej str http://www.helfy.pl/wlosy/szampony z tym że w życiu nie wydałam więcej niż 15 zł na szampon perspektywa 50 zł trochę zniecęca tym bardziej ze ja po szapmonie nigdy efektów nie widziałam może ktoś kupował i może polecić i tak wiem że każdy włos jest inny ale i tak opinie się przydadzą :) Pozdrawiam wszystkie włosomaniaczki i może ktoś bedzie potrafił poradzić :) Aga

    OdpowiedzUsuń
  51. Dostosuję się do rad! :) Właśnie naolejowałam włosy niecałą łyżką, może 3/4 (mam włosy troszkę dłuższe jak za ramiona). Ciekawe czy coś mi pomoże :)

    OdpowiedzUsuń
  52. moje włosy były bardzo przesuszone i nastroszone .pierwszy raz olejowałam swoje włosy olejem kokosowym, następnie trzymałam pod parownikiem włosy przez 15 min, trzmałam przez całą noc zawinięte w bawełnianą koszulkę po czym rano umyłam włosy szamponem zwykłym tyle ze z keratyną, wysuszyłam syszarką z zimnym nadmuchem I moje włosy wyglądaja bardzo dobrze !

    OdpowiedzUsuń
  53. Polecam olejki: http://www.flora-cosmetics.net/olejki

    OdpowiedzUsuń
  54. Polecam olejki: http://www.flora-cosmetics.net/olejki

    OdpowiedzUsuń
  55. W salonach fryzjerskich, rozjaśniacz jest niezbędny do wykonania wielu zabiegów koloryzacyjnych. Stosowany z umiejętnością i doświadczeniem, pozwala na osiągnięcie pięknych, jasnych odcieni włosów, zaspokajając oczekiwania najbardziej wymagających klientów.

    OdpowiedzUsuń
  56. Suszarki do włosów stanowią podstawowe wyposażenie w salonach fryzjerskich oraz domowych łazienkach. Za pomocą różnych trybów pracy oraz nasadek, suszarki do włosów umożliwiają szybkie modelowanie i suszenie włosów, nadając im pożądany kształt.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!