Odkąd odkryłam pomadki Rouge Edition Velvet z mniejszą ochotą sięgałam po inne jakie mam w swoim kosmetycznym pudełku z produktami do ust. Większość wręcz leżała zapomniana, w tym również, bardzo lubiane przeze mnie Velvet Matte, których posiadam kilka sztuk.
W skrócie jednak przypomnę, że porównując obie Rouge Edition Velvet jest bardziej trwała, lżejsza i mniej wyczuwalna na ustach, bo tworzy powłoczkę koloru, natomiast Golden Rose jest zdecydowanie bardziej kremowa. Obie jednak są godne polecenia ze względu na świetną jakość. Przypuszczam, że wśród bardzo dużej palety GR znalazł by się jeszcze co najmniej jeden kolorystyczny odpowiednik, na ten moment jednak nie planuję kolejnych zakupów :)
Kolor wygląda świetnie w obu pomadkach :) Bardzo fajne porównanie szczególnie dla osób, które lubią takie kolory - u mnie lepiej sprawdzają się bezpieczne, delikatne kolory.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ja najczęściej używam mocno rzucających się w oczy, ale mam kilka stonowanych kolorów :)
Usuńa mialam wielka ochote na Bourjois! teraz wiem, ze udam sie do szafy Golden Rose i wybiore sobie jakis nowy kolorek!
OdpowiedzUsuńJeśli zastanawiałaś się nad odcieniem Ping Pong to mój post faktycznie się przydał :)
UsuńA ja i tak muszę mieć tą pomadkę z Bourjois
OdpowiedzUsuńGorąco polecam, choćby dla samego sprawdzenia i porównania z Velvet Matte :)
UsuńMuszę sobie sprawić jakiegoś burżuja w takim razie, dzięki za porównanie, czekałam na nie :) podobne są bardzo!
OdpowiedzUsuńKupuj :3 Mam 6 kolorów ale najczęsciej używam tylko trzech, bo najbardziej odpowiadają mi kolorystycznie :)
UsuńPrzekonało mnie to, że są lżejsze od GR. Poleć odcienie wybielające zęby :D
UsuńPing pong (lol :D ) ole flamingo i hot pepper to zdecydowanie chłodne odcienie, korzystne dla zębów :)
UsuńUwielbiam, mam właśnie ten kolor i jest cudny <3
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię, więc się nie dziwię :))
UsuńPiękny kolor:) Jednak muszę być twarda i nie powiększać kosmetycznych zbiorów;)
OdpowiedzUsuńW takim razie trzymam kciuki za postanowienie :)
UsuńKolor jest świetny w sumie identyczny, czyli wybór waha się raczej między wyborem formuły :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuńmam tą Borjois ;) i jest rewelacykna ;)
OdpowiedzUsuńBourjois są mega, choć Golden Rose wcale nie takie gorsze :)
UsuńBourjois bardzo mnie kuszą, wiem że kiedyś je kupię ale na razie przeraża mnie ilość moich szminek :)
OdpowiedzUsuńJa teraz też mam sporo, rodzinka mi się rozrosła ostatnio mocno :D
UsuńSuper kolory:)
OdpowiedzUsuńkosmetyczny-kuferek.blog.pl
Fakt, ładne:)
UsuńZastanawiam się nad Bourjois ale nie znalazłam koloru, który by mnie w pełni satysfakcjonował. Dopiero od niedawna maluję sobie usta i wciąż poszukuję :) Szminki GR mam i bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńA czego szukasz konkretnie? Teraz weszły nowe kolory, bardziej nude choć nie miałam okazji sprawdzić na żywo :)
UsuńBardzo ładna ta pomadka GR :)
OdpowiedzUsuńNie przeczę :)
UsuńCoraz bardziej zaczynają mi się podobać tie róże. Wiesz, gdzie w Lublinie można dostać korund?
