W chwili, gdy w internecie aż roi się od zachwytów nad nowymi, matowymi kredkami do ust marki Golden Rose, ja przychodzę z recenzją ich poprzednich nowości. Uznajmy to jednak za miłą odmianę, dobrze? Po moim udanym spotkaniu z Velvet Matte (recenzja tutaj) dałam szansę tradycyjnym szminkom z serii Vision. Jako fanka niepołyskliwych wykończeń mam trudne zadanie w ich ocenie. Jak wypadły w moim teście? Zapraszam do recenzji.
Opakowania, które nieco mniej przypadły mi do gustu niż w przypadku VM mają jeden, spory plus, okienka, dzięki którym nie pogubimy się w gąszczu identycznych szminek. Zamykane na klik, jednak jak widać napisy zdążyły się pościerać, mimo, że nie nosiłam ich zbyt często w przepastnej torebce. Jeśli chodzi o formułę, to producent zapewnia o lustrzanym połysku i długiej trwałości. Z uwagi na moje uwielbienie do odcieni różowych skusiłam się na pięć różnych, w tym jednak jedną ekstrawagancję w postaci jagodowego koloru. Warto jednak pamiętać, że w przypadku zdjęć wiele zmienia samo światło a także, niestety ustawienia monitora.
Konsystencja jest lekka, bardzo kremowa, a pigmentacja bardzo dobra. Po zrobieniu swatchy niemożliwe okazało się starcie ich do zera ze skóry. Zapach nieco babciny, nie wiedzieć czemu kojarzy mi się z nowo zakupionym ołówkiem. Porównanie pierwsza klasa! Jednak nie jest zupełnie wyczuwalny po aplikacji. Nie podkreślają również suchych skórek i zjadają się równo, nie zostając jedynie nieestetycznie na brzegach.
![]() |
OD LEWEJ: 106, 108, 116, 112, 124 |
106 delikatna perła, z tego względu nie sięgam po nią często, chłodny odcień
108 mój ulubiony, intensywny i na swój sposób wyjątkowy kolor, widzicie go na moich ustach
116 codzienny róż o nieco mniejszym kryciu, neutralny na moich ustach
112 chłodny, ciemniejszy od 116 o większej pigmentacji, wpada w fuksję
124 odcień wpadający w jagodę, brak drobinek
Nie wylewają się poza kontur ust i nie wysuszają ich, a jeśli chodzi o trwałość, to również jest ona całkiem przyzwoita, choć w przypadku mocnych kolorów wciąż pewniej czuję się w macie. Wynika to głównie z mojej obawy o ewentualne ich roztarcie, głównie, gdy mam rozpuszczone włosy, ale to akurat całkiem normalne w moim przypadku.
![]() |
A SWETEREK ZE ZDJĘCIA MIAŁ WYGLĄDAĆ W TEN SPOSÓB. NIEWIELKA ZMIANA ROBI RÓŻNICĘ ;) |
Jeśli połączyć charakterystykę z ceną około 10 złotych to jest to bardzo przyzwoita szminka, a piszę to ja, fanka niepołyskliwych wykończeń. W mojej ocenie Golden Rose Vision to dobra seria na zimę, z uwagi na piękne kolory i brak negatywnego wpływania na stan ust.
Uwielbiam pomadki z tej serii. Mam w swojej kolekcji trzy lub cztery różne odcienie i nadal mi mało. Godną polecenia jest też seria 2000 Lipstick- pisałam o niej u siebie w zeszłym miesiącu ;-)
OdpowiedzUsuńZaraz zerknę :)
Usuńnie podoba mi się tylko jagodowa ;)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach w internecie wyglądała nieco inaczej, więc nie przypadła mi szczególnie do gustu :)
UsuńPiękne kolory ! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, do tego jeszcze pigmentacja jest bardzo dobra :)
Usuńpiękne włosy, pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)) Również pozdrawiam!
UsuńJa z tymi kredkowymi się nie polubiłam a tych nie ma ale ten róż jest piękny :)
OdpowiedzUsuńDo mnie też kredką jakoś nie przemawia. Mam jedną pomadke w kredce ale innej firmy, a pomadke GR całe mnóstwo, więc kredka się pewnie nie doczeka swojej chwili tak prędko.
UsuńA ja planuję kupić jedną na spróbowanie przy kolejnych zakupach :) Ciekawe, jak u mnie się sprawdzą :)
UsuńSzminki wydają się fajne:) Ja w Golden Rose kupuję tylko lakiery, które są naprawdę świetne!
OdpowiedzUsuńMam sporo lakierów do paznokci GR i bardzo je lubię, teraz jednak używam prawie wyłącznie hybryd :)
Usuńcudne kolory, wiele osób wciąż mnie namawia na zakup ich pomadek
OdpowiedzUsuńTeraz jednak w sieci królują matowe pomadki w kredce, ale o tych też było głośno swego czasu :)
UsuńKurczę - będe musiała koniecznie się wybrać na stoisko GR :)
OdpowiedzUsuńZ Ciebie to największa kusicielka w tym temacie :)
A pomyśleć, że kiedyś nie lubiłam podkreślać ust ;)
UsuńUwielbiam te szminki ;) Mam je cztery i chyba nawet wolę od VM. VM po jakimś czasie potrafią mi się ważyć na ