![]() |
źródło |
Jednym z najczęściej zadawanych mi mailowych pytań, jakie otrzymuję dotyczą skrzypokrzywy, najpopularniejszego chyba sposobu na przyśpieszenie porostu włosów, uzyskania baby hair oraz oczyszczenia organizmu. Post ma na celu ponowne zebranie wszelkich, podstawowych informacji na temat tej kuracji, bazując na moim doświadczeniu. Zdaję sobie sprawę, że w internecie można znaleźć te wiadomości, być może okaże się on przydatny wszystkim pytającym :)
W moim przypadku najlepiej sprawdziło się połączenie skrzypu i pokrzywy, przy czym każde z roślin ma nieco inne zadanie: skrzyp, dzięki wysokiej zawartości krzemionki wzmacnia włosy, gdyż bierze udział w keratynizacji. Dzięki niemu pasma stają się grube, mocne i lśniące. Potas, mangan i selen stymulują porost włosów. Pokrzywa natomiast oczyszcza organizm z toksyn, działa przeciwłupieżowo i przeciwłojotokowo, a co za tym idzie, zmniejsza się przetłuszczanie skóry głowy i twarzy. Dodatkowo, ogranicza wypadnie włosów podobnie jak i skrzyp.
Myślę, że najlepiej sprawdza się tzw zioło pojedyncze. Kupujemy najzwyczajniej w świecie zmielone liście i łodygi roślin. Najbezpieczniej byłoby samemu zbierać, ale szczerze powiedziawszy, nie wiem, czy w mojej miejscowości spotkałabym dobrej jakości rośliny, nietknięte chemią.
Ta opcja jest również najtańsza, paczka 50 g firmy Flos na doz.pl kosztuje około 2zł. Zazwyczaj oba zioła mieszam w jednym pojemniku i tak przetrzymuję.

Gdy zaczęłam interesować się tą kuracją, kupowałam saszetki Herbapolu i zalewałam je wrzątkiem. Tym sposobem otrzymywałam jasnożółty napar. Ostatecznie piję zioła sypane zagotowane chwilę w małym garnuszku (wyłączam minutę po zagotowaniu). Dzięki takiemu przygotowaniu możemy otrzymać większe stężenie krzemu w naparze, który, przy dwóch łyżkach stołowych jest dość ciemny. Pokrzywa nie potrzebuje tak wysokiej temperatury, ale wolę mieć je wymieszane z czystego lenistwa.
Do odcedzenia używam zwykłego sitka.
U mnie wystarczał jeden kubek dziennie tak przygotowanej skrzypokrzywy. Wizażanki najczęściej piją ją w cyklach 2-3 miesiące i jeden miesiąc przerwy.

Po pierwsze, poprzez oczyszczanie organizmu z toksyn możemy spodziewać się wysypu. Jest to sprawa bardzo indywidualna i nie umiem powiedzieć jak długo może on się utrzymywać. Myślę jednak, że jeśli jest on bardzo silny, trwa dłużej niż 2 tygodnie to należałoby się pogodzić z faktem, że kuracja nie jest dla nas. Dodatkowo, napar jest moczopędny(przez co należy przyjmować więcej płynów) więc musimy wiedzieć, że czekają nas częstsze wizyty w toalecie. Z tego względu nie polecałabym pić jej bezpośrednio przed wyjściem.
Edit: Żaneta podpowiada, że pokrzywa może działać na hormony, a co za tym idzie, przesunąć miesiączkę. Warto o tym wspomnieć. Są również przypadki, gdzie kuracja spowodowała wzmożone bóle podczas menstruacji.

Edit: Żaneta podpowiada, że pokrzywa może działać na hormony, a co za tym idzie, przesunąć miesiączkę. Warto o tym wspomnieć. Są również przypadki, gdzie kuracja spowodowała wzmożone bóle podczas menstruacji.

Skrzypokrzywa wypłukuje witaminy z grupy B z organizmu oraz magnez, stąd wspominane przeze mnie przerwy w kuracji. Warto zainteresować się tabletkami Witamina B complex lub pomyśleć dodatkowo nad piciem drożdży. U niektórych brak witaminy B1 powoduje męczące opryszczki, zajady. Podczas jej nie powinno zażywać się suplementów na bazie tych ziół z uwagi na hiperwitaminozę, napar w zupełności wystarczy :)
Jeśli macie doświadczenia w omawianej kuracji dajcie znać! Na pewno Wasze spostrzeżenia będą przydatne dla początkujących osób :)
Ps. Przepraszam za takie formatowanie tekstu, ale oczywiście wredny blogger stwarza problemy, gdy umieszczam jakiekolwiek grafiki w tekście, cuda się dzieją. Być może to wina formatu png, będę musiała to sprawdzić.
Ważne: Na moim facebooku Aleksandra zwróciła mi uwagę, że skrzyp należy do roślin fotoczułych, a co za tym idzie, kuracja podczas ciepłych miesięcy może zaowocować przebarwieniami skóry. Osobiście nie spotkałam się z takimi nieprzyjemnymi efektami, ale warto mieć to na uwadze.
Ważne: Na moim facebooku Aleksandra zwróciła mi uwagę, że skrzyp należy do roślin fotoczułych, a co za tym idzie, kuracja podczas ciepłych miesięcy może zaowocować przebarwieniami skóry. Osobiście nie spotkałam się z takimi nieprzyjemnymi efektami, ale warto mieć to na uwadze.
![]() | |||
źródło |
no jeszcze można wspomnieć że pokrzywa może działać na hormony :) więc niektóre dziewczyny mogą doświadczyć przesunięć w okresie
OdpowiedzUsuńjuż dopisuję! :))
UsuńPaulinko, u mnie pokrzywa oprócz przesunięcia okresu spowodowała okropne bóle miesiączkowe. stosowałam taką kurację 2 razy i każdym razem zmagałam się z tym problemem
UsuńO mamo :O pierwsze słyszę, ale Wasze wskazówki na pewno będą ogromnie cenne dla początkujących osób, więc wszystko będę skrupulatnie dopisywać :))
UsuńTeż o tym wcześniej nie słyszałam, to pewnie skutek wpływu na hormony.
Usuńu mnie też się tak zdarzyło, gdy piłam pokrzywę cały miesiąc miałam przesunięcie ponad tygodniowe :/
UsuńJa stosowałam skrzypokrzywę, a teraz piję samą pokrzywę. Nie zaobserwowałam wysypu, jednak potwierdzam działanie moczopędne - u mnie większe przy kuracji łączonej, trochę mniejsze przy samej pokrzywie, ale z czasem wszystko się normuje. Najgorsze są pierwsze dwa tygodnie. Czytałam, że przy piciu tych ziół należy pamiętać, aby pić więcej wody, bo mogą trochę odwadniać organizm.
OdpowiedzUsuńO tak, dwa pierwsze tygodnie są najgorsze. O piciu większej ilości płynów również dopisałam, bo mi umknęło :)
UsuńA czy zamiast picia naparów, można płukać włosy w skrzypie i pokrzywie i czy da to jakiś rezultat?
OdpowiedzUsuńTak, płukanki ze skrzypu są dość znane:) Poczytaj tutaj: http://naratunekwlosom.blogspot.com/2012/03/pukanki-do-wosow-moje-serum-na-koncowki.html
UsuńSama niestety nie stosowałam :)
ja piję skrzyp albo pokrzywę pojedynczo na zmiany zimą zamiast herbaty po kilka razy dziennie :) lubię ten smak :)
OdpowiedzUsuńja kiedyś nie lubiłam, potem przywykłam, a teraz znowu nie pije bo jakoś nawyku nie mam :<
UsuńBrzmi całkiem kusząco. Nigdy dotąd nie zastanawiałam się nad taką kurację, ale może przydałaby mi się dla wzmocnienia włosów i paznokci, a oczyszczenie to też dość mile widziany efekt :)
OdpowiedzUsuńOby tylko przetrwać wysyp :D
UsuńTrzeba też zachować ostrożność, jeśli przyjmuje się jakieś leki. Dziełanie moczopędne przekłada się na szybsze wypłukiwanie się leków z organizmu i ich mniejsze stężenie.
OdpowiedzUsuńTak samo trzeba uważać z siemieniem lnianym: siemię działa na żołądek osłonowo i przyjmowane z lekami zmniejsza ich wchłanianie. Taką informację dostałam od ginekologa a propos siemienia+antykoncepcji.
Masz całkowitą rację, dzięki za komentarz :)
UsuńOjj tak, częstsze bieganie do toalety i niestety wysyp :(
OdpowiedzUsuńDa się przeżyć o ile kuracja przynosi również pozytywne efekty:))
UsuńPokrzywa ma właściwości moczopędne, więc trzeba dodatkowo więcej pić wody (nie pokrzywy). Można odwodnić organizm ;) Zwłaszcza teraz, jak mamy upały ;) Pokrzywa przestawia nasz organizm i nerki intensywnie pracują usuwając wodę, którą organizm wykorzystałby np do pocenia ;)
OdpowiedzUsuńPrzy takich upałach nawet i bez kuracji trzeba więcej pić :D U mnie było wczoraj 34 w cieniu :<
UsuńPiłam kiedyś pokrzywę i zamierzam wrócć jak tylko zelżą te upały.
OdpowiedzUsuńDobry pomysł :)
UsuńPrzydałaby mi się taka kuracja,mam straszny problem z włosami,nadmiernie wypadają,często się przetłuszczają i nic nie pomaga w pozbyciu się łupieżu.Do niedawna były też strasznie niesforne i do tego matowe ale z tym problemem już sobie poradziłam o czym pisze tutaj http://lazurowakosmetyczka.blogspot.com/2013/07/jedwabna-kuracja.html
OdpowiedzUsuńOczyszczenie organizmu też by mi sie przydało:)
Jeśli za bardzo się przetłuszczają to trzeba pomyśleć, co można zmienić w pielęgnacji, zwłaszcza jeśli chodzi o szampon:)
Usuńkiedyś brałam skrzypowitę ale nie widziałam efektów
OdpowiedzUsuńu mnie tabletki również nie dawały większych efektów, najlepsze przyswajanie minerałów i witamin zachodzi z naturalnych produktów :)
UsuńŚwietne kompendium, na pewno mi się przyda, bo mam zamiar za niedługo rozpocząć picie tego zielska ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że post okaże się przydatny :)
UsuńChcę właśnie zacząć kurację ze skrzypem i pokrzywą, ale po tym jak uporam się z drożdżami :)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie nie stosuję nic wewnętrznie, jedynie olejek khadi stymulujący znowu :)
Usuńno wlasnie ja zawsze mialam regularna miesiaczke jak zaczelam pic to mi sie calkowicie rozlegulowala na dodatek straszny bol przy miesiaczce mialam wiec musialam przerwac a szkoda
OdpowiedzUsuńZdrowie jest ważniejsze niż wygląd, szkoda, że musiałaś tyle pocierpieć :<
UsuńIdealnie trafiłaś z tym postem :) Ja mam dzisiaj trzeci dzień kuracji . Od roku wypadają mi włosy,straciłam 2 cm z kucyka :( Do tego chcę zacząć łykać żelazo,bo mam go za mało i piszesz tu o witaminach B... Nie będzie tego za dużo? ;/ Już mi się zajady zrobiły,wiec te witaminki by sie przydały
OdpowiedzUsuńO wypłukiwaniu żelaza nic nie wiem, trzeba by było poszukać, ale często to jego brak powoduje wypadanie włosów w dużym stopniu... Ze swojej strony mogę Ci polecić olejek Khadi stymulujący porost włosów, u mnie i kilku koleżanek sprawdził się genialnie :) W takim przypadku najrozsądniejszym wyjściem byłoby połączenie kuracji wewnętrznej i zewnętrznej. Trzymam kciuki:)
UsuńCiekawy post. Zawsze człowiek czegoś nowego się dowie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:) możesz rozwinąć swój skrót (?) w nicku? interesujący :D
UsuńWłaśnie wracam do skrzypokrzywy (z bratkiem dodatkowo) i nawet miałam łykać B - complex, ale boję się witaminy B12, na którą skóra może reagować wysypem. Skombinuję sobie jakieś inne źródło B1.
OdpowiedzUsuńJa mam problemy ze zdjęciami w Internet Explorerze, ale także wtedy, gdy wstawiam je przed napisaniem tekstu, lub po - działają tylko wstawione w trakcie, z jednym enterem przed i po, a położenie i wielkość muszę ustalać w Firefoxie na innym komputerze - z innym systemem operacyjnym :D
Jak skombinujesz to daj znać, dopiszę do posta :D Ja pracuję na firefoxie, no nie wiem o co chodzi :<
UsuńDziękuję za ten wpis, Kosmetyczny Doppelgangerze :) Będzie mi pomocny, bo właśnie mam ochotę na podobną terapię :)
OdpowiedzUsuńDoppelganger? Dlaczego?:D
UsuńNawiązałam do nazwy bloga. Motyw doppelgangera był szeroko wykorzystywany w literaturze, ale wywodzi się z mitologii skandynawskiej. Oznaczał duchowego bliźniaka, który jest zawsze o jeden krok przed osobą, wykonując jej ruchy z wyprzedzeniem :) Pierwsza zrobiłaś kurację pokrzywową - chętnie podążę za Twoim przykładem :)
UsuńA no tak, czytałam kiedyś o tym zjawisku ale nie wiedziałam, do czego nawiązujesz:D
UsuńJa właśnie pije skrzypokrzywę, z lenistwa wybrałam saszetki, ale może spróbuję sypanych ;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, spróbuj :) Jest więcej roboty ale myślę, że warto :)
UsuńPrzydatny wpis :D
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Blog Awards. To właściwie taki TAG ;) Żeby dowiedzieć się więcej wejdź na mojego bloga www.mmannie.blogspot.com
Pozdrawiam.
dziękuję za otagowanie :)
Usuńsuper wpis, na pewno się przyda początkującym :) gdyby nie te przesunięcia miesiączki to piłabym skrzypokrzywę regularnie, bo włosy rosną mi po niej szybciej i są dużo mocniejsze :)
OdpowiedzUsuńJuż nie pamiętam, czy u mnie się coś przesuwało... Przy kolejnej kuracji będę musiała się przypatrzeć. O ile przyśpieszył Ci sie porost?:)
UsuńKiedyś piłam pokrzywę, ale mało co mi pomogła :P Ale muszę się zmobilizować i kupić obydwa zioła :)
OdpowiedzUsuńPokrzywa raczej na oczyszczenie i przetłuszczanie skóry działa :D Chyba, że takiego efektu oczekiwałaś, Luthienn :D
Usuńkiedyś nienawidziłam tego smaku teraz uwielbiam i tęsknie za nim:)
OdpowiedzUsuńja też nie lubiłam, choć po przerwie nie wiem, czy piłabym ją z przyjemnością :D
Usuńnie miałam czasu przejrzeć komentarzy i sprawdzić, czy ktoś już o tym napisał, ale sądzę że bardzo ważne jest że przy piciu jakichkolwiek ziół nie można zapomnieć o zażywaniu witaminy B!!!! Jest ona odpowiedzialna za przyswajanie żelaza, a zioła ją wypłukują (nie wiem dokładnie jak to działa). Niedobór wit B może więc powodować anemię lub inne niepożądane konsekwencje. W rezultacie pijąc zioła (pokrzywę, skrzyp) możemy nie widzieć poprawy np. mniejsze wypadanie włosów itp. a wręcz odwrotny skutek. Uważajcie, wszystko ma swoje wady i zalety ;)
OdpowiedzUsuńZgadza się, pokrzywa wypłukuje witaminy, szczególnie te z grupy B, właśnie z powodu swych moczopędnych właściwości. :)
UsuńAkurat w czas ten wpis! :D Mam zamiar zacząć pić pokrzywę, bo zauważyłam ostatnio większe wypadanie włosów :-(
OdpowiedzUsuńZmobilizowałaś mnie tym wpisem do ponownego rozpoczęcia kuracji. Muszę tylko jakoś ogarnąć naturalny 'suplement' z witaminą B właśnie. Drożdże odpadają, bo drażnią mi żołądek :(
OdpowiedzUsuńja do działań niepożądanych dopisałabym jeszcze wypłukiwanie pierwiastków przede wszystkim magnezu u mnie miało to nieciekawe skutki. Psychicznie nie czułam się nigdy gorzej...
OdpowiedzUsuńa ja chciałabym się dowiedzieć jak wyglądały dokładnie wasze efekty picia tej mieszanki, tzn. ile cm na miesiąc zaczęły rosnąć, jestem baardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie piłam skrzypokrzywy. Zazwyczaj piję samą pokrzywę, ale ostatnio chyba "przegięłam", bo zaczęłam odczuwać negatywne skutki wypłukiwania magnezu...
OdpowiedzUsuńCiekawe, musze spróbować w postaci herbatki. A smakuje chociaż dobrze?
OdpowiedzUsuń