Sięgając pamięcią wstecz, gdy sporo czasu spędzałam jeszcze na wątku o paznokciach na znanym portalu Wizaż.pl przewijało się wiele zachwytów na temat lakierów Bell. Najczęściej podobały mi się te pokazywane przez Maliniarkę, lecz już wtedy moje zbiory były na tyle duże, że rezygnowałam z zakupów kolejnego egzemplarza za 12 złotych.
Dziś swój debiut będzie miał lakier z serii Glam Wear o numerze 605, intensywny, nieco neonowy róż. Dobrze się rozprowadza, choć może nieco smużyć. Wystarczą dwie, grubsze warstwy.
Plus za piękny połysk i gruby pędzelek, choć wielka szkoda, że nie jest on wyprofilowany. Na zdjęciach z top coatem Essie good to go.
Mój egzemplarz przeżył traumatyczne spotkanie z rozlanym zmywaczem, co jednak nie ujmuje mu uroku ;)
Chyba powoli zaczynam rozumieć pozytywne opinie i żałuję, że w mojej kolekcji nie mam więcej lakierów tej marki. Zwłaszcza róży i odcieni brzoskwiniowych, bo po takie sięgam zdecydowanie najczęściej, zwłaszcza w okresie letnim.
Cudownie sie prezentuje na Twoich paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko:)
UsuńTeż mam ten kolor i chociaż nie przepadam za takimi odcieniami różu (wole ciemniejsze), to ten jest świetny i na paznokcie prezentuje sie pięknie :)
OdpowiedzUsuńHm a jaki jest Twój ulubiony różowy lakier?:D
UsuńPiękny naszyjnik, kolor lakieru jest również w moim guście. Bardzo lubię lakiery Bell Air Flow, chociaż dawno nie kupowałam i nie wiem czy są jeszcze dostępne.
OdpowiedzUsuńJuż prawie skończyłam kurację L4L i jestem zachwycona efektami, bliscy zauważają, że mam długie rzęsy - żywa reklama działania produktu :)
Są dostępne, u mnie przykładowo w Naturze :) To świetnie! Moje serum już się kończy, rzęsy chwilowo nieco wypadły ale niedługo na pewno odrosną :) U mojej koleżanki i siostry również sprawdziło się świetnie :)
Usuńcudowny kolor ;D Taki dziewczęcy.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŁadny kolor, mam 3 lakiery z Bell i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPolecisz jakieś kolory?:)
UsuńJa uwielbiam lakiery z Bell :)
OdpowiedzUsuńJakieś konkretne numerki podasz?:))
UsuńPiękny naszyjnik :) Lakier też bardzo mi się podoba, jeszcze nie miałam żadnego lakieru Bell.
OdpowiedzUsuńDziękuję, często go noszę :) Radocha za 10zł :D Ja żałuję, że nie mam ich więcej, ale aktualnie mam dość lakierów :D
UsuńBardzo po mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się Just :)
UsuńMam ten odcień i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńŁadnie komponuje się z opalenizną, chyba zacznę nim częściej malować pazury :D
UsuńŚwietny odcień :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Oliwko :)
Usuńpiękne paznokcie! bardzo podoba mi się kolor lakieru!
OdpowiedzUsuńDziękuję Żaneto :)
Usuńuwielbiam takie słodziachne kolory :)
OdpowiedzUsuńSłodziachny to chyba dobre określenie :D
Usuńbardzo ladny opdcien ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję SheLazy :)
Usuńchyba mam nawet ten sam kolorek, uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe :D :D
UsuńAle piękny naszyjnik! :) Ładnie się komponuje z lakierem
OdpowiedzUsuńDziękuję, taki był zamysł :)
Usuńmuszę się w końcu przekonać do takich kolorów na paznokciach bo wyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za czerwonymi specjalnie :)
Usuńbardzo podoba mi się ten kolor. Przydałby mi się taki róż :)
OdpowiedzUsuńIdealny na lato :))
UsuńDziękuję Aniu :)
OdpowiedzUsuńMam ten lakier ale u Ciebie prezentuje się zdecydowanie lepiej;)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie :D :*
UsuńBell :D śliczny ten róż
OdpowiedzUsuńrzeczywiście mam przeogromną kolekcję tych lakierów :) ale tego nie mam, a po Twoich zdjęciach chcę!
dzięki za podlinkowanie :*
Haha ale trafiłam :D Nie ma za co:*
UsuńPiękne zdjęcia <3 Twoje ostatnie posty przypominają mi o konieczności zakupu nowego aparatu, polecasz? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Nie wiem, czy mogę się wypowiadać, bo mam go krótko ale zadowolona jestem bardzo jakby nie było:)
UsuńFajny naszyjnik! Lubię różowe lakiery, ten też mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kleopatre :)
UsuńJest piękny, co tutaj dużo mówić. Idealnie wpasowuje się w klimat lata ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńA jak z jego wytrzymałością? Nie odpryskuje łatwo? I jak z jego odpornością na wodę? Ostatni lakier który kupiłam zmył mi się podczas kąpieli, co wydawało mi się do tej pory niemożliwe.
OdpowiedzUsuńTen trzymał się dość dobrze, mimo, że ostatnio każdy lakier odpryskiwał płatami. Z bazą eveline i top coatem Essie wytrzymał w dobrym stanie 4 dni :)
UsuńWygląda pięknie , chyba się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNumeru 401 z tej serii nie polecam, źle kryje i strasznie śmierdzi
OdpowiedzUsuń