Dziś przedostatnia porcja recenzji kosmetyków mineralnych La Rosa, tym razem jest to Mineralny podkład w odcieniu 55- Almond.
Twarz:
mieszana, w kierunku tłustej, rozszerzone pory, problemy skórne, choć nie uważam jej za tragiczną ;)
Na zdjęciu jedna warstwa zwilżonym flat topem La Rosa plus jedna na sucho, dokładnie rozprowadzona/
Co mogę powiedzieć?
Pomijając, że kolor stosunkowo jasny, z wykończeniem satynowym bardzo się odcina, mam wręcz wrażenie, że podkresla moje rozszerzone pory.
To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że o wiele lepsza byłaby dla mnie formuła matująca.
Bardzo słabo kryje, trzeba nauczyć się z nim pracować i stopniować efekt.
Nie czuję się z nim komfortowo, mimo, że nie jest wyczuwalny na twarzy.
Nie zatyka porów i pozwala skórze oddychać.
Fanki minerałów o skórze normalnej/ suchej powinny być zadowolone, ja niestety nie mogę tego powiedzieć.
Być może to przez mój brak doświadczenia z kosmetykami mineralnymi, jednak konsultowałam się z dziewczynami co robię nie tak i naprawdę nie mam pojęcia.
Kombinowałam, szukałam informacji, ale dziewczynom o cerze jak mojej stanowczo nie polecam tego produktu.
Cena to 30zł/4.5g na stronie Futurosa.net
Używacie podkładów mineralnych?
chyba i ja pokuszę się o recenzję u siebie tego podkładu na mojej suchej skórze, kupionego dzięki kuponowi od Ciebie:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, odcień pudru odcina się od twarzy, nie wygląda to estetycznie, ale nie jest też tragicznie :) To prawda, że trzeba mieć trochę wprawy aby umiejętnie nałożyć minerały, ale znowuż bez przesady - średni produkt, nie zainteresował mnie.
OdpowiedzUsuńJakoś chyba wolę podkłady płynne :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie widać go na twarzy. Ja nigdy nie próbowałam mineralnych kosmetyków ale może kiedyś przyjdzie i na nie pora. :)
OdpowiedzUsuńJedyny mineralny jaki lubie jest z art deco ale nie moge napisac nic konkretnego wiecej poniewaz innych nie uzywalam
OdpowiedzUsuńHmm... widać go na twarzy i chyba tak troche nie wiem, dziwną barwę nadaje? Ja nie przepadam za podkładami mineralnymi niestety... miałam jeden z Rimmela, być może trafiłam na felerny, ale naprawdę był słaby.
OdpowiedzUsuńNa mojej suchej jest faktycznie okej, ale u Ciebie coś nie gra :/ No lipa, nie nadają się te podkłady dla tłustych cer...
OdpowiedzUsuńza dużo rozswietlenia, za mało matu.
Usuńzebys zobaczyła jak na żywo wyglądam, pory jak kratery :P
zazdroszczę Ci, i tak masz ładną cerę bez podkładu
OdpowiedzUsuńdziekuję, nie uważam zeby była najgorsza ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za odpwoiedż :)! tak to odżywka w sprayu bez spłukiwania..dostłam ją od koleżanki z Włoch bo w Polsce napewno bym jej nie kupiła za 50pln..
OdpowiedzUsuńale chyba już zużyję ;) chociaż ostatnio zastanawiałąm się po czymm mam suche kosmyki;/
dzieki! i pozdrawiam:)
zrob post znowu wo wlosach :D
OdpowiedzUsuńZaokrągliłam Ci liczbę obserwatorów ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkurcze to też nie dla mnie. tłusta cera wrrr
OdpowiedzUsuńNa buzi nie wygląda najgorzej, szkoda, że ogólnie źle się sprawuje :(
OdpowiedzUsuń