11 lipca

Aktualizacja włosów | lipiec


Regularność na blogu zanikła początkowo przez sesję, teraz natomiast przez mój tygodniowy wyjazd do Hiszpanii z Angeliką. Za kilka dni co prawda jadę nad Morze Bałtyckie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby powrócić do pisania. Na dniach pojawi się wpis o mojej wakacyjnej kosmetyczce, jednak już teraz mogę powiedzieć, że zapomniałam o kilku sprawach.


Co prawda zabrałam podstawowe produkty do włosów (maskę, olej, silikonowe serum oraz kapelusz jako ochrona) ale nie spodziewałam się, że kąpiele i ekspozycja na Słońcu plus wysoka temperatura tak bardzo przesuszy mi włosy. Przez cały urlop były bardzo uciążliwe, zdjęcia dobrze pokazują, że brakuje im gładkości i wygładzenia. Teraz powoli wszystko powraca do normy, nie ma więc co narzekać. Na dniach planuję je skrócić.

Mam nadzieję, że korzystałyście z pięknej pogody w Polsce, o której donosił mi internet :)


31 komentarzy:

  1. Po lekkim podcięciu będą idealne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okazało się, że moja fryzjerka się przeprowadziła, nie wiem, co teraz pocznę :( Dziękuję :)

      Usuń
  2. Masz zjawiskowo ładne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu piekne! Takie gęste i długie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ostatnio trochę zbyt mocno wypadają ale planuję wdrożyć ampułki :)

      Usuń
  4. Na drugim zdjęciu po prostu powalają!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet uciążliwe i odrobinę przesuszone prezentują się genialnie :)
    Poza tym piękna sukienka i paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Na paznokciach miałam hybrydę Semilac (cóż za zaskoczenie:P ) w odcieniu jasnego różu i różowego złota, świetnie trzymała się cały wyjazd, a nawet dłużej :)

      Usuń
  6. Jak zwykle zachwycam się Twoimi włosami :) Może i moje kiedyś takie będą :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Mimo uciążliwości i tak prezentują się wspaniale:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Doskonale Cię rozumiem. U mnie każdy upalny dzień to niestety bad hair day. Włosy stają się suche, szorstkie i zbyt lekkie. W okresie wakacyjnym zwiększam ilość emolientów :-) Udanego wypoczynku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie polskie upały znoszą bez większego problemu, jednak 40 stopni plus słona woda zrobiły swoje :/ Ale już lepiej, nie ma co narzekać :)

      Usuń
  9. Choć upały już dawno się skończyły, nie potrafię doprowadzić włosów do porządku, dlatego doskonale Cię rozumiem. W ogóle wczoraj byłam tak zdesperowana, że brałam pod uwagę nawet radykalne cięcie. Niemniej rozsądek nakazuje mi pokombinować z olejami i maskami o naturalnym składzie. W końcu stan włosów ulegnie poprawie i przywrócimy im gładkość:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno! Szkoda włosów, co innego, gdyby było to zniszczenie, a nie przesuszenie :) U mnie jest już sporo lepiej, u Ciebie też będzie. W kolejnej aktualizacji zapewne napiszę, co najbardziej mi pomogło, ale teraz olejowanie+maski+olejowanie na sucho z silikonem i jest bardzo w porządku :)

      Usuń
  10. Nie powiedziałabym, że brakuje im gładkości! Wyglądają cudownie, tylko pozazdrościć długości! Ja ostatnio pisałam na blogu o mojej wizycie u fryzjera, po 7 latach gdzie podcięłam ponad 4cm, i choć kolor i błysk wygląda super, to przy Twoich włosach moje się chowaaaaaaaaaają... ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Swoje włosy niedawno ściełam, były zbyt przesuszone i nie miałam już do nich siły. Ale Twoje są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To właśnie zdjęcia takich włosów motywują mnie do pielęgnacji i zapuszczania <3 Kolor też świetny, nic dodać, nic ująć *.*

    OdpowiedzUsuń
  13. Fantastyczne włosy, też takie kiedyś będę miała...no za 3 latka jak urosną :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana, nie masz się czym martwić. Są przepiękne! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. jakie długie ;o
    chciałabym mieć tak długie włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Woooo, ale włosy! Boskie! Niesforne, ale wspaniałe! Ciekawa jestem jak reagują na słoną wodę.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!