Nie wiem, jak u Was, ale im dłużej korzystam z dni wolnych, tym gorzej zabrać mi się za wpisy. Zwłaszcza, że wyjazdowa kosmetyczka jest zawsze bardzo ograniczona. Chcąc zminimalizować jej wielkość i ciężar zawsze stawiam na produkty wielofunkcyjne w małych opakowaniach. Do domu przywiozłam więc ze sobą rozświetlacz Wibo- Diamond Illuminator.
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to podobieństwo odcienia ze znaną Mary Lou marki The Balm. Są bardzo zbliżone, prawie że identyczne. Nie mi jednej się tak kojarzy, bowiem w internecie przybywa porównań obu kosmetyków. Oba mają szampański, lekko złotawy odcień.
Świetne porównanie zrobiła Red Lipstick Monster i jako, że ze względu na wyjazd nie mam sama możliwości przygotować swatchy zainteresowanych odsyłam do filmu :)
Pigmentacja jest bardzo dobra, a efekt rozświetlenia można stopniować. Trwałość określiłabym jako bardzo dobrą. Na ten moment lubię go bardziej niż MUR w odcieniu golden lights, głównie ze względu na odcień.
Również na wizażu zbiera głównie pozytywne opinie, a gdy doliczyć świetną dostępność i niską cenę, około dziesięciu złotych żal nie rozejrzeć się za nim w Rossmannie.
Właśnie mam w planach go kupić :) Słyszałam że jest tani a bardzo ładnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńChciałam sfotografować efekt na policzku, ale na ten moment moja skóra się na mnie bardzo obraziła i walczę ze strasznym przesuszeniem :(
UsuńLubie kosmetyki wibo sa tanie i do tego bardzo dobre i pieknie pachna :)
OdpowiedzUsuńA ten akurat chyba nie pachnie, albo przynajmniej ja nie zwróciłam uwagi :))
UsuńMyślę właśnie nad jakimś rozświetlaczem. Takim tanim a dobrym :D Bo miałam wcześniej miniaturkę od Benefitu "girl meets pearl" ale średnio mi pasował kolor i to że była płynna. Jednak jak na miniaturkę bardzo wydajna. Używana w kącikach oczu i pod łuk brwiowy dzielnie wytrwała rok. :D
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę na Wibo :)
To faktycznie mega wydajna :D Z Benefit niestety nie miałam przyjemności nic używać :(
UsuńI się skusiłam. :) Ale te "Benefity" wcale nie są takie dobre. Owszem maskara They're real jest super bo jej również miałam miniaturkę. Ale podkład, baza ten słynny benetint czy owy rozświetlacz to szczerze takie sobie... pełnej ceny nie warte...
UsuńMam go i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa się cały czas za nim rozglądam ale w moich rossmanach go nie ma. Tylko jakieś kulki rozświetlające. A poluje na niego uparcie :)
OdpowiedzUsuńPewnie został wykupiony :D
UsuńNie widziałam go w moim w Rossmannie. Ale z chęcią się na niego skuszę:)
OdpowiedzUsuńTo nowość chyba, bo sama wcześniej go nie widziałam :) Albo został wykupiony, w moim Rossmannie często szafy świecą pustkami niestety :(
Usuńa wlasnie ja sie zastanawialam, czy nie kupic Mary Lou! a teraz wiem ze moge kupic tansza alternatywe!
OdpowiedzUsuńZajrzyj do filmu RLM, nawet bardziej poleca jeszcze inny rozświetlacz Wibo :)
UsuńMoja siostra próbowała go dorwać, ale u nas wykupiony ;)
OdpowiedzUsuńChyba siła promocji na youtube :)
UsuńSłyszałam o nim już kilka dobrych słów i ostatnio nawet w Rossmannie walczyłam ze sobą czy go wziąć czy nie.
OdpowiedzUsuńCo raz głośniej o nim na blogach z tego co widzę ;)
UsuńKupiłam go i jest świetny, a dziś dokupiłam jego brata z Lovely, tam występuje aż w 2 odcieniach:)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten z Lovely, ale raczej nie będę kupować kolejnego :)
UsuńBedzie moj! <3
OdpowiedzUsuńObyś była zadowolona:))
Usuńszukałam tego z Lovely, który podobno też jest godny uwagi, ale jak dla mnie ten wygląda korzystniej :)
OdpowiedzUsuńTo jednak skusisz się na ten? :D
Usuńjeżeli znajdę go u siebie w Rossmannie to z największą przyjemnością :D
UsuńW moim małym Rossmannie obok szafy są wiecznie w połowie puste :/
UsuńKupiłam go ostatnio, ale czeka na swoją premierę :)
OdpowiedzUsuńMój długo przeleżał, aż zauważyłam, że odcieniem prawie nie różni się od Mary Lou :)
UsuńMuszę w końcu go kupić :) A co do postu, zauważyłam zdanie :Pigmentacja jest bardzo dobra, a stopień rozświetlenia można stopniować. Stopień stopniować :D Masło maślane :)
OdpowiedzUsuńAh, no tak to jest :D Czytam swój tekst kilka razy a i tak nie zauważę błędu :) Już poprawione :D
Usuńplanuję go kupić bo mi się strasznie podoba, myślę że latem na opalonej skórze będzie super wyglądał :)
OdpowiedzUsuńMożesz mieć rację :) Choć ja akurat się nie opalam :D
Usuńwow, śliczności!
OdpowiedzUsuńUdany produkt Wibo, trudno zaprzeczyć :)
UsuńOglądałam go u Ewy i zastanawiam się nad nim, ale na Mary też na pewno się skuszę.
OdpowiedzUsuńMary warto chociażby pooglądać na żywo, w jednej z sieci drogerii można znaleźć The Balm (jakaś mniej znana) ale już nie pamiętam która to:(
UsuńByłam dziś w Rossmannie i jakoś się za nim nie rozejrzałam :D
OdpowiedzUsuńAle jak to tak?! :D
UsuńJak rozświetlaczami się nie interesuję, tak ten zatrzymał, żeby się zastanowić dlaczego nie używam :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo długo nie stosowałam ani bronzera ani rozświetlacza :)
UsuńMam go na liście, ale najpierw muszę zużyć inne rozświetlacze :D
OdpowiedzUsuńHoho, to pewnie Ci trochę to zajmie, zwłaszcza jeśli masz szalenie wydajną Mary Lou :D
UsuńPlanuje go kupić od jakiegoś czasu:)
OdpowiedzUsuńJest godny polecenia, warto :)
UsuńKoniecznie muszę go wypróbować! ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :)
UsuńZaciekawiłaś mnie nim chociaż róż z Wibo się u mnie niestety nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJa róży nie używam, więc ciężko mi się wypowiadać, ale fakt faktem, Wibo ma lepsze i gorsze kosmetyki :)
Usuńto już wiem jaki produkt powinnam kupić, dzięki za post ;)
OdpowiedzUsuńblog jest mega ciekawy, bd tu zaglądać ;)
http://pmkobietasukcesu.blogspot.com
Zapraszam częściej w takim razie :)
UsuńNie wiem czy to kwestia tła, ale wydaje mi się, że ten rozświetlacz wpada w różowe tony? :P
OdpowiedzUsuńMożliwe, że wina tła, ale również ustawienia monitora mają spory wpływ :D W różowe tony absolutnie nie wpada :)
UsuńPiękny! Waham się jeszcze między nim a rozświetlaczem Lovely :>
OdpowiedzUsuńTeż mnie ciekawi ten rozświetlacz, głównie przez RLM :D
UsuńWędruje na listę zakupów. :)
OdpowiedzUsuńOjjj, ja już dawno nie prowadzę listy bo bym sie chyba załamała :D
Usuńojeeeej jak pieknie wygląda i się mieni !
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie mieni się brokatowo :DD
UsuńMam dwa inne rozświetlacze z Wibo (jeden z pudrem, drugi w kuleczkach) i też świetnie się sprawdzają!
OdpowiedzUsuńWiem, o których mówisz ale ich akurat nie miałam :)
UsuńKompletnie nie umiem używać rozświetlacza:P
OdpowiedzUsuńJa też nie umiałam, tak samo jak bronzera, ale najlepszym sposobem było odsunięcie się na większą odległość od lusterka, wtedy naturalnie widać, gdzie położyć rozświetlacz :)
UsuńTen rozświetlacz bardzo mi się spodobał na filmiku RLM, bo u niej po raz pierwszy go widziałam :) Sama jeszcze nie kupiłam, chociaż obadałam już zarówno polecane rozświetlacze Wibo, jak i Lovely. Ten drugi jest dla mnie za ciepły, ale na powyższy na pewno się w końcu skuszę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ja muszę pomacać ten rozświetlacz Lovely ale w moim Ross albo połowa szafy pusta albo brak testerów wiecznie :/
UsuńOczywiście nie mogłam się powstrzymać i go kupiłam :D
OdpowiedzUsuńTaki tani, a efekt jest bardzo zadowalający ;)
Świetnie, że jesteś zadowolona :))
Usuń