25 marca

O zabezpieczaniu końcówek silikonami

Uwaga: przed rozpoczęciem czytania zaopatrz się w herbatkę, post będzie dlugi ;)

Nie mówiłam Wam, ale swego czasu stosowałam wręcz ortodoksyjną pielęgnację bezsilikonowa.
 To był duży błąd! Po myciu nie mogłam rozczesać włosów, przez co przypuszczam, jeszcze bardziej je niszczyłam niz "złym" silikonem :)

 Dodatkowo, ciągle były narazone na uszkodzenia mechaniczne, ocieranie o kurtkę, poduszkę ect. Po pewnym czasie końcówki chcąc, nie chcąc poszły pod nóż.
 Od tamtej pory wróciłam do zabezpieczania końcowek silikonem a włosy są w dużo lepszej kondycji, mimo, że z natury są delikatne, bardzo łatwo się niszczą,  mają tendencję do wiecznie rozdwojonych konców(chociaż na szczęscie włosy na długości mi się nie łamią,wszystko dzięki olejom:)
Nie ma co popadać więc w paranoję, odstawiać wszystko na raz, trzeba sprobować roznych metod, czasem z róznym skutkiem jak widać,ale człowiek na błędach się uczy:)

KWC

Zawsze wybieram jedwabie bez alkoholu, biosilk jest poprostu tragiczny .Za to jego braciszek CHI służy mi swietnie, mam juz 2 buteleczkę, jest baardzo wydajny, pachnie męskimi perfumami (coś dla singielek;)) dobrze chroni włosy. Aktualnie jest na niego promocja, 2 za 1, otrzymujemy po 2 x 5 ml w cenie 10 zł :)
Kolejnym ulubionym jedwabiem, bardziej już przystępnym jeśli chodzi o stosunek cena/ wielkość jest jedwab firmy Marion Natura Silk. 
KWC
Również pieknie pachnie, dobrze wygładza, nie ma alkoholu ale za 10 zl otrzymujemy az 50 ml  jeśli się nie mylę :) Ma wygodną pompkę, w konsystencji jest trochę bardziej gęsty od CHI. Nie kupujcie opakowania 15 ml, kosztuje 6 zł i zwyczajnie sie nie opłaca( ja popełniłam raz ten błąd) Gdy tylko skonczy mi się CHI, a już dogorywa żywota, kupię ponownie Marion, starczy mu chyba na rok:)

Skład Jedwab CHI:
kład: Cyclomethicone, Dimethicone, C-1215 Alkyl Benzoate, Panthenol, Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk, Phenoxyethanol, Parfum, D&C Yellow 11, D&C Red 17, Zinc Oxide, Titanium Dioxide, Mica, Boron Nitride Powder
Skład Marion:
Skład: Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol, Cyclomethicone, Phenyl Trimethicone, Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk, Ethoxydiglycol, Parfum, Panthenol (27.04.2009)

Dobrym sposobem jest też zabezpieczanie włosów naturalnym olejem,np kokosem, z tym, ze tutaj potrzebne jest wyczucie, ilość oleju musi być naprawdę znikoma, tyle co pod krótki paznokiec,najlepiej próbowac na wilgotnych włosach by uniknąc efektu tłustości. Jeśli na to damy trochę silikonu, mamy zapewniona kompleksową ochronę, choć przyznam sie Wam, że rzadko stosuję ten sposob, gdyż brak mi wyczucia jeśli chodzi o ilość nakładania naturalnego oleju.

Jest jeszcze jedna sprawa związana z zabepieczaniem włosów, mianowicie, ochrona przed wysoką temperaturą podczas suszenia lub prostowania.
Wiadome jest, że nie zawsze mamy możliwość odstawienia chociażby suszarki, badz co bądz włosy byłoby dobrze chronić. Do czego zmierzam?
Ostatnio oglądając filmiki na yt przeczytałam komentarzu jakoby włosów podczas suszenia nie nalezy chronic , gdyz nie nagrzewamy ich do 300 stopni jak podczas prostowania więc "ochronę" należy ograniczyć gdyż spraye ochronne są na alkoholu i wysuszają włosy(btw ja nie chcialabym kontaktu moich wlosow z TAKĄ temperatura...) a na czym polega suszenie? na ogrzaniu włosów do takiej temperatury,aż woda zacznie parować, lecz niestety także z ich wnętrza.
włosy zaraz po wczorajszym farbowaniu szamponem marion tycjan + rubin, po przerwie 1.5 miesiąca, od dłoni w górę widać moj ciemniejszy odrost
Ja podczas okazjonalnego prostowania wlosow raz do roku widzę, że z moich włosów dosłownie paruje. Nie dziwcie się więc, jesli kolezanki żalą się Wam, że "tylko suszą włosy ciepłym nawiewem" a one są dziwnie suche, sterczące na wszystkie strony świata.
Nie będzie więc niczym odkrywczym, jeśli napiszę, że najlepszym wyjściem jest maksymalne ograniczenie prostownicy oraz używanie suszarki najlepiej na chłodnym nawiewie, z jonizacją plus ochrona jedwabiem lub olejekiem(patrz wyżej).

