01 lipca

Zostaję przy minerałach | Pokład L'Oreal Infallible 24H

Minął dokładnie rok odkąd mój makijaż przeszedł całkowitą rewolucję, kosmetyczkę zaczęły wypełniać głównie kosmetyki mineralne. Raz na jakiś czas zdarza mi się jednak zdradzić mój ulubiony podkład Anabelle Minerals z drogeryjnym produktem. 

Tym razem padło na odświeżoną wersję znanego i lubianego podkładu L'oreal Infallible 24H, którego z zamiłowaniem używają moje koleżanki. Pierwszy problemem był wybór koloru, jeszcze przed premierą. Kierując się paletą na stronie firmy wybrałam odcień 140 golden beige. Teraz już wiem, że należało wybrać najjaśniejszy kolor mimo, że według opisu jest to neutralny odcień, a moja skóra ma sporo żółtych tonów. 
Pomijając niedobrany odcień nie jestem zadowolona z jego właściwości. Największym minusem jest jego widoczność na twarzy i nie chodzi tu nawet o pomarańczowe wręcz tony a jego podkreślanie struktury skóry, porów i suchych skórek. U mnie wygląda na tyle źle, że postanowiłam nie umieszczać nawet zdjęcia po jego aplikacji. Dodatkowo mam wrażenie, że nie dopasowuje się, a wręcz utlenia.
Ma umiarkowane krycie, w kierunku średniego, nadal potrzebowałam korektora do przykrycia zaczerwienień. Porównując z Revlon Colorstay wypada niestety słabo.
Trwałość faktycznie dobra, ale w tym przypadku raczej mnie to nie cieszyło jak się domyślicie.
Dla porównania, od lewej: Infallible 140 Golden Sand, Revlon Colorstay 150 Buff, Max factor Facefinity 75 Golden.
Posiadaczkom cery mieszanej w kierunku tłustej, problematycznej odradzam jego zakup choć wiem, że u wielu osób się sprawdza.

27 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Panno Justyno, skupia się pani na szczegółach :D Jakbyś przyszła to mnie, to byś wiedziała, że to nie sweterek :P

      Usuń
  2. Byłby fajny, gdyby nie te dziwne odcienie, które potrafią zupełnie się zmienić nałożone na twarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam wrażenie, że zmieniał kolor na twarzy ale może działo się tak tylko u mnie :)

      Usuń
  3. Widzę że ma takie same właściwości jak true match z tej samej firmy, którego znienawidziłam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. True match chyba bardzo oksyduje w stronę pomarańczki na twarzy, czy mi się wydaje?:D

      Usuń
  4. nie miałam, ale dla mnie z doborem koloru też był by problem :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie pewnie nawet najjaśniejszy odcień byłby za ciemny ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. czyli u mnie odpada, dobrze wiedzieć!

    OdpowiedzUsuń
  7. Używam Revlona 150, więc jak dla mnie przepaść kolorystyczna :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Revlon ciut za jasny jest aktualnie, ale Loreal dla odmiany za ciemny i za pomarańczowy ;/

      Usuń
  8. zazwyczaj używam najjaśniejszego odcienia z gamy każdego podkładu, ale po zdjęciu wnioskuję, że nawet ten najjaśniejszy mógłby być dla mnie za ciemny, skoro drugi odcien w kolejności jest aż tak brązowy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny narzekają na kolory, których jest mało i są ciemne więc bardzo możliwe :)

      Usuń
  9. Podkład nie dla mnie jak widzę. Niestety mam problem z suchymi skórkami w okolicach nosa i nie lubię gdy podkład jeszcze bardziej je podkreśla. Chciałabym spróbować minerałków ale póki co nie wiem jaki wybrać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Anabelle Minerals :) Choć czasem podkład też lubi podkreślić suche skórki.

      Usuń
  10. wiele lat temu namiętnie używałam jeszcze starej wersji. Boże jak ja musiałam wyglądać z tą maską na twarzy...Teraz, gdy używam minerałów nie wyobrażam sobie powrotu do tego typu podkładów. Czułam go na twarzy, odciskał się na telefonie, brudził ubrania i ten pomarańczowy odcień...na idealnej buzi mojej kolezanki wyglądał genialnie, na mojej z trądzikiem niekoniecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób chwali ten podkład, ale najwidoczniej nie jesteśmy w tym gronie :)

      Usuń
  11. słyszałam o tym podkładzie same pozytywy. Dla mnie jednak z góry za drogi.
    Zapraszam też do mnie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby był lepszy to z chęcią kupiłabym go w internecie lub na promocji -40% :)

      Usuń
  12. Ja w ogóle przestałam używać podkładów w płynie, bo mnie zapychają i źle wyglądają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z płynnych podkładów najbardziej lubię Revlon ale tylko na większe okazje :) Mimo, że minerały nie zakrywają wszystkiego w 100% ale na co dzień nie potrzebuję takiego krycia :D

      Usuń
  13. Ja też zdecydowanie bardziej wolę minerały

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że się nie sprawdził. Chciałam go kupić, ale teraz sama już nie wiem czy nadal chcę.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!