OdpowiedzUsuńW drogerii ekobieca, kiedyś również był na ezebra ale aktualnie go nie mają z tego, co widzę :)
UsuńBardzo fajne porównanie, lubię znajdować tańsze odpowiedniki ; ) Choć ja osobiście nie czuję się dobrze w mocnych ustach
OdpowiedzUsuńNiektórzy równie dobrze wyglądają w podkreślonych oczach, pełna dowolność:)
UsuńFaktycznie bardzo podobne kolorystycznie ! Bardzo dobrze że są tańsze alternatywy !
OdpowiedzUsuńNa swatchu na żywo były identyczne, konsultowałam z koleżankami :))
UsuńAch. To "przeze mnie" ten post:) czuję się zaszczycona:) Pozdrawiam również i donoszę, że już jestem posiadaczka 2 burżujków, chociaż na pierwszy rzut oka u mnie trzymają się trochę gorzej niż VM (no ale testowałam je dopiero kilka razy, więc opinia może się jeszcze zmienić). Na pewno będą następne kolory i ciekawa jestem czy jeszcze jakiś kolor się zdubluje;).
OdpowiedzUsuńPS. Piękne zdjęcia:).
Ewa
O, jaki dokupiłaś?:) Dziękuję bardzo, zdjęcia na szybko zawsze okazują się najczęściej chwalone :D
UsuńMam obie, obie uwielbiam, są fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :)
UsuńNaprawde są identyczne! Ale chyba jednak wolę produkt bourjois, formuła bardziej mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńFormuła Bourjois jest lepsza, ale może komuś przyda się tańszy odpowiednik :)
UsuńŚwietny kolor! Z Golden Rose mam czerwień i niestety trochę się maże, chyba muszę ją przypudrowywać.
OdpowiedzUsuńMam jedną czerwień GR ale okazała się być ciepła, malinowa na ustach i nie bardzo mi pasuje :(
UsuńMoja siostra ma obydwa kolory, ciekawe, czy zauważyła ich podobieństwo :) Ja też mam kilka Velvet Mattów od GR i dwa Velvety Bourjois, ale akurat odpowiedników nie znalazłam ;)
OdpowiedzUsuńMoże też jest nieświadoma, tak jak ja :D
UsuńOstatnio odkryłam zbieżność odcieni pomiędzy Bourjois Ole Flamingo, a GR Velvet Matte nr 11 i okazuje się , że jest tego więcej :D Fajnie, można przetestować konkretny kolor dużo mniejszym kosztem :)
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź
UsuńDobrze wiedzieć, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę się wybrać do sklepu GR, bo słyszę na ich temat coraz więcej superlatyw, a ciągle mnie jeszcze tam nie było :)
Muszę się wybrać po GR :) upatrzyłąm juz śliczną ciepłą czerwień :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przygarnę jeszcze jakieś burżujki, ale chyba najpierw skuszę się na ten odcień z GR. Jakiś czas temu kupiłam trzy szminki z tej serii i naprawdę jestem bardzo zadowolona!:) za taką cenę grzech nie przetestować;)
OdpowiedzUsuńPing pong i tak kupie, wlasnie z racji formuły.:) a co do matowych szminek i tak całym sercem kocham te z MAC:)
OdpowiedzUsuńJa właśnie wolę z B. są mniej wyczuwalne na ustach i bardziej trwałe w moim przekonaniu:)
OdpowiedzUsuńdobrze ze znalazlam Twoj wpis :) wiesz cos moze na temat innych zamiennikow tych serii? Szykuje sie do zakupu jakiejs rouge edition zeby miec jakas mega trwala szminke, ale mam jakies 12 kolorow velvet matte i nie chce powielac kolorow :D
OdpowiedzUsuń11 GR to praktycznie odpowiednik Ole Flamingo z Bourjois :) Ta druga jest nieco bardziej intensywna, ale odcień jest ten sam i na ustach nie widać szczególnej różnicy :)
Usuń