  Nie dajcie sie nabrać na spraye termoochronne, gdyż albo jest to zwyczajny silikon, z tym że dużo droższy od normalnego serum, albo co gorsze alkohol  + silikon. Miałam w rękach spray termoochronny syoss, to sam alkohol denaturowy, nie dajcie nabić sie w butelkę.

Na tym kończę mój przydługi wywód :)
A Wy jak zabezpieczacie koncówki?



76 komentarzy:

  1. mam rowniez jedwab z mariona :) a koncowki zabezpieczam kapsulka z olejkiem a+e
    ojjj kosmetyki z alkoholem to omijam szerokim lukiem:/
    co do szuszenia , to nie wypowiem sie , bo nie uzywam suszarki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj jakże się zgadzam z pierwszymi dwoma akapitami :) Miałam to samo, odstawiłam całkowicie silikony i miałam lekkie siano zamiast włosów, były suche w dotyku, plątały się, trudno czesały. Troszkę silikonów i już są szczęśliwe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też :) do tego strasznie poniszczyły mi się końce, ale no człowiek uczy się na błędach niestety jak to się mówi :(

      Usuń
  3. chyba pokażę ten wpis koleżanko, tyle już je próbuję przekonać, że jak coś ma na pierwszym lub drugim miejscu w składzie alkohol, to nie może być dobre dla włosów... pewnie, że jak naładowane silikonami, to włosy będą ładne przez chwilę, ale na dłuższą metę to olaboga! (własne doświadczenie z serum do końcówek Avonu ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, serum z Avonu jest jednym z tych produktów, ale tak naprawdę to większość produktów tego typu ma alkohol niestety. Czytanie skladów jest pożyteczną umiejętnością ;)

      Usuń
  4. hihihi koleżankom, nie koleżanko ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też odrzuciłam wszystkie silikony rozpoczynając nową pielęgnację i niedawno wróciłam z podkulonym ogonem ;-) Moje końcówki łamały się i rozdwajały. Zabezpieczam aktualnie jedwabiem CHI i czaję się na serum z Biovaxa. Zabezpieczanie olejami nie jest dla mnie - od razu mam strąki, nie mogę nakładać czegoś tak tłustego na końcówki - nawet w minimalnych ilościach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajna notka :)
    Ja niestety miałam okazję sprawdzić tylko jedwab Biosilk, ale z chęcią zaopatrzę się w jeden z tych, które proponujesz.
    Z olejem tak ja Ty, nie mam umiaru, nigdy nie wiem ile dać na końcówki żeby nie było efektu tłustych włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ojaaa 300 stopni, niezła temperatura, ja mam na prostownicy max 230 :D ja zabezpieczam ostatnio olejami, a przed temperaturą uwielbiam spray Heat Defence firmy Tresemme, nie ma alkoholu w składzie o ile dobrze patrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 300 stopni i to jeszcze, żeby bylo śmieszniej dziewczynie fryzjer powiedzial :D
      o Tresemme slyszałam dużo dobrego na YT, ale sama nie czuję potrzeby zakupu, bo włosy suszę raz na ruski rok, teraz sie ciepło robi to tym bardziej będą mi szybciej schły ;)

      Usuń
  8. jedwab marion odstawilam do polki kilka miesiecy temu i chyba do niego wroce bo dzieje mi sie wlasnie to co Tobie: moje koncowki nie maja zabezpieczenia, sam olej kokosowy nie wystarcza...

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny post, pochłonęłam go chyba bez mrugania ;)))
    Oczywiście zgadzam się, ze wszystkim co napisałaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a herbatka/kawka była czy obeszło się bez? :P

      Usuń
    2. Herbata stała obok, ale nie byłam w stanie jej sięgnąć :D

      Usuń
    3. z powodu zaczytania czy lenistwa pospolitego ? :D

      Usuń
  10. Ja rzadko kiedy używam suszarki lub prostownicy. Swoje włosy mam bardzo cienkie, dlatego nie chce ich dodatkowo obciążać :)
    Bardzo przydatny post ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam i CHI i z marionu, niestety tylko próbkę, ale była taka wydajna, jest wiosna, wiec silikony odstawiłam, a końcówki zabezpieczam olejem;)

    OdpowiedzUsuń
  12. A co myślisz o jedwabiu z biowaxa ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego, co widzę sa bez alkoholu (jedwab i ten drugi A+E) ale szczerze? 15ml/13zl, na to miejsce wolę kupić mariona ;) to tylko silikony, pośladków nie urwie ani cudów też nie zrobi ;)

      Usuń
    2. A ja kupiłam za 8.99 :) W Superpharmie,więc może promocja była.

      Usuń
    3. z tego co wiem, w SP często są promocje na Biovaxy ;) szkoda, że u mnie nie ma.
      Jesli ktos lubi ich firmę to czemu nie, warto sprobować ;)

      Usuń
  13. też mam CHI, ale zapach mnie wkurza ;D mam spray ochronny z alkoholem, ale krzywdy mi nie zrobił o dziwo. cóż, najwidoczniej mam włosy z tytanu :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Gdzie jest taka promocja na tego CHI ? :D I mariona gdzie znajdę? Potrzebuje czymś zabezpieczać końcówki, ale nigdzie nie mogę niczego znaleźć. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CHI kolezanki kupowaly w sklepie fryzjerkim, ale myslę, ze w mniejszych sklepach tez powinien być, bo jest w jednym kartoniku. Marion tez w niesieciowych drogeriach raczej, aczkolwiek nie jestem pewna czy nie bylo go w DN ;) ale ręki uciąć nie dam.

      Usuń
    2. Dobra :) To będę szukała w małych sklepach :)

      Usuń
  15. Ja póki co używam oleju z kwasem hialuronowym, u mnie to się sprawdza:) Ostatnio końcówki podcinałam kilka miesięcy temu a po farbowaniu fryzjerka zapytała-To co, podcinamy? a ja aż się skuliłam, jak u dentysty -Ile cm trzeba? -Równo jest w sumie! Możemy zostawić je w spokoju! :D Cudowne uczucie! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja do fryzjera w ogole nie chodzę, kolezanki mi podcinają :D
      ciekawe, olej z kwasem hialuronowym, cos mnie półprodukty coraz bardziej kuszą, ale nie mogę sie zebrać w sobie i zamowic.

      Usuń
    2. Ja też broniłam się przed tym od wakacji, ale gdy już zamówiłam wprost nie mogłam się doczekać! :D I teraz jest to moje absolutne must have! Uważaj, bo to wciąga i już mam kolejną listę zakupów na kwiecień zrobioną... dwa razy dłuższą niż za nieśmiałym pierwszym podejściem! :D Polecam z całego serca i ściskam! :)))

      Usuń
  16. Doskonały post. Obecnie zabezpieczam końcówki kremem do rąk z biedronki, który ma w składzie masło shea i olej kokosowy. Nie wiem jeszcze, czy to wystarczy, ale na razie sprawuje się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ten wywód wcale nie jest taki długi :P :) masz rację co do silikonów, nie można ich się całkowicie wystrzegać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetna notka Paulino, dziekuję ;) CHI był moim pierwszym jedwabiem i strasznie za nim tęsknię, bo dostałam potem 3 buteleczki Biosilku i się z nim męczę. Dziwi mnie jednak pewna rzecz - niby te wszystkie silikonowe sera do końcówek zwą się jedwabiem, a nie każdy jedwab zawiera jedwab, w dodatku składy są czasem naprawdę bardzo różne. Jednak odkąd olejuję włosy końcówki nie cierpią już po Biosilku na przesusz, z resztą 1-2 razy w miesiącu robię włosom detoks.

    Lucrezia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moze lepiej calkiem zrezygnowac z tego parszywca? ja swój wyrzucilam bez żalu a kiedys kupiłam za jakies 5zl.
      jedwab jedwabowi nie równy, nie mam pojęcia skąd ta nazwa, jesli mają jakies proteiny jedwabiu to po zapachu. Może chodzi o śliską konsystencję? Pojęcia nie mam ;)

      Usuń
    2. Najchętniej to bym wymieniła ostatnią nietkniętą buteleczkę na CHI. Wyrzucić nie wyrzucę, nie chcę sprawiać przykrości mamie (bo to ona mi podarowała to silikonowe nieszczęście) ;) Jak dla mnie CHI cudnie pachnie, a przy pierwszym powąchaniu Biosilku dosłownie poczułam mdłości. Jak oceniasz CHI vs Marion? Oczywiście względem składu, bo cenowo wszystkie już wiemy, że Marion wygrywa ;D

      L.

      Usuń
    3. o widzisz, zapomniałam dodać składy, juz się poprawiłam ;) panthenol i perfumy CHI ma wyżej w składzie o ile dobrze patrzę, a proteiny jedwabiu zaś marion ma odrobinę wyzej;)

      Usuń
    4. Dziękuję kochana ;* Btw. masz cudny kolorek, szczegolnie na odroście ;)

      Słonecznej niedzieli!

      L.

      Usuń
    5. PS

      właśnie pomogłaś mi podjąć decyzję - zrobię włosom przerwę od Biosilku i poszukam mu nowej właścicielki, a jutro kopnę się po Mariona ;)

      L.

      Usuń
  19. Ja stosuję balsam na zniszczone końcówki z yves rocher, nie ma silikonów. U mnie na moich puszystych i długich włosach sprawdza się całkiem dobrze, lepiej niż biosilk, który używałam nałogowo przez dłuuuugi czas :) Ten balsam nie za ładnie pachnie, ale włosy ładnie po nim wyglądają. Nie używam go z prostowaniem włosów, raczej jak zostawiam naturalne i on wtedy ładnie podkreśla naturalne fale na moich włosach. Podaję link do jego opisu na stornie producenta: http://www.yves-rocher.com.pl/balsam_odbudowujacy_na_zniszczone_koncowki

    OdpowiedzUsuń
  20. I znów nauczyłam się czegoś nowego:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kupilam olejek migdałowy z weledy do twarzy, czy moge go uzywac do wlosow?

    Skład: olej migdałowy, olej z pestek śliwy, wyciąg z kwiatów tarniny.

    Skład INCI: Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Prunus Domestica (Plum) Seed Oil, Prunus Spinosa (Blackthorn) Flower Extract.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, jak najbardziej, skład ma bardzo przyjemny ;)z tego co wiem weleda slynie z naturalnych składów bez silikonow/parafiny ect. :)

      Usuń
  22. (akurat piję pokrzywę, haha)

    ojej, ale mi trochę przybliżyłaś tego! ja ochraniam końcówki alterrą pomarańczową, na prawdę łatwo mi się nabiera niewielką ilość (o dziwo, też mam problem niewymierzania dokładnie oleju ;D) ale w końcu znalazłam chyba jedwab, bo jak narazie to z moimi umiejętnościami szukania nic nie znalazłam i odstawiłam :D PĘDZĘ DO ROSSA PO CHI XD

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja zabezpieczam na zmianę jedwabiem CHI i kremem z biedronki :D Wcześniej zabezpieczałam olejem kokosowym :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo przydatny wpis. Od zawsze miałam dylemat suszyć czy nie ? Niby mam suszarkę z chłodnym nawiewem i funkcją jonizacji, jednak większość poleca całkowite odstawienie. Moje włosy same schną ze 3 godziny a kosmyki przy twarzy nie specjalnie ładnie mi się układają. Włosy są raczej niezbyt grube, trochę krótsze od twoich no i jeszcze nie tak piękne jak twoje. Z tego co wiem, olejujesz włosy na całą noc i myjesz rano. Zdążają ci wyschnąć przed wyjściem ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do konca tego roku uczę się na drugą zmianę, do szkoly chodzę na 10-13 rano więc spokojnie wyschną, a też im to trochę zajmuje, jakies 3h:)

      Usuń
  25. Uwielbiam jedwab z chi. Teraz do kompletu znajoma sprezentowała mi jeszcze keratynę. Jest niesamowita. Włoski w końcu są bosko mięciutkie i świetnie się układają

    OdpowiedzUsuń
  26. świetny post mam pytanie czy odżywki bez spłukiwania w sprayu nadają się do zabezpieczenia końcówek ?

    obecnie stosują tą http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=33642 i nie wiem czy stosować ją czy wyrzucić ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bym odstawila, alkohol jest dość wysoko w składzie, na 4 miejscu, zaraz po glicerynie i czynniku antystatycznym a jednoczesnie konserwantem.
      odżywki b/s jak najbardziej nadaja sie do ochorny wlosow, nawet dlugosci, CG tak robią, ale musi być dość prosta w skladzie, dziewczyny chwalą chyba odzywki Joanny Naturii :)
      http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=21364
      http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=8000
      jak za tą cenę, to warto sprobować, ale nie mozna z nimi przesadzac na suchych włosach;)

      Usuń
  27. teraz sklad sie troche chyba zmienił ;)

    Ja na swoim opakowaniu wlasnie 15 ml za cale 4,80 mam taki sklad:
    Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol, Cyclomethicone, Isopropyl Myristate, PhenylTrimethicone,Parfum, Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk, Panthenol, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil, Polyquaternium-59 (and) Butylene Glycol, C.I 47000 .

    Mogłabyś rzucić okiem czy zmienił się na lepsze czy na gorsze. ?
    kupiłam go pod wplywem chwili i nie używałam, leżał w torebce na tzw. sytuacje awaryjne.

    natomiast uzywam aktualnie eliksiru z gliss kur'a tego "złotego".
    http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=47173
    I sobie bardzo zachwalam, wydajność też jest bardzo dobra -kupiłam w promocji Rossmana dwa takie olejki dokladnie 4 stycznia ;) a w tym momencie zuzyte mam tylko połowe pierwszego opakowania, a wiadomo, że były w miedzy czasie te mrozy itp, ogolnie uzywam codziennie. ostatnio mniej ;) ale jak dla mnie rewelacja ;) mialam kiedys zwykly jedwab w jakiejs szklanej buteleczce to dziwny był, a tu mimo ze same silikony to sa też oleje i faktycznie to serum jest bardziej tluste ! ;)) na prawde polecam ;) dwa buteleczki na rok gdzies mi wystarcza skoro w 3 miesiace tylko polowe zuzyłam z pojemności 75 ml ;)

    Niby na wizazu cena 40 zł ale w rossmanie ja kupilam za cos kolo 20 zł, a przewaznie chyba widuje w cenie 30 zł ;]

    Na prawdę spróbuj ! Warto ;) ;))

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja używam aktualnie oleju z pestek śliwki.Ale mam pytanie;mianowicie dowiedziałam sie od dziewczyn z innych blogów jak będę używać jedwabiu na końcówki,to te silikony które są zawarte w nich nie przepuszczą substancji nawilżających i odżywczych do wnętrza mojego włosa jak będę używać odzywki,maski,oleji itp.A ty teraz piszesz że silikony są dobre na końcówki?To mam je używać czy nie bo już zgłupiałam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. silikony łatwo zmyć szamponem z sls/sles, jesli takich uzywasz to nie masz sie czego obawiac ;) dziewczyny, ktore uzywaja lagodnych szamponow bez tego skladnika raz na jakis czas sięgaja po niego, aby oczyscic wlosy.
      silikony chronią, ale nie jest to bariera, która całkowicie zamyka włos na substancje odzywcze :)
      są dobre w umiarze, zwlaszcza, jesli na bierząco je zmywamy i nie maja mozliwosci nalepić sie na wlos, powodując obciązenie włosów i inne niespodzianki:)

      Usuń
    2. szamponu z SLS używam raz na trzy tygodnie tak na co dzień używam szamponów bez silikonów i SLEsów np.alterra,balsam do kąpieli fur mama ,to wystarczy aby zmyć silikony z jedwabiu?

      Usuń
    3. jeśli nie widzisz jakiegoś obciążenia wlosow to powinno spokojnie wystarczyć, zwłaszcza, że nie ładujesz na nie codziennie Bóg wie jakiej ilości silikonu;)

      Usuń
    4. Ja się jeszcze upewnię, bo też mam wątpliwość. Jeśli np. dziś umyłam włosy i zabezpieczyłam jedwabiem, a kolejne mycie odbędzie się np. w czwartek- to jak mam się zachować przed tym czwartkowym myciem, jeśli chcę olejować włosy? Mogę je normalnie w czwartek naolejować i potem umyć? Czy najpierw trzeba zmyć ten dziś nałożony jedwab?...

      Usuń
  29. Ja mam serum z Joanny, ale jedzie do mnie olejek i fluid na końcówki Alverde <3

    OdpowiedzUsuń
  30. To znowu ja. Może nie mam nic odkrywczego do napisania, ale jak już zaczęłam to skończę. Co do używania oleju na końcówki po myciu - też zawsze miałam z tym problem, jednak chyba znalazłam w miarę dobre rozwiązanie. Gdy olejuję włosy kokosem, Alterrą itp. olejami, na koniec przeciągam po włosach gęstym grzebieniem do tapirowania. Gdy umyję i wysuszę włosy przejeżdżam tym lekko pokrytym olejem grzebieniem po ok. 10 cm dolnych partii włosów. Końcówki są wygładzone, ale nie przetłuszczone. Na pewno nie zastąpi to dobrego serum, ale zawsze coś.

    OdpowiedzUsuń
  31. Znów spamuję, ale mam pytanie - czy któraś z Was używała Jedwabiu Artiste (dostępny tylko w Naturach)? Wybrałam się dziś po jedwab Marion, jednak okazało się, że jest nie do dostania. Artiste skusił mnie prościuteńkim składem (INCI: Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Etyl Ester of Hydrolyzed Silk), jednak jestem ciekawa czy sprawdza się u kogoś w praktyce równie dobrze co Marion czy CHI ;)

    Lucrezia

    OdpowiedzUsuń
  32. avonowy tylko i to rzadkość, wiesz czemu. Dobry banerek na końcu notki :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Też używam jedwabiu chi na końcówki :)

    OdpowiedzUsuń
  34. dziękuj bardzo za przypomnienie o tym małym cudeńku (jedwab w buteleczce), używałam go długi czas i przestałam ponieważ włosy mi się szybciej przetłuszczały, ale .... okazało się że mam suche końcówki czego się nie spodziewałam, więc powrócę do niego tyle że będę zmniejszać porcje, niestety susze suszarką zawsze więc takie zabezpieczenie końcówek jest obowiązkowe. Dziękuje za wszelkie porady pozdrowionka :*

    OdpowiedzUsuń
  35. Ostatnio fryzjer powiedział mi, że powinno się całkowicie unikać stosowania jedwabiu na włosy, nawet na same końcówki. Odpowiedziałam mu, że zdaję sobie sprawę, że silikony oblepiają włosy, ale używam raz na jakiś czas szamponu z silniejszymi detergentami. Fryzjer na to, że silikony nie tylko oblepiają włos z zewnątrz ale też wnikają w szczeliny we włosie bo włos jest porowaty i szampon nie wymyje silikonu z tych szczelin... Nie wiem co o tym sądzić, trochę zgłupiałam w tej kwestii:/ Ale skoro piszesz, że jednak jakieś substancje odżywcze przez silikony się przedostają to chyba nie jest tak źle nawet jeśli silikon niby pozostaje w tych szczelinach. Pozdrawiam, Dorota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja uważam, że nie ma co popadać w paranoję, sama na pewien czas odstawiłam silikony i jak juz pisalam, nie byl to dobry pomysl.
      fakt, włosy sa porowate, moga mięc pootwierane luski włosa ale nie wierze, że szampon z SLS ich nie zmyje. Najlepszym sposobem wg mnie jest dobry plan pielęgnacji, nawilzanie wlosow i zabezpieczenie wlosow jedwabiem bez alkoholu przed uszkodzeniami. Zwłaszcza, jeśli mówisz że nie mają prawa nabudować się na włosie, bo raz na jakiś czas uzywasz silniejszego szamponu ;)

      Usuń
    2. a ja czytałam wywiad z trycholożką i ona to samo mówiła o jedwabiu - że można go usunąć tylko jakimś profesjonalnym oczyszczaniem u lekarza.
      ja raczej ani nie suszę włosów suszarką, prostownicy nie posiadam, więc pomyślałam, że te końcówki zabezpieczone jedwabiem i tak kiedyś zetnę, co to mi tam. a i tak nakładam go na coś zawsze (olej itp.), nigdy sam :)

      Usuń
  36. Paulinka, wielkie dzięki za ten genialny wpis :) Pozdrawiam, Ania ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo przydatny wpis :)
    Ja jestem na "diecie" restrykcyjnie bezsilikonowej, ale to dlatego ze mam krotkie wlosy (sciete na jesieni z powodu ich fatalnego stanu), teraz sobie odrastaja, chociaz od poczatku beda rosly zdrowe. Niemniej koncowek nie mam jak zabezpieczac, ale jak bede miala, to siegne po silikony :)

    OdpowiedzUsuń
  38. ja ostatnio kupiłam jedwab z Joanny z aplikatorem, nastepnym razem może skuszę się na L'Biotica lub CHI :)

    OdpowiedzUsuń
  39. dobrze że mi o silikonach przypomniałaś ! muszę koniecznie kupić Marion ;) bo CHI już miałam ale dość dawno więc pasuje coś nowego sprawdzić ;) na allegro 130 ml Mariona kosztuje niecałe 12zł z przesyłką !!! ;O jeszcze mam do Ciebie pytanie ;) co sądzisz o składzie Joanna, Reflex Blond Skład: aqua, hydrogen peroxide, coceth-7, PPG-1-PEG-9 lauryl glycol ether, PEG-40 hydrogenated castor oil, cetrimonium chloride, juniperus communis, hydrolyzed keratin, parfum, phosphoric acid, [+/- sodium stannate, salicylic acid, acetanilid]

    OdpowiedzUsuń
  40. Do włosów jak i do lepszego ich rozczesania po umyciu polecam Mythic Oil z L'Oreal-a poleciła mi moja fryzjarka, która ściagala kolor z włosków i tez miala fatalny stan włosów po takim działaniu. Ja proboje uratowac swoje po ciagłym utrzyymywaniu jasnego koloru i prostowaniu....a Mythic Oli daje rade używam go ok.miesiac i mimo duzej ceny bo około 40 zł na allegro polecam bo jest wydajny i pieknie pachnie (zawiera olej z awocado)

    OdpowiedzUsuń
  41. mam pytanie, w UK kupilam sobie olejek-serum kokosowe do wlosow. czy zastapi mi ono jedwab ?

    OdpowiedzUsuń
  42. hej, wiem, że minął już rok od tego wpisu, ale może przeczytasz mój komentarz. prawie codziennie prostuję swoje włosy - pobieżnie, wygładzam częściowo i prostuję grzywkę - ale już długi czas temu zrezygnowałam z ochrony silikonami. kilka razy w tygodniu olejuję włosy, końcówki chronię masłem shea bądź innym olejkiem, już po stylizacji... pomimo tego, ze wlosy powinny byc juz bardzo zniszczone bez kosmetykow termoochronnych, trzymaja sie niezle i wygladaja duzo lepiej, niz wtedy, kiedy uzywalam drogeryjnych kosmetykow z detergentami. ale zastanawiam sie, czy naprawde nie ma zadnych naturalnych sposobow na to, zeby choc odrobine chronic wlosy przed dzialaniem temperatury? slyszalam nieco pozytywnych rzeczy o termoochronnym dzialaniu ekstraktu z rozmarynu, ale to nie potwierdzone (chyba, ze wezmiemy pod uwage dobra kondycje moich wlosow - rozmaryn zawsze jest w mojej mieszance olejkow). co o tym myślisz? / navy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wbrew pozorom silikony nie muszą być złe, naprawdę, serum bez alkoholu (CHI, marion) pomogą w ochronie włosów. Słyszałam, że przed prostowaniem nakładanie olejku naturalnego może niestety powodować "usmażenie" włosów. Silikony rozkładają się w temperaturze powyżej 210 stopni bodajże, stąd ich dobra funkcja termoochronna.

      o rozmarynie pierwsze słyszę :( odrobina silikonu przed i olej naturalny między myciami są naprawdę dobrą opcją ;)

      Usuń
  43. ile cm od spodu powinnam zabezpieczać? To mnie nurtuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kwestia indywidualna :) ja zabezpieczam tyle, ile ociera mi się o ubranie :)

      Usuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!