05 listopada

Ulubieńcy października | ArtDeco, Wibo, Manhattan, Loreal, Golden Rose, IHeartMakeup


To, że kolejny miesiąc już za nami nie trzeba nikomu mówić. Tym razem spóźniłam się z ulubieńcami, mimo, że zawsze staram się publikować wpis przed zmianą dat w kalendarzu. Z przyczyn niezależnych jednak byłam odcięta dobrych kilka dni od internetu ( co pewnie na dobre mi wyszło;)) a potem weekendy spędziłam kolejno w Warszawie na Meet Beauty oraz w domu. Z tej drugiej okazji mogłyście zobaczyć standardową zawartość mojej kosmetyczki. Teraz jednak skupię się na temacie, czyli najlepszych, najbardziej lubianych produktach. Kilka z nich było już opisywanych, a wraz z nadejściem jesieni nastąpił wielki powrót.



PALETA I HEART MAKEUP, DEATH BY CHOCOLATE
Jeśli miałabym pozbyć się wszystkim moich palet cieni i zostawić jedną, z pewnością byłaby to ta czekoladka. Swoją premierę miała już dawno i tutaj możecie przeczytać pełną recenzję. Uwielbiam konsystencję i świetną pigmentację, genialnie dobrane kolory to tylko dopełnienie całości. Kilkakrotnie byłam pytana przez znajome o markę cieni jakie danego dnia miałam na powiekach i wiem, że część z nich zdecydowało się jej zakup po obejrzeniu ich w akcji.

ARTDECO, BAZA POD CIENIE
Wypadałoby napisać, kultowy produkt, który dopiero teraz miałam okazję wypróbować. W połączeniu z cieniami IHM tworzy świetny duet. Słyszałam, że z czasem może wysychać, na razie nic się z nią złego nie dzieje. Przyjemna, silikonowa konsystencja. Wzmacnia pigmentację i przyczepność cieni. Gdyby miała nieco więcej krycia by wyrównać koloryt powieki, byłaby idealna. Kupicie ją tutaj w cenie 23,99 zł, z okazji aktualnej promocji.


LOREAL, TUSZ VLM SO COUTURE
Z każdą kolejną tubką potwierdzają się moje spostrzeżenia: ten produkt nigdy mnie nie zawodzi! Głęboka czerń, brak sklejenia, zero osypywania. Podobno wersja extra black lubi się odbijać, ale chyba nie mam ochoty ryzykować robiąc mały skok w bok i będę wierna ;) Na dniach rusza promocja w Rossmannie na tusze, jeśli więc nie miałyście okazji przetestować tej masakry na sobie, to polecam serdecznie.

MANHATTAN, KREDKA DO OCZU 
Wspominałam o niej ostatnio. Nie mam nawet pojęcia czy jest jeszcze dostępna, ale mam nadzieję, że tak. Jeśli nie, to trudno będzie mi zapewne znaleźć jej godne zastępstwo z uwagi na idealny, chłodny i dość jasny kolor. Moje brwi są z natury ciemne i gęste, ale zależy mi na ich podkreśleniu. Łatwo zazwyczaj jednak o przesadę i zazwyczaj zostawiałam je w spokoju. Na razie przy niej zostanę, jednak myślę nad czymś bardziej trwałym, ta bowiem mogłaby być nieco mniej kremowa, ale z uwagi, że jest skierowana od makijażu oczu nie czepiam się zbytnio.


WIBO, KREDKA DO UST / GOLDEN ROSE, SZMINKA VELVET MATTE nr 8
Jako, że ostatnio zamarzyły mi się usta ala Kylie Jenner, myśląc o odmianie od ciągłego malowania się fuksjową Bourjois. Wybór padł na nowość: kredkę Wibo w kolorze 02 z serii Nude Lips. Z tego co wiem, w ofercie są trzy odcienie, ten jednak jest dla mnie zbyt ciepły i brązowy, stąd mieszam go z matową GR 08 w kolorze stonowanego różu. Zastanawiam się, czy nie skorzystać z promocji -49% i sprawdzić, czy dwa pozostałe nie odpowiadałyby bardziej moim wymaganiom. Z jej właściwości jestem bardzo zadowolona. Nie ma drobinek, łatwo się rozprowadza, równo zjada. Wykończenie określiłabym jako satynowe. Bardzo fajna kredka, jestem pod wrażeniem! Niedługo natomiast cały wpis o nowościach Wibo :)

BLACK LASHES, BIBUŁKI MATUJĄCE Z WĘGLEM BAMBUSOWYM
Nie kupiłam ich sama, znalazłam je w paczce z eventu Meet Beauty. Bibułki są cienkie i dobrze chłoną sebum, do tego są czarne. Zawsze to jakaś odmiana :) Z tego, co podpowiada internet 100 sztuk kosztuje około 17 złotych. Akurat skończyłam całe opakowanie bibułek Marion, dobrze więc, że uzupełniłam ich brak dobrym produktem.

Część produktów znajdziecie w drogerii ekobieca.pl


Co zachwyciło Was w tym miesiącu?



41 komentarzy:

  1. Też uwielbiam swoją czekoladkę :) Ślicznie wyglądasz na zdjęciu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, ostatnio maluję się w kółko tak samo :)

      Usuń
  2. No proszę ile wielbicielek czekoladki.Też ją lubię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam bazę Arteco prawie rok, już dobija dna i niebawem będę ją wymieniać i przez ten czas w ogóle nie zmieniła swojej konsystencji, nic nie wyschła, dalej się dobrze rozprowadza. Jest spoko, ale wolę jednak takie kosmetyki z aplikatorem, bo przy moich paznokciach wyciąganie jej ze słoiczka jest spoko, a nie lubię nakładać tego typu kosmetyków pędzelkiem.
    Mam też So cotoure, rzeczywiście jest super :) Ale wszystkie mascary Million Lashes mi odpowiadały generalnie, a teraz na zastępstwo wybrałam Feline :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz zmieniłam kształt paznokci i mam je nieco dłuższe, faktycznie, trochę ciężko się wydobywa produkt ze słoiczka :( Ale poradzę sobie pędzelkiem. Co do Feline, właśnie czekam na paczkę i zobaczymy, jak wypadną w porównaniu :)

      Usuń
  4. Uwielbiam So couture i tez jestem posiadaczką czekoladowej palety :)

    OdpowiedzUsuń
  5. So couture! Nagle mam dwa razy więcej rzęs :) Daje dokładnie taki efekt, jakiego oczekuję, na pewno w rossmannowej promocji kupię kolejne opakowanie.
    GR i "czekoladkę" też uwielbiam.
    Efekt Kylie daje u mnie Essence satin mauve, Niestety, niedostępna w Rossmannie, ale i bez promocji kosztuje grosze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulubiony moment w makijażu to ten, gdy tuszuję rzęsy :D I nakładam rozświetlacz :)

      Usuń
  6. Bardzo ładny makijaż! Super :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Olejek konopny zdecydowanie królował u mnie w październiku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, a na włosy, skórę głowy? Nie miałam konopnego nigdy :)

      Usuń
  8. Bardzo lubię ten tusz i jego zapach :)) Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie pachnie, to fakt, ciekawe jak najnowsza, zielona wersja :)

      Usuń
  9. Muszę sobie sprawić jakieś bibułki, bo mojej skórze z pewnością się przydadzą :) Nie znam niestety Twoich ulubieńców, ale od jakiegoś czasu bardzo podobają mi się paletki cieni IHM. Właśnie wypuścili odpowiednik Semi Sweet i ten zestaw kolorów odpowiada mi idealnie! :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  10. Kosmetyki swoją drogą, ale ja nie mogę się napatrzeć jaka Ty jesteś naturalnie śliczna :D
    Naprawdę - delikatnie podkreślone oczy, usta i idealna cera :) Połączenie do którego niestrudzenie dążę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj, bardzo mi miło ;) Do idealnej cery wiele mi brakuje, ale ostatnio jest duża poprawa dzięki kwasom i olejkowi z marakui. Podkład Annabelle Minerals też przykrył co trzeba :)

      Usuń
  11. Również dostałam te bibułki na Meet Beauty i sprawdzają się świetnie, zwłaszcza po wuefie czy siłowni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, nie widziałam Cię chyba na MB, ale w sumie sporo osób było :)

      Usuń
  12. Same wspaniałości! :) paletka czekoladka mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czaję się na tę maskarę L'Oreal albo na tę z Maybelline - Lash Sensational, naprawdę mnie korci, tylko mam kilka innych w zapasach i mam dylemat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej z Maybelline nie miałam, ogólnie chyba jednak wolę tusze Loreal teraz :)

      Usuń
  14. Paulina, mam pytanko odnośnie podkładu AM.
    Zamówiłam próbki golden matujące i kryjące różne odcienie i tak:
    1. Czy odcień golden fair matujący jest taki sam jak kryjący? Bo jednak potrzebuję krycia.
    2. Co mogłabym zrobić żeby uzyskać kolor między golden fair a fairest? bo to wtedy idealnie by mi się stapiało z kolorem szyi
    3. Jeśli nie ma rady na pkt 2 to lepiej malować się tym jaśniejszym czy ciemniejszym?
    4. Mam różową skórę twarzy - policzki i miejsca gdzie są pory, można by to czymś zakryć, żeby nie przebijało przez podkład?
    5. Czy używasz pudru na podkład mineralny? Czy pierre rene transparentny byłby dobry czy musi byc to też minerał? Bo akurat mam PR.
    Przepraszam, że zadałam tyle pytań, ale może znajdziesz chwilkę by udzielić mi na nie odpowiedzi, bo widzę, że jednak AM to będzie moja miłość.
    Pozdrawim A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Wydaje mi się, że tak, ale postaram się sprawdzić i dopisać :) Problem z kryjącym może być jednak jeden: podobno lubi się ważyć na skórze. Może spróbuj nakładać go na mokro?
      2. Może dosyp do fairest odrobinę fair, nie byłoby dobrze?:)
      3. Myślę, że w przypadku tak jasnych podkładów o zbliżonych odcieniach nie ma zbytniej różnicy, sama muszę się zazwyczaj mocno przypatrzeć, czy widać jakąś różnicę. Ale spróbuj wymieszać kolory i dojść do odpowiednich proporcji.
      4. Na różową skórę polecam produkty z witaminą C, uszczelniające naczynka. Najlepiej w tej kwestii sprawdził się u mnie olejek z marakui, dodatkowo, ma całą masę antyoksydantów. Też mam z natury zaróżowione policzki :) Zazwyczaj nakładam dodatkową warstwę podkładu.
      5. Na podkład mineralny nie, ale pod nakładam czasem odrobinę pudru bambusowego, co nieco spowalnia błyszczenie się skóry. Patent dobry również pod klasyczne, płynne podkłady. Nie musi być to minerał, ale zawsze dobrze, jeśli ma skład przyjazny dla skóry.

      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Ooo bardzo dziekuje, olejek kupie jak zuzyje serum z bielendy z wit. C. A moglabys doradzic jeszcze co stosowac na mocno przetluszczajace sie czolo? Bo uzylam dzis mineralow i po 8 godz policzki byly dalej matowe, a czolo jakby mokre i swiecace...

      Usuń
    3. Mówisz o serum z 10% kwasem? Jak się sprawuje?
      Spróbuj ten patent z przypudrowaniem skóry pudrem bambusowym lub Twoim ulubionym przed aplikacją minerałów, odczekaj chwilę i nałóż podkład. U mnie sprawdza sie całkiem nieźle:)

      Usuń
    4. 15 % :) stosuje je od tygodnia, więc jakiejś dużej poprawy nie zauważyłam, ale nie ma też pogorszenia cery, więc mam nadzieję, że rozjaśni mi blizny potrądzikowe, bo są one jeszcze całkiem świeże.

      Usuń
  15. Normalnie z połowę kosmetyków i ja mam i jestem nimi zachwycona :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę w końcu wypróbować So Couture, moje rzęsy zrobiły się ostatnio wybredne.
    BTW paskudne zdjęcie! ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Tusz też uwielbiam <3
    Twoje usta mnie zachwyciły. Sama pomadka/kredka nie da takiego efektu? Dobrze rozumiem, że to połączenie obu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to połączenie obu, sama kredka jest dość ciepła (powinnam dodać swatche...). O niej jednak nieco więcej we wpisie o najnowszych kosmetykach Wibo, a jest o czym pisać!:)

      Usuń
  18. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Myślę nad kredkami Golden Rose, ale wciąż waham się nad wyborem odcienia :)

      Usuń
  19. Również uwielbiam Loreal So Couture! :) W końcu dałam się namówić i kupiłam ten tusz, teraz jest moim ulubionym.
    Pięknie wyglądasz <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się zupełnie:) Do mnie dziś dotarła najnowsza wersja, za jakiś czas więc przygotuję małe porównanie :) Dziękuję bardzo!!

      Usuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!