25 września

Mylne pierwsze wrażenie | Recenzja, Maska Bioetika I na włosach niskoporowatych

Na ustach mam szminkę BeautyUk w odcieniu Pink my ride.
Maska Bioetika I to jedna z bardziej polecanych produktów do włosów na blogach. Również opinie na KWC są bardzo dobre. Sama bardzo długo wstrzymywałam przed zakupem i ostatecznie udało mi się upolować ją podczas Dnia Darmowej Dostawy. Muszę jednak przyznać, że początkowo nie byłam z niej zadowolona i spory czas stała zapomniana. Z czasem jednak zauważyłam, że moje włosy zachowują się inaczej, układają lepiej, wysnułam więc wniosek, że zmieniła się delikatnie ich struktura, co czasem się zdarza. Sięgnęłam po nią ponownie.
Aqua, Propylene Glycol, Mirystyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Aloe Barbadenis, Coconut Oil, Citric Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Maska ma krótki skład, w którym przed kompozycją zapachową znajdziemy m.in aloes i olej kokosowy, który odpowiada niskoporowatym włosom, w tym moim. W konsystencji przypomina rozgrzany wosk, za 500ml przyszło mi zapłacić około 20 złotych. Z tego, co wiem jest dostępna w sklepach Makro lub standardowo w internecie.

Po przerwie efekty mnie zaskoczyły. Włosy były bardzo lekkie i sypkie. O ile zazwyczaj sięgam po produkty, które je dociążą i maksymalnie nawilżą to po jej użyciu również byłam zadowolona. Miękkość i gładkość określiłabym jako dobrą, nie były wizualnie bardzo mocno wygładzone. Jestem w stanie jednak przymknąć na to oko, bo wciąż dążę do zwiększenia objętości, której to ona zdecydowanie dodaje.
Dużym plusem jest również niwelowanie strączkowania, a niewiele produktów pomaga mi zwalczyć ten paskudny efekt zlepiania się. 

Myślę, że wrócę do niej jeszcze. Czy polecam? Wszystko zależy od tego, czego oczekujecie i czego potrzebują Wasze pasma. Wizaż prawdopodobnie rozwieje wszelkie wątpliwości. Sama po cichu liczyłam, że produkt powali mnie na kolana, a po mylnym, pierwszym wrażeniu polubiliśmy się jednak:)

35 komentarzy:

  1. Uwielbiam bioetikę, chociaż włosów niskoporowatych nie mam, świetnie nawilża i nie powoduje puchu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nie wiedziałam czego się po niej spodziewać, bo większość osób, które ją polecają mają wysokoporowate włosy :)

      Usuń
  2. ja mam wysokoporowate włosiska, więc nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam wysokoporowate, a super działa. Spróbuj:)

      Usuń
    2. Lealise nawet Kasia wyżej ma wysokoporowate i zachwala :) Anonimowy ma rację :D

      Usuń
  3. Prosty ale też niezachwycający skład.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam ani marki, ani produktu, uwielbiam natomiast maskę mleczną Kallos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kallosa miałam dawno temu i dłuuuugo męczyłam, próbując zużyć jedno opakowanie :D Ale była całkiem dobra :)

      Usuń
  5. W sumie...brzmi całkiem nieźle.
    Jeśli moje włosy lubią się z olejem kokosowym...to może i z tą maską się polubią...

    OdpowiedzUsuń
  6. obrzydza strasznie cie ta grzywka:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie kwestia grzywki, tylko mojej twarzy :D

      Usuń
    2. A według mnie bardzo Ci pasuje :)

      Usuń
  7. Ok, teraz musze dopisac tę maskę do mojej zakupowej listy bo strączkowanie to mój największy problem, niestety. Zdradź proszę co masz na ustach, bo to cudo!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie każdemu pasuje niestety. Moje falowane, wysokoporowate włosy nie działały z nią. Nie robiła kompletnie nic :-( Szybko zużyłam i kupiłam następna. Tym razem Kallos Keratin :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Obecnie używam maski z firmy Ziaja, ale kiedy ją skończę, to chętnie sięgnę po coś nowego, także- dziękuję za recenzję :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie produkty Ziaja do włosów niestety się nie sprawdzają :(

      Usuń
  10. muszę w końcu się na nią w końcu zdecydować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko ją dostać, nie dziwię się, że zakup jest trochę nie po drodze :)

      Usuń
  11. Chciałam ją kupić, ale nie udało mi się nigdy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam podobnie :D Za jakiś czas będzie DDD, to może wtedy Ci się uda :D

      Usuń
  12. Nigdy nie słyszałam o tej masce :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm a mi mignęła na kilku znanych włosowych blogach :)

      Usuń
  13. Ja niestety jestem osobą której ta maska kompletnie nie pasowała, maska była za lekka do moich wysokoporowatych wlosów, teraz mam już w większości zdrowe włosy ale i tak do niej nie powrócę, wolę dodać troszkę gliceryny czy aloesu do maski emolientowej ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Masz piękny odcień włosów ;) to twoj naturalny ?

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest moja ukochana maska do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, kolejna zadowolona z Bioetiki, super! :)

      Usuń
  16. A możesz powiedzieć gdzie kupiłaś ta śliczna bluzeczkę ??

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!