27 lipca

NOTD: Bell

Sięgając pamięcią wstecz, gdy sporo czasu spędzałam jeszcze na wątku o paznokciach na znanym portalu Wizaż.pl przewijało się wiele zachwytów na temat lakierów Bell. Najczęściej podobały mi się te pokazywane przez Maliniarkę, lecz już wtedy moje zbiory były na tyle duże, że rezygnowałam z zakupów kolejnego egzemplarza za 12 złotych.
Dziś swój debiut będzie miał lakier z serii Glam Wear o numerze 605, intensywny, nieco neonowy róż. Dobrze się rozprowadza, choć może nieco smużyć. Wystarczą dwie, grubsze warstwy.
Plus za piękny połysk i gruby pędzelek, choć wielka szkoda, że nie jest on wyprofilowany. Na zdjęciach z top coatem Essie good to go.

Mój egzemplarz przeżył traumatyczne spotkanie z rozlanym zmywaczem, co jednak nie ujmuje mu uroku ;)
Chyba powoli zaczynam rozumieć pozytywne opinie i żałuję, że w mojej kolekcji nie mam więcej lakierów tej marki. Zwłaszcza róży i odcieni brzoskwiniowych, bo po takie sięgam zdecydowanie najczęściej, zwłaszcza w okresie letnim. 

49 komentarzy:

  1. Cudownie sie prezentuje na Twoich paznokciach ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam ten kolor i chociaż nie przepadam za takimi odcieniami różu (wole ciemniejsze), to ten jest świetny i na paznokcie prezentuje sie pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm a jaki jest Twój ulubiony różowy lakier?:D

      Usuń
  3. Piękny naszyjnik, kolor lakieru jest również w moim guście. Bardzo lubię lakiery Bell Air Flow, chociaż dawno nie kupowałam i nie wiem czy są jeszcze dostępne.

    Już prawie skończyłam kurację L4L i jestem zachwycona efektami, bliscy zauważają, że mam długie rzęsy - żywa reklama działania produktu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są dostępne, u mnie przykładowo w Naturze :) To świetnie! Moje serum już się kończy, rzęsy chwilowo nieco wypadły ale niedługo na pewno odrosną :) U mojej koleżanki i siostry również sprawdziło się świetnie :)

      Usuń
  4. cudowny kolor ;D Taki dziewczęcy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny kolor, mam 3 lakiery z Bell i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja uwielbiam lakiery z Bell :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny naszyjnik :) Lakier też bardzo mi się podoba, jeszcze nie miałam żadnego lakieru Bell.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, często go noszę :) Radocha za 10zł :D Ja żałuję, że nie mam ich więcej, ale aktualnie mam dość lakierów :D

      Usuń
  8. Mam ten odcień i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładnie komponuje się z opalenizną, chyba zacznę nim częściej malować pazury :D

      Usuń
  9. piękne paznokcie! bardzo podoba mi się kolor lakieru!

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam takie słodziachne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  11. chyba mam nawet ten sam kolorek, uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale piękny naszyjnik! :) Ładnie się komponuje z lakierem

    OdpowiedzUsuń
  13. muszę się w końcu przekonać do takich kolorów na paznokciach bo wyglądają przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo podoba mi się ten kolor. Przydałby mi się taki róż :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ten lakier ale u Ciebie prezentuje się zdecydowanie lepiej;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bell :D śliczny ten róż
    rzeczywiście mam przeogromną kolekcję tych lakierów :) ale tego nie mam, a po Twoich zdjęciach chcę!

    dzięki za podlinkowanie :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne zdjęcia <3 Twoje ostatnie posty przypominają mi o konieczności zakupu nowego aparatu, polecasz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Nie wiem, czy mogę się wypowiadać, bo mam go krótko ale zadowolona jestem bardzo jakby nie było:)

      Usuń
  18. Fajny naszyjnik! Lubię różowe lakiery, ten też mi się spodobał:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jest piękny, co tutaj dużo mówić. Idealnie wpasowuje się w klimat lata ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. A jak z jego wytrzymałością? Nie odpryskuje łatwo? I jak z jego odpornością na wodę? Ostatni lakier który kupiłam zmył mi się podczas kąpieli, co wydawało mi się do tej pory niemożliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten trzymał się dość dobrze, mimo, że ostatnio każdy lakier odpryskiwał płatami. Z bazą eveline i top coatem Essie wytrzymał w dobrym stanie 4 dni :)

      Usuń
  21. Wygląda pięknie , chyba się na niego skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Numeru 401 z tej serii nie polecam, źle kryje i strasznie śmierdzi

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!