Zima nie jest moją ulubioną porą roku, zwłaszcza, gdy trwa do kwietnia. Wszechogarniające mnie wysuszenie dawało mi się dość mocno we znaki, co wymusiło na mnie pewne zmiany w pielęgnacji włosów.
W czasie, gdy moja skóra głowy przeżywała swego rodzaju traumę zdecydowałam się zakupić szampon Sanosan. Po wielu zachętach innych blogujących dziewczyn miałam nadzieję, że się nie zawiodę:)
W niekrótkim czasie również została sfinalizowana moja współpraca z firmą Dermedic i tak oto otrzymałam szampon chroniący skórę atopową, czyli coś wybitnie dla mnie, osoby z wrażliwą skórą, skłonną do podrażnień i ranek. Nic przyjemnego.
Zastanawiałam się jak najobiektywniej zrecenzować dwa produkty i wybór jak zawsze padł na porównanie. Będzie krótko i treściwie, mam taką nadzieję:)
Szampon Sanosan kupiłam na stronie doz.pl w cenie około 6zł za 200ml.
Pachnie jak typowy zapach kosmetyków skierowany do pielęgnacji skóry małych dzieci. Konsystencja lejąca, ale nie przecieka przez palce. Bardzo ładnie się pieni, zwłaszcza, jeśli zastosuję metodę kubeczkową. Dobrze domywa oleje, nie podrażniając ani nie wysuszając skóry. Po spłukaniu włosy również nie są niemiłe w dotyku i sztywne, ale odżywkę nakładam, ot, standard. Nie obraziłabym się gdyby był bardziej wydajny, ale za tą cenę nie mam zastrzeżeń.
Szampon Dermedic ma zdecydowanie krótszy skład. Konsystencja jest gęsta, odrobinę żelowa.
Pieni się mniej niż Sanosan, również cena jest wyższa, od 12 do 20zł/200ml w różnych aptekach internetowych. Pachnie morsko, całkiem przyjemnie. W obu przypadkach myję włosy dwa razy, skupiając się głównie na skórze głowy, a długość domywam samą pianą. Niestety, w moim przypadku po użyciu delikatnego szamponu skóra głowy przetłuszcza się odrobinę szybciej, ale wynagradza mi to brak podrażnień, wysuszenia i swędzenia.
Przy stosowaniu tego typu kosmetyków warto pamiętać o oczyszczaniu raz na jakiś czas SLESem, gdyż można się w bardzo łatwy sposób dorobić obciążenia i strączkowania, jak ja ;)
Porównując oba sprawują się bardzo dobrze, być może Dermedic sprawdzi się zdecydowanie lepiej przy u osób z łuszczycą i innymi problemami. Zdecydowanie chętniej powrócę do tańszego Sanosanu.
Ps. Widziałyście już nową serię kosmetyków Biovax? *.*
źródło |
póki co wyleczyłam się ze wszelkich strupków, łupieżu i swędzenia (mam nadzieję, że na dłużej...), ale myślę, że skusiłabym się na Dermedic, żeby się przekonać czy działa :)
OdpowiedzUsuńNowego Biovaxu jeszcze nie widziałam, ale już go chcę!!! Eliksir i maska!! <33 masakra, zbankrutuje, znowu ;d
Podpowiem siostrze Tż - bo to chyba coś dla niej :)
OdpowiedzUsuńDermedic podbił moje serce, wreszcie znalazłam szampon idealny, ale może spróbuję z Sanosanem, bo jest trochę tańszy.
OdpowiedzUsuńNowa seria Biovax kusi niesamowicie. ;)
U mnie najlepiej do baardzo delikatnego mycia sprawdza się BDFM, zero podrażnień i zadrapań! Serdecznie polecam :)) Ale co fakt, to fakt: skóry po nim przetłuszcza się dużo szybciej niż normalnie ;(
OdpowiedzUsuńA ta nowa seria biovax, pierwszy raz widzę ale już wiem że muuusi być moja, tylko nie teraz..
osz, wygląda fajnie ta nowa seria :D Ciekawe jakie składy mają
OdpowiedzUsuńA szampony - wolę kupić takiego Hippa w Rossmannie, też dobry :))
biovax !!!!! aaa !!!!!!!!11 ;d ciekawe jakie składy :)
OdpowiedzUsuńale łądne opakowania biowaxów!
OdpowiedzUsuńWczoraj właśnie kupiłam w SP tą maskę Biovaxu,a to serum to chyba coś na kształt jedwabiu i a+e:)
OdpowiedzUsuńDermedic *,*
OdpowiedzUsuńBiovax znowu kusi! :)
OdpowiedzUsuńostatnio koleżanka mówiła mi o Sanosanie, ale kompletnie o nim zapomniałam :) dzięki za przypomnienie, właśnie kończy mi się szampon bez sls, więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńswoją drogą jestem ogromnie ciekawa nowej serii biovax :)
Ciekawi mnie ten dermedic, mam łzs i skóra głowy często swędzi więc może się sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco biovax
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
gosiamysz.blogspot
Ooooo, Biovax kusi... mam wrażenie, że mnie skutecznie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie produkty Biovaxa, będę musiała się za nimi rozejrzeć:D
OdpowiedzUsuńKupiłam szampon Dermedica na promocji w Superpharmie (drugi produkt z tej firmy był za 1 grosz). U mnie szampon pieni się jak szalony, nie spodziewałam się tego :). O, i nowa seria Biovaxu, wprawdzie moje serce podbił szampon z keratyną i jedwabiem (zakup czterech butelek pod rząd tego samego szamponu - to się u mnie nie zdarza ;) ), ale pewnie spróbuję.
OdpowiedzUsuńta seria biovaxa sie zapowiada swietnie:D
OdpowiedzUsuńNie znam ich, ale u mnie świetnie się sprawdza żel pod prysznic Babydream, używany jako szampon. Włosy są domyte, ale nie tak wysuszone jak po "ostrych detergentach".
OdpowiedzUsuńU mnie w aptece jeszcze nie ma nowego Biowaxa, ale już się nie mogę doczekać.
OdpowiedzUsuńStrasznie bym chciała przetestować Sanosan, ale nie mam do niego na razie dostępu. Ma cudowny skład! Proteiny mleczne i w ogóle.. Cudny.
Sanosanu jeszcze nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńO to coś dla mnie :) bardzo ciekawy post ;)
OdpowiedzUsuńDermedic na ALS, czyli to samo co SLS ;)
OdpowiedzUsuńJak skończę Babydream to kupię sobie Sanosan :) Jeszcze nie widziałam tych nowych Biovaxów, ale trzeba przyznać, że opakowania mają ładne :)
OdpowiedzUsuńBiowax kusi opakowaniem. Ja od jakiegos czasu uzywam szamponu marki Green Pharmacy dziegieć brzozowy. Śmierdzi, ale w koncu skora glowy mnie nie swedzi.
OdpowiedzUsuńNowa seria Biovax zapowiada się bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że szampon Dermedic skutecznie usuwa wszelkie zanieczyszczenia:) W końcu na trzecim miejscu ma sulfaty, które są zaliczane do silnych detergentów. Jednak skóra głowy może reagować inaczej na drobne różnice w budowie chemicznej. ALS może być łagodniejszy dla skalpu od SLS, ale obydwa detergenty równie dobrze radzą sobie z usuwaniem zanieczyszczeń:) Nawet szampony Alterry dobrze oczyszczają, ponieważ zawierają SCS (sulfat pochodzenia naturalnego):)
OdpowiedzUsuńszampon dermedic muszę kupić mojej mamie - ma ona problem z łuszczycą i od dłuższego czasu wszelkie szampony ją podrażniają. jestem ciekawa, jak sprawdziłby się u mnie sanosan, ale póki co mam zapas wszelkich włosowych produktów. a nowa seria kosmetyków biovax wydaje się być bardzo ciekawa - firma idzie za trendami :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
O kurcze nowy biovax i to taki skład jak właśnie chciałam z olei sobie uzbierać :d No cóż, trzeba będzie wykosztować sie znowu w superpharmie na to cudeńko <3 Ja mam AZS i powiem szczerze że akurat skóre głowy mam w porzadku, żadnych podrażnień czy strupków i nie muszę się bawić w takie szampony :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cindy ;)
Sanosan jest obecnie moim ulubionym myjadłem, Dermedica muszę sprawdzić! Nie, nie widziałam już googluję :-D
OdpowiedzUsuńDermedic to jedyny szampon, który na chwilę obecną mogę używać. Bardzo go lubię bo fantastycznie koi moją skórę. Szkoda, że jest tak trudno dostępny! Sanosan się nie sprawdził, pierwsze mycie skończyło się nawrotem uporczywego łupieżu więc poleciał w świat.
OdpowiedzUsuńBiovax ma podane wszystkie składy kosmetyków na swojej stronie głównej.
OdpowiedzUsuńTeż czytałam wiele dobrych opinii o Sanosanie i postanowiłam wypróbować kiedyś,ale nie byłam do końca zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze nowej serii Biovaxu, wygląda kusząco :D
Mam Sanosan, może być, ale trochę plącze włosy. Jestem mega ciekawa nowej serii Biovaxa, jeszcze jej nie widziałam w sklepach.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńdobrze, że trafiłam na Twój blog. Muszę zaopatrzyć się w ten Szampon Dermedic
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
chętnie wypróbowałabym Sanosan, ale wolałabym go znaleźć stacjonarnie...
OdpowiedzUsuńZ chęcią zakupię ten Dermedic:)
OdpowiedzUsuńJa zamówiłam 2 dni temu sanosan na dozie, dzisiaj go odebrałam i szkoda że nie sprawdziłam składu w aptece. Okropnie zmienili skład, niestety jest SLS. Chyba się będę nim myła bo SLS źle mi wpływa na włosy. Muszę zacząć szukać nowego szamponu niestety.
OdpowiedzUsuńA oto pełny skład:
aqua, sodium laureth sulfate, glycerin, cocamidopropyl betaine, sodium chloride, peg-7, glyceryl cocoate, parfum, citric acid, sodium benzoate, allantoin, potassium sorbate, hydroxypropyl guar hydroxypropyltrimonium chloride, hydrolyzed milk protein, olea europaea leaf extract
jeju, właśnie chodziły pogłoski :( dziękuję za komentarz, bedę pamiętać :/
Usuńspróbuj go rozcieńczyć z czymś delikatniejszym,bo szkoda jeśli ma stać i się kurzyć.
Parę dni temu kupiłam nowy biovax, ale i tak już czuję że mojego ulubionego mleczego nie przebije.
OdpowiedzUsuńSzamponem DERMEDICa wyleczyłam łupiez, bo okazało się, że sypało się ze mnie, bo miałam przesuszoną skórę głowy, swedzenie, które występowało po wysuszeniu włosów praktycznie odrazu znikneło, nie obciąza włosów i nie szczypie w oczy, naprawdę dobry szampon wart każdej ceny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńszampon dermedic'a spisuje sie perfekcyjnie.:) po długotrwałych poszukiwaniach w koncu trafilam na niego i pomogło.
OdpowiedzUsuń