Kilka dni temu dobiegła mnie informacja, że Seboradin kolejny raz postanowił ulepszać swoje i tak świetne kosmetyki. O ile znaczne podniesienie cen w ciągu kilku lat z 16zł do prawie 30 przeżyję, to zmiany składu na gorsze niestety nie...
Już jakiś czas temu przypuszczałam, że w moim ulubionym, żeń-szeniowym coś zostało zmienione, nie mogłam nakładać go na skórę głowy, zaczął obciążać.
Działanie jednak nadal pozostało bardzo dobre, pomijając te kilku minusów. Przerzuciłam się na wersję fioletową, z dużą zawartością czarnej rzodkwi i stał się on moim must have.
Dzięki Michasi dowiedziałam się o znacznym pogorszeniu jego zawartości. W nowym znajdziemy aż trzy alkohole.
Pierwotnie skład wyglądał tak:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Glycerin, Pinus Oil,
Calamus Extract, Hypericum Extract, Raphanus Nigra Extract, Corlander
Oil, Citric Acid, Tea Tree Oil, Thymol, Cl 17200.
a aktualnie:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Cetrimonium Chloride, Behentrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Pinus Sylvestris Oil, Alcohol Denat, Acorus Calamus Extract, Hypericum Perforatum Extract, Raphanus Stavius Root Extract, Coriandrum Sativum Oil, Alcohol, Citric Acid, Melaleuca Artelnifolia Leaf Oil, Thymol, Cl 17200. (zapożyczone z bloga Zaślepiona włosomaniactwem)
![]() |
źródło. |
Różnica jest ogromna, a cena nadal ta sama. Wielka szkoda, może jeszcze dostanę starą wersję, ale ciężko będzie odróżnić przy zakupach online, bo jak sądzę, producent nie informuje o zmianach.
Czytałam również, że podobno wersja regenerująca również została wzbogacona o alkohol, ale nie mogę dokopać się nowego składu. Poprzednia wersja prezentowała się następująco:
Aqua, cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Propylene Glycol (and)
Panax Ginseng Extract, Soluble Collagen, Isopropyl Myristate, Raphanus
Nigre Extract, Parfum, Castor Oil, Jojoba Oil, Citric Acid, CI 15985
edit: bognyprogram podesłała nową wersję, również nieciekawą moim zdaniem.
Aqua, Cetearyl Alcohol, Collagen, Cetrimonium Chloride, Panax Ginseng Root Extract, Propylene Glycol, Behentrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Alcohol, Raphanus Sativus Root Extract, Parfum, Ricinus Commuunis Seed Oil, Simondsia Chinensis (jojoba) Seed Oil, Citric Acid, Benzyl Salicylate, Hydroxycitronellal, Hydroxy-Methylpentyl-cyclohexene carboxaldehyd, Hexyl Cinnamal, CI 15985
W obecnej sytuacji nie jestem pewna, czy pozostanę przy tych produktach. Być może zainteresuję się innymi balsamami, ale wersja do włosów brązowych nie przypadła mi do gustu :(
Ja pytam się dlaczego zmieniać skład skoro był bardzo dobry?
OdpowiedzUsuńŻeby produkcja była tańsza, a cena na półkach została taka sama, ergo - zarobek większy. Większość kobiet nawet nie zarejestruje zmiany składu.
UsuńNo tak, ale takie zmienianie składu powoduje zmienienie działania kosmetyku co równa się ze straconą częścią klientów.
UsuńI to jest njagorsze, że częśc osób ejsczez nie jest świaodmym składów itd...
UsuńNo to pięknie... a już miałam swój ideał... który ulepszyli na pewno na gorsze, już ja to wiem.. tak samo było w moim przypadku kiedy zmienili opakowanie tuszu MF 2000 calorie. Wcześniejszą wersję używałam kilkanaście lat! po zmianie nie mogłam go na rzęsy nałożyć tak mnie oczy piekły i łzawiły. W tym przypadku zapewne będzie tak samo - ulepszanie na gorsze ehh... dzięki za info. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAkurat jak chciałam się na niego skusić...świetnie ;( Dobrze,że trafiłam na tego posta;)
OdpowiedzUsuńPrzecież te dwa dodane alkohole to te najgorsze, prawda? No nie wierzę :/ Nie używałam tych produktów, ale gościły na mojej liście zakupów na najbliższy czas..
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jak coś "ulepszają" to zazwyczaj te kosmetyki na tym tracą...
OdpowiedzUsuńJa mam w domu gdzieś pełen zestaw z czarna rzodkwią, mam nadzieję, że ze starym składem....
OdpowiedzUsuńszkoda, że zmiana na grosze :(
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że balsamu regenerującego nie zepsuli ;( bardzo go lubię
OdpowiedzUsuńhttp://blog-amandy.blogspot.com/
W tej wersji na pewno nie nadaje się na długość moich włosów...
OdpowiedzUsuńJak już pisałam mocno wysusza, więc daję mu szansę jedynie na moim odpornym skalpie.
Żałuję, że nie miałam okazji testować jego starej wersji.
A ja miałam go kupować;/ Kurcze, teraz się musze zastanowić
OdpowiedzUsuńnie rozumiem po co to zmiana! kot niezły hehe
OdpowiedzUsuńpfff -.- to już nie przetestuję ich balsamów :(
OdpowiedzUsuńja kupowałam czerwony z rzepą na ŁZS, ciekawe czy tam też coś kombinowali...
OdpowiedzUsuńMam wersję renegerującą balsamu, skład wygląda oczywiście zupełnie inaczej niż ten stary:
OdpowiedzUsuńAqua, Cetearyl Alcohol, Collagen, Cetrimonium Chloride, Panax Ginseng Root Extract, Propylene Glycol, Behentrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Alcohol, Raphanus Sativus Root Extract, Parfum, Ricinus Commuunis Seed Oil, Simondsia Chinensis (jojoba) Seed Oil, Citric Acid, Benzyl Salicylate, Hydroxycitronellal, Hydroxy-Methylpentyl-cyclohexene carboxaldehyd, Hexyl Cinnamal, CI 15985
Dorzucili sporo syfu:(
Dzięki, już dodaję do notki :< Mam jeszcze starą wersję, ale rzepowy chętnie bym kupiła na zapas :(
UsuńTaaa, zmiany sa najlepsze ;/ Dobrze, ze ja nie mialam mozliwosci testowac starej wersji ;)
OdpowiedzUsuńja kupiłam jakieś 2miesiące temu Seboradin z czarną rzodkwią właśnie. Muszę w końcu zacząć go regularnie stosować :)
OdpowiedzUsuńEh, a balsam miałam na wish liście. No to skreślamy :/ nie wiem, czy to jest celowa strategia firm, czy "wychodzi w praniu", ale bardzo tego nie lubię.
OdpowiedzUsuńJeśli zmiany, to tylko na lepsze muszą być, nie na odwrót... Echhh, te " ulepszenia"!
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam starą wersję balsamu, choć i tak na drugim miejscu znajdował się alkohol to jeszcze dołożyli więcej alkoholu, a co.. Poszaleli :P
OdpowiedzUsuńMyślałam o jego zakupie jednak chyba odpuszczę
OdpowiedzUsuńtej se4rii na szczęście nie używam..
OdpowiedzUsuńRadi