Całe wieki nie pokazywałam się na własnym blogu! Zaczęłam się nawet zastanawiać, czym to jest spowodowane. Wniosek jest jeden: LATO. Zaczynając od wyjazdów a kończąc na pogodzie. Upały nie sprzyjają makijażowym eksperymentom, przez całe dwa miesiące towarzyszył mi więc minimalizm. Rozświetlający puder Annabelle Minerals, korektor, tusz na rzęsach, nieco połysku na policzki i balsam do ust. Od święta sięgałam po cokolwiek innego. Mimo wszystko, udało mi się przetestować kosmetyki francuskiej marki MELKIOR PROFESSIONAL. Znalazłam nawet perełkę, o której koniecznie muszę wspomnieć.
Bardzo długo myślałam, jak opisać czym tak na prawdę zachwycił mnie rozświetlacz w odcieniu winter glow Mogę wymienić kilka rzeczy: piękny odcień, zdecydowanie mniej złoty niż Mary Lou Manizer (porównanie wkrótce!), delikatność, genialne rozcieranie i trwałość. Świetnie stapia się z moją cerą, wygląda szalenie naturalnie mimo dobrego zaakcentowania policzków. Do zdjęć podchodziłam kilkukrotnie i ostatecznie chyba udało mi się uchwycić jego prawdziwy wygląd. Nie pyli przy aplikacji pędzlem Hakuro, efekt można stopniować. Dodatkowym plusem jest wydajność, zużycie 11 gramów zajmie mi wieki. Nie powiem, cieszy mnie to ;)
Jego mozaikowy brat w wersji light touch, mimo, że na swatchu wygląda na bardzo bardzo zbliżony w efekcie, to jest on nieco mniej połyskliwy i dużo delikatniejszy. Pokuszę się na dniach o wypróbowaniu go do strobbingu, dziwne, że wcześniej na to nie wpadłam. Mam dziwną słabość do produktów wyglądających w ten sposób. Czyż nie prezentuje się pięknie?
Szminka lovely pink opisywana na stronie jako matowa, jest zwyczajnie pozbawiona drobinek. Z kolorem również akurat nie trafiłam, okazał się być czerwienią z różowymi tonami, za ciepłą dla mnie. Same właściwości określiłabym jednak na plus, jest lekka, nie wysusza, dobrze się nosi. Jednak zapach jest jednak nieco zbyt intensywny i zwyczajnie mnie drażnił.
Super czarny eyeliner początkowo mnie zachwycił. Głęboki i nasycony kolor, matowe wykończenie, aplikator w postaci pędzelka, za którym w sumie nie przepadam, ale wszystko jest do opanowania. Jednak pod koniec dnia, co prawda upalnego, ale zawsze nakładam cielisty cień, bardzo się rozmył. Warto zaznaczyć, że nie posiadam bardzo problematycznych powiek.
Kończąc jednak wpis o Melkior nie sposób nie wspomnieć o bardzo dobrych, kremowych korektorach w paletce. Zdecydowanie jedne z lepszych, jakie używałam. Lekkie, ale dobrze kryjące. Dobrze spisywały się w okolicach oczu, choć wymagały standardowego przypudrowania. Brak problemów z blendowaniem, jak również z kolorem, moja kasetka to wersja neutral tones. Będzie mi ich brakować, gdy dotknę dna opakowana.
melkiorprofessional.pl <----- więcej informacji
MAKIJAŻ:
ANNABELLE MINERALS, podkład matujący sunny fair,
CATRICE, kamuflaż w płynie, odcień 02 light beige (na zmiany skórne)
THE BALM, bronzer Bahama Mama,
BOURJOIS, szminka Rouge Edition Velvet w odcieniu pink pong (wklepana palcem)
KRYOLAN, cielista kredka do oczu
MAX FACTOR, tusz False Lash Effect
I HEART MAKEUP, cienie do oczu
MELKIOR PROFESSIONAL, rozświetlacz winter glow
MELKIOR PROFESSIONAL, eyeliner
MELKIOR PROFESSIONAL, korektor neutral tones (pod oczy)
Bardziej adekwatne byłoby użycie do zdjęcia pomadki Melkior, ale tego dnia miałam ochotę na matowe usta :)
Rozświetlacz wygląda szałowo :D
OdpowiedzUsuńWłaściwości też ma szałowe :D :D
UsuńPiękne kosmetyki i piękna Ty, rozświetlacz booski *.*
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki Agu :))
UsuńFaktycznie, mozaika pięknie się prezentuje <3 Bardzo ładnie wygląda na Tobie ten rozświetlacz i baardzo podoba mi się kreska w takiej delikatniejszej wersji! ; )
OdpowiedzUsuńTaką kreskę noszę najczęściej, choć ostatnio byłam taka leniwa, że zaznaczałam jedynie linię rzęs lub w ogóle :)
UsuńPiękny kolor szminki <3
OdpowiedzUsuń'Kompletnie nie mój, choć bardzo ładny :))
UsuńUwielbiam pomadki Melkior Professional, podoba mi się w nich praktycznie wszystko:) Począwszy od odcieni, wykończenia, na trwałości i zapachu skończywszy. Mam trzy szminki tej marki i chętnie po nie sięgam:)
OdpowiedzUsuńKurcze, a mi ten zapach kompletnie nie odpowiada i bardzo długo go czuję :/ Niemniej, potestowałam i właściwości oceniam na duży plus :)
UsuńMimo, że widzę rozświetlacz po raz pierwszy to bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się raczej z recenzją kolorówki Melkior, prócz cieni i szminek, wybierałam trochę w ciemno. Udało się! :)
UsuńZaciekawiły mnie te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńZadanie wykonane w takim razie :)
UsuńRozświetlasz jest piękny! fantastycznie wygląda na twarzy. Ja mam super szminkę w odcieniu scarlet i lakier hybrydowy z melkior professional .
OdpowiedzUsuńJak sprawują się u Ciebie hybrydy? Również je mam, ale na razie przygotowuję coś fajnego o Semilac :))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLight touch przepiękny :)
OdpowiedzUsuńOkazało się, że podpisałam je na odwrót, zakręcona blogerka ;)
UsuńPiękny jest ten rozświetlacz!;)
OdpowiedzUsuńTak, tak :))
UsuńPiękny makijaż :) Masz cudowną urodę - nie wiem ile razy już Ci to mówiłam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńUwielbiam te rozświetlacze :) masz rację że ten w mozaice można potraktować do strobbingu ! :D
OdpowiedzUsuń.. (chyba jest malutka pomyłka w nazwach- ten w mozaice to light touch a ten pierwszy to winter glow. Od razu zauważyłam gdyż jestem WIELKĄ fanką w.glow :))
Ahh, faktycznie, wpis pisałam z dala od nich stąd błąd :) Dobrze, że go dojrzałaś, wprowadziłabym kogoś w błąd :)
UsuńPiękny jest! teraz będzie mnie ciągle kusił:P
OdpowiedzUsuńAle jestem niedobra :P
UsuńAle chyba znalazłam jego tańszy odpowiednik, tylko jeszcze muszę je gruntownie porównać, więc na wszelki wypadek wstrzymaj się z ewentualnym zakupem :D
UsuńPiękna szminka!
OdpowiedzUsuńBourjois na ustach, czy Melkior na swatchu?:D
UsuńWyglądają bardzo kusząco :) Muszę się im przyjrzeć! Szczególnie pomadka i rozświetlacze.
OdpowiedzUsuń