Pisałam Wam o mojej chęci powrotu do naturalnego koloru i siwych włosach. Po tygodniu namysłu podjęłam decyzję: zostaję przy rudościach:) z jednym małym warunkiem, postaram się rzadziej malować, by ograniczyć deponowanie się barwników na moim odroście.
Tak wygląda moja rozjasniona długość, być może nie wygląda az tak "miedziano" jak na żywo. Jesli macie koleznaki malujace włosy na kolory rude, to napewno wiecie, jaki dziwny, sprany odcien pozostaje na włosach :( Ostatnio szamponem malowałam około 7 lutego.
I dzisiejszy kłos oczywiście!
Nie jest być może najcienszy jeśli chodzi o pasemka, ale samej ciężko trochę zapleść ;)
![]() |
Tak wygląda moja rozjasniona długość, być może nie wygląda az tak "miedziano" jak na żywo. Jesli macie koleznaki malujace włosy na kolory rude, to napewno wiecie, jaki dziwny, sprany odcien pozostaje na włosach :( Ostatnio szamponem malowałam około 7 lutego.
I dzisiejszy kłos oczywiście!
Nie jest być może najcienszy jeśli chodzi o pasemka, ale samej ciężko trochę zapleść ;)
Rozważałam malowanie włosów szamponem na odcien brązowy, ale przecież to zupełnie mija się z celem! Jeśli mam farbować na ciemne odcienie i zle się czuć i nadal włosy na gorze mają być w innym kolorze niz naturalny, a malować na odcienie rude, to wolę pozostawić to tak jak jest.
Powrot do naturalnego koloru jest poprostu niemozliwy ze wzgledu na długość moich włosów, a bezsensem było by męczenie się z taka róznicą dla samej idei.
Nad zaprzestaniem malowania pomyślę za jakiś rok bądź więcej, gdy rozjaśniona długość będzie krótsza.
Z miejsca chciałabym podziękować wszystkim dziewczynom za rady i słowa otuchy, oraz wizazankom na wątku o powracaniu do natury :* Zachowam Wasze spostrzeżenia na inne czasy, gdy dojrzę do zmian ;)
Dziekuję za poświęcony mi czas:)
nie umiem ,no nie umiem robic tego klosa :o
OdpowiedzUsuńa to tutorial na yt i już :) na sobie cięzko, ja często w połowie pracy spinam klipsem bo mdleją mi ręce, u nasady zwiazuje delikatnie gumką, potem ja zsuwam poprostu, nie uciekaja az tak spod palców ;)
Usuńno tak! przecież ta gumka to idealny pomysł,ja wczoraj też robiłam, a mam włosy za stanik i szału dostawałam, bo uceikały i mdlały ręce. ;] teraz będę wiedzieć :)
UsuńMon.
pięęęęęękny! uczeszesz mnie tak kiedyś? ;)
OdpowiedzUsuńno baaa, Ciebie zawsze! :) nawet cieńsze pasemka wybiorę i będzie jeszcze ładniejszy ;*
UsuńZmiany na włosach, szczególnie tak zadbanych muszą być niezłym przeżyciem... Życzę zadowolenia!
OdpowiedzUsuńHaha, ja nawet porządnego warkocza nie zaplotę!
//mam pytanie Czarna Orchideo! Zamierzam zamówić pokrzywę, tą, którą pokazywałaś z doz. Na razie piję Herbapol. Jak parzy się takie liście, w jakiej ilości i na ile starsza jedno opakowanie?
//Mam jedno, nie na miejscu pytanie...Z której części województwa lubelskiego pochodzisz? :> Czy jest to zachód od Lublina?
Pozdrawiam!
~fanka
ja wsypuje jednorazowo po płaskiej łyżce skrzypu i pokrzywy, zagotuje około 10 minut i potem przelewam przez sitko. A bo ja wiem na ile wystarcza, zalezy jak mocny skrzyp robię, ale jedna paczka tego i tego wystarcza mi na 2 tyg, ale nie jestem pewna ;)W kazdym bądz razie wychodzi taniej niz fixy i są napar jest bardziej wartościowy.
UsuńMieszkam w Zamościu ;)
Dziękuję za odpowiedź!
Usuńpiekny gruby warkocz :)
OdpowiedzUsuńco do farbowania to ja wolalam sie przemeczyc i miec swoje ale u mnie bylo inaczej bo ja nienawidzilam tego blondu na wlosach ;/
Świetny warkocz! Powiem szczerze, że ja się cieszę, że nie wracasz do naturalnego koloru włosów, bo jestem fanką Twoich pieknych rudziaków:*
OdpowiedzUsuńSama mam rude to wiem jak to jest:) No i na dodatek kręcone:D Dwa najgorsze połączenia z możliwych:D Ale dzięki Tobie i Anwen wreszcie doceniłam te swoje kudły i zaczęłam o nie dbać:)
OdpowiedzUsuńnaturalnie rude? :mom please: miło mi niezmiernie że sie do tego przyczyniłam ;) oby tak dalej ;)
Usuńwow, co za warkocz, piękny
OdpowiedzUsuńOooh, piękne masz te włosy! I jaki cudny kłos ;) Myślę, że podjęłaś słuszną decyzję - tyle dbałaś o te włosy, tyle je zapuszczałaś, że masz piękne, zadbane długie włosy, więc ani radyklane ścięcie ani zmuszanie się do chodzenia z metrowym odrostem nie wydają się być najlepszymi pomysłami, a przecież chodzi nie tylko o wygląd ale i samopoczucie.
OdpowiedzUsuńWiem jaką masakrą jest mieć za jasne końcówki i ciemny odrost - sama z tym walczę, ale przy pomocy przyciemniacza, który sama sobie gotuję w ramach testów ^^ Do pozbycia się rozjaśnionej długości, czy spranych, za jasnych końcówek trzeba chyba najwięcej cierpliwości...
Lucrezia
Mi zawsze zostaje taki "sprany" rudy. Ale go lubię, bo odrosty się tak nie odznaczają :)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy są cudowne, idealne i kocham je! O.
Zapomniałam dodać: a ja nie umiem robić kłosa.
Usuńdobra decyzja! :)
OdpowiedzUsuńpiekny warkocz! chcialabym nauczyc sie robic taki:)
OdpowiedzUsuńo jaki piękny kłosek :) cudowny!
OdpowiedzUsuńja na moich włosach nie lubię, bo są grube i gruby kłos wygląda dziwnie :D
ja kocham rude wlosy, prosze nie rob sie na brazowo ;-)
OdpowiedzUsuńale piękny kłos :)
OdpowiedzUsuńoj jaki kłos!
OdpowiedzUsuńa ja nie wiem, korci mnie powrót do naturalnego :P
OdpowiedzUsuńmasz pięknego kłosa!
Kłosek robi wrażenie :]
OdpowiedzUsuńJa się właśnie staram wrócić do naturalnego koloru, odrosty niestety są ale w moim przypadku nie rzucają się bardzo w oczy :]
Piękny warkocz, ja nigdy nie umiałam ani francuza ani kłosa i chyba już się nie nauczę ;)
OdpowiedzUsuńja na końcu miałabym mysi ogonek a Ty takie gęste piękne "pokłosie" ;)
OdpowiedzUsuńha, to są zalety niecieniowanych włosów, chociaz mi baaardzo podobaja się warkocze inne niż moje ;)
Usuńi teraz dociera do mnie, jakie mam cienkie wlosy patrzac na twego klosa:D
OdpowiedzUsuńsama dzis nosilam klosika, wiec wiem co pisze:P
co do decyzji, mysle ze sluszna podjelas:)
ja lubie grube kłosy przynajmniej widac splot:)
OdpowiedzUsuńWitaj, od niedawna podczytuję Twojego bloga i postanowiłam się ujawnić :) również mam rude włosy tylko, że krótkie i utwierdziłaś mnie tym postem w decyzji pozostawienia rudego koloru na włosach. Ostatnio strasznie walczę ze swoimi sianowatymi końcówkami, ale już rozpoczęłam program naprawczy. Mam do Ciebie pytanie, czytałam, że odświeżasz kolor marionem, ale co nakładasz na odrosty? Mam również ciemne odrosty i marion ich nie pokrywa (co mnie w zasadzie nie dziwi ;)), muszę czymś je zafarbować. Będę wdzięczna za wskazówki. I jeszcze jedno, czy szamponetkę z mariona nakładasz na olej?
OdpowiedzUsuńna całe włosy nakładam marion, co prawda odrost oczywiscie wychodzi tylko z czerwonym polyskiem ale nie przeszkadza mi to ;)
Usuńna oleju pewnie by nie złapało, ale zawsze na noc nakładam olej a po zmyciu nakładam szampon.
p.s. pisałas kiedys do mnie na wizazu o ile sie nie mylę:)
Faktycznie... jakoś tak zapomniałam. Przepraszam. A farbujesz włosy zwykłą farbą?
UsuńI warkocz naprawdę cudny :) ja niestety o niebo lepiej wyglądam w krótkich włosach.
nie ma za co przepraszac:P
Usuńfarbowałam nieudolnie raz, stąd te odrosty ;)
ja czuję sie lepiej w dlugich, ale im są dluzsze tym bardziej mi szkoda cokolwiek z nimi robic bo sie boje :D
zazdroszczę włosów, o warkoczu mogę tylko pomarzyć!
OdpowiedzUsuńmoże spróbuj henny:)? piękny warkocz.
OdpowiedzUsuńaż tesknie za swoimi rudosciami jak patrze na Twoje wlosy.
OdpowiedzUsuńa do tej dlugosci jeszcze dluga droga przede mna :(
klos bossssssssski! ;)
piękny!
OdpowiedzUsuńPrzegenialne włosy :) Rudości rządzą:D
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńJakiej farby/ szamponu koloryzującego używasz? Bo nie masz w ogóle zniszczonych włosów. Ja 1 raz użyłam szamponetki marion i całe włosy są okropnie zniszczone. Nie wiem czy to jej wina, bo na wizażu wszyscy pisali że nie niszczy włosów. Nie dawno obcięłam 20 cm włosów, żeby o nie dbać, a tu jeszcze bardziej zniszczone!:(
Obcinałam same końcówki. Co prawda czasochłonne, zajęło mi kilka godzin, ale nie widać efektów. Musiałabym obciąć włosy po uszy, nie masz szans.
Masz jakąś radę co robić? Bo jestem załamana...
Monika.
Już przeczytałam, że marion.:)
Usuń