29 sierpnia

Makijaż: Soczewkowa kreska

Soczewkowa kreska? 
Dobrze czytacie :)

Jakiś czas temu dowiedziałam się na wizażu, że płyn do soczewek idealnie nadaje się jako płynna baza do cieni. 
Co prawda problemów ze wzrokiem stwierdzonych (jeszcze) nie mam, udało mi się zdobyć odrobinę płynu do testów.
A ich wynikiem jest intensywna, cieniowana kreska:


Dopiero na zdjęciu zauważyłam, że nie jest najprostsza, biorąc pod uwagę, jak rzadko malowałam się przez ostatnie dwa miesiące, liczę, że przymkniecie oko na drobne niedociągnięcia.

mam nienaturalnie długą rzesę, jest to jednak wynik zakończonej niedawno kuracji Revitalash ;)
Dużym plusem jest fakt, że płyn idealnie utrwala kreski, wyczuwalny jest na nich delikatny film co powoduje, że są praktycznie nie do zdarcia.

Użyłam:
płyn do soczewek
cienie z palety 120
cień matowy MIYO
dermacol
puder w kamieniu Celia
eyeliner essence

Sięgniecie po płyn, czy zostaniecie przy tradycyjnych metodach?

54 komentarze:

  1. Próbowałam tego sposobu, ale u mnie się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  2. kreska śliczna, a rzęsy jeszcze piękniejsze! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna kreseczka :D Może zrobię sobie taką w odcieniach fioletów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie mam problemu z trzymaniem się kresek na powiece, więc zostanę przy tradycyjnych metodach ;) czyli kredki, linery, nakładany cień zwilżonym wodą pędzelkiem ;))))
    A kreseczkę zrobiłaś bardzo ładną, rzęsy powalają :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. nosze soczewki więc plyn mam pod ręką więc napewno spróbuje

    OdpowiedzUsuń
  6. Kreska wyszła Ci bardzo ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne cieniowanie wyszło. Muszę mamie podkraść trochę płynu i sprawdzić ten sposób.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Noszę soczewki, płyn mam pod ręką, zaraz będę się malowała hmm, no pewnie że spróbuje! ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. świetna jest ta dwupoziomowa kreska!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super to wygląda! Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna kreska naprawdę;) Ja używam Duraline Inglota z pigmentami Kobo najczęściej, w życiu nie miałam tak trwałej kobaltowej kreski dzięki niemu. Polecam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja próbowałam tego sposobu do opanowania sypkich pigmentów i sprawdza się całkiem ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. super ta kreseczka, sama muszę spróbować :P tylko skąd wziąć płyn do soczewek jak nie znam nikogo kto by je nosił ? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm chyba najłatwiej poszukać jakiś darmowych próbek, albo odświeżyć dawne znajomości :D

      Usuń
  14. Noszę soczewki, płynu mam pod dostatkiem. :D Także dzisiaj spróbuję. :) Na czystą powiekę nanosisz płyn, np. palcem/wacikiem i po prostu malujesz jak wyschnie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na powiekę nałożyłam jasny, matowy cień dla wyrównania koloru powieki i nabierałam suchym pędzelkiem cień, po czym delikatnie zwilżałam go płynem :)

      Usuń
  15. a to dopiero informacja :) W życiu bym nie przypuszczała, że można tak wykorzystać płyn do soczewek :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kreska piękna. Ja nie umiem robić kresek w ogóle, niestety, dopiero próbuję... Może kiedyś na płynie wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kup skośny pędzelek do eyelinera i eyeliner w żelu, dużo łatwiej się z nimi pracuje. Ja mam z Essence.

      Usuń
  17. Pięknie to wygląda! Ja jestem "soczewkowiczką" od paru dobrych lat, ale nigdy nie słyszałam o tym patencie i go nie testowałam ;) Póki co mam płyn do pigmentów Kobo, więc nie mam potrzeby szukania innego zamiennika, ale jak kiedyś mi się skończy, pokombinuję z płynem do soczewek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. płyn z Kobo miałam w koszyku podczas promocji za 9,90zł ale ostatecznie go odłożyłam ;/

      Usuń
  18. jej, przesliczna kreska i kolor cudny <3

    OdpowiedzUsuń
  19. ja się wcale nie umiem malować wiec problem utrwalania mnie nie dotyczy :) a cieniowana kreska bardzo ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  20. mam ten sam płyn, ale jeszcze nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. ale masz ładne rzęsy :) ja też płynu do kresek używam :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Na ostatnim zdjęciu w oku odbija Ci się obrazek jak z tapety standardowej windowsa xp ;D Ładne kolory, nie znam się na tym i nie kumam o co dokładnie chodzi z tym płynem, ale kreski ładne, w odcieniach wakacyjnych :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha, rzeczywiście! ale jesteś spostrzegawcza :) takie mam widoki na mojej wsi ;)

      Usuń
  23. Świetny pomysł! Ja niedawno dostałam gratis do zakupów płyn do soczewek... U mnie nikt ich nie nosi, nie miałam komu go dać i sobie leży. Teraz pójdzie w ruch, na pewno go wypróbuję jako płynnej bazy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Tak się składa, że mam płyn do soczewek więc pewnie spróbuję :)
    Po zaprzestaniu kuracji RL rzęsy po około 2 miesiącach zaczynają wracać do normy. Ale efekt świetny, myślałam, że masz sztuczne doklejone.

    OdpowiedzUsuń
  25. Słyszałam o tym, ale nie umiałam sobie tego wyobrazić. Teraz widzę i.. chyba wypróbuję ;>

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetnie Ci wyszła ta kolorowa kreska, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wow świetny pomysł i wykonanie powalające ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Genialna kreska! Świetne kolory i gradient :D
    PS: Otagowałam Cię w tym poście: http://algadia.blogspot.com/2012/08/tag-7-prawd-o-mnie.html
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Rewelacyjny pomysł! Zwłaszcza dla tych, którzy soczewki noszą, bo wtedy nie wiąże się to dla nich z koniecznością zakupu kolejnego kosmetyku :] Natomiast, jako "nieposiadaczka" soczewek, ani takowego płynu, pewnie wybrałabym raczej Duraline czy coś podobnego, choć efekt - przyznaję - jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Fajna kreska, super masz rzęsy aż sobie poczytam o tej kuracji:)

    OdpowiedzUsuń
  31. jakiego konkretnie płynu użyłaś?

    OdpowiedzUsuń
  32. Super ekstra pomysl!
    Na pewno wypróbuje go u siebie bo kocham kreski!! :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. Muszę spróbować. Cały czas mam pod ręką płyn do soczewek, ale o takim zastosowaniu nie słyszałam:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie widzę, żeby była krzywa ale ok :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak ja lubię takie kolory! Do mnie raczej nie pasują, ale na Twojej twarzy na pewno prezentują się rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ale piękne rzęsy! I makijaż! Oh, god, muszę nauczyć się w końcu kresek!

    OdpowiedzUsuń
  37. Nigdy w życiu nie zrobiłam tak równej kreski jak ta, teraz mi wstyd...

    OdpowiedzUsuń
  38. Jak dla mnie największym problemem jest narysowanie kreski...choćbym nie wiem jak się starała, zawsze wychodzi albo krzywo, albo jak u pandy. No i zawsze widać przerwę między kreską, a linią rzęs...masakra...

    Ale efekt u Ciebie jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Na użycie płynu do soczewek jako bazę pod cienie w życiu bym nie wpadła - to niesamowite, skąd dziewczyny biorą takie pomysły :D. Ale całe szczęście, bo płynu mam pod dostatkiem, a właśnie rozważałam zakup nowej bazy :).

    OdpowiedzUsuń
  40. Jakie nierówności ?! Kreska idealna, nigdy nie udało mi się dojść do takiego efektu.

    OdpowiedzUsuń
  41. Jak dla mnie kreska idealna:) Lubiłam ten tusz Hean, szkoda że nie mam do niego dostępu. Ładnie rozdzielał rzęsy.

    OdpowiedzUsuń
  42. Haha, jak widziałam tego posta to tak się zastanawiałam o co chodzi, że "soczewkowa" :D Polak potrafi :>
    A kreska jest idealna, chciałabym taką ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Muszę wypróbować, tą metode

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!