Przyszłam się pochwalić, że po raz 1 siemię lniane zadziałało u mnie tak jak trzeba :D 2 łyżki siemienia zalałam szklanką wody gotowałam pod przykryciem tylko 10 min (glutek wyszedł staraasznie wodnisty) dodałam 1 łyżkę odżywki Lorys snake oil i dosłownie 3 krople gliceryny całość nałożyłam na włosy na nieco ponad 10 min (musiałam nad wanną bo tak wszystko ściekało :D) Jak zmyłam maske z włosów to aż uwierzyć nie mogłam, że moje włosy potrafią tak wyglądać :D
Taaak bardzo chciałabym wygrać:)!!!
OdpowiedzUsuńSpróbowałam swoich sił ;-)
OdpowiedzUsuńPrzyszłam się pochwalić, że po raz 1 siemię lniane zadziałało u mnie tak jak trzeba :D 2 łyżki siemienia zalałam szklanką wody gotowałam pod przykryciem tylko 10 min (glutek wyszedł staraasznie wodnisty) dodałam 1 łyżkę odżywki Lorys snake oil i dosłownie 3 krople gliceryny całość nałożyłam na włosy na nieco ponad 10 min (musiałam nad wanną bo tak wszystko ściekało :D) Jak zmyłam maske z włosów to aż uwierzyć nie mogłam, że moje włosy potrafią tak wyglądać :D
OdpowiedzUsuńkusząco:)
OdpowiedzUsuń