15 czerwca

Piękne ciało latem | Bielenda, krem CC

Wraz z nadejściem ciepłych dni w ruch poszły sukienki i inne ubrania odsłaniające ciało. Ucząc się do sesji raczej ciężko byłoby się opalić, a zwolenniczką solarium zdecydowanie nie jestem. Moja jasna karnacja pozwala mi na jedynie delikatne ozłocenie skóry, dodatkowo, nie przepadam za typowym smażeniem się w upale. 
Jeszcze w zimie, w moim ostatnim pudełku Shinybox otrzymałam produkt Bielenda, krem CC. Czytając obietnice producenta, nie popadłam w zachwyt nad kolejnym, wszystko robiącym kosmetykiem 10 w 1. Przeleżał więc sobie spokojnie, aż uznałam, że pokazywanie całkowicie białych nóg nie jest najlepszym pomysłem.
Krem ma za zadanie maskowanie niedoskonałości, neutralizowanie pajączków, nadawanie satynowego blasku. Najbardziej ciekawiło mnie to ostatnie, liczyłam, ze być może jest to alternatywa dla słynnych rajstop w sprayu Sally Hansen. Przyznam, że z działania jestem zadowolona i z przyjemnością po niego sięgam przed każdym wyjściem.
Kolor jest dla mnie odpowiedni, średni brąz bez mocnej ilości pomarańczowych tonów z delikatnymi drobinkami. Konsystencja jest lekka, szybko się wchłania i dobrze rozsmarowuje, bez pozostawiania plam i zacieków. Lekko brązuje skórę nadając jej ładny, nienachalny połysk. Nie nawilża zbyt mocno, ale nie mam mu tego za złe, podczas upałów zdecydowanie kieruję się ku lżejszym kosmetykom.
Na plus mogę zaliczyć piękny zapach. Krem dostępny jest w Rossmannie w cenie około 20zł. Jeśli traficie na promocję- bierzcie! Co raz więcej blogerek wspomina o nim i są to raczej pozytywne opinie :)

22 komentarze:

  1. Brzmi i wygląda ciekawie :)
    A nie robią się plamy, gdy się człowiek spoci? ;) Nie pozostawia plam na ubraniach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zauważyłam, ale raczej do białych ubrań bym go nie używała :)

      Usuń
  2. Kurcze z chęcią bym używała czegoś takiego, ale na gołe nogi muszę użyć kremu z filtrem bo inaczej dostaję uczulenia.... A mieszanie tego z filtrem to chyba zły pomysł bo by zaczęło ściekać...
    Panie premierze jak żyć... :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem fanką rajstop w sprayu. sally hansen używam od ok 4 lat. chętnie wypróbuję ten krem cc, widzę w nim duży potencjał i rzeczywiście nie spotkałam się z negatywną opinią.

    OdpowiedzUsuń
  4. O, nie widziałam jeszcze tego kosmetyku, a fajnie się prezentuje :) ja zakupiłam sobie na to lato krem do ciała BB od Lirene. Użyłam go już raz i jestem efektem bardzo zadowolona, zobaczymy jak będzie się spisywał na dłuższą metę :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ja akurat lubię smażenie, ale koleżanki zachwalały ten produkt

    OdpowiedzUsuń
  6. O, świetnie to wygląda, przydałby mi się taki balsam na moje blade nogi ;)
    Dobrze, że mi przypomniałaś o rajstopach w sprayu od SH, czas je odkurzyć ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładnie się błyszczy. Ja w tym roku zaopatrzyłam się w Lirene BB i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie wiem czy nie bałabym się zastosować go w upale... mogłoby się to skończyć nieciekawymi zaciekami :) ale kolor bardzo ładny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy pomysł! Moje nogi również nie nadają się do odkrywania ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze, że nie jest pomarańczowy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda ciekawie, no i ma ładny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Widziałam też na stronie Rossmana wersje wodoodporną i ochronną przed słońcem :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny, delikatny kolor. Nigdy nie mogłam znaleźć podobnego - gdy szukałam w drogeriach to albo był to pomarańczowy albo żółtawy brąz - zdecydowanie za ciemne jak dla mnie. Ten kolorek szalenie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czaję się na niego od dłuższego czasu ale wciąż się boję, że kolor będzie za ciemny :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Będę musiała wypróbować a co sądzicie o kosmetykach PAESE ? Miał ktoś styczność?

    OdpowiedzUsuń
  16. mój numer jeden tego lata. kocham go

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajny, moje nogi by podkreślił pomyślę nad zakupem, bo w sumie już jestem opalona - mam ciemną karnacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. brzmi interesujaco i przyjemna cena :))

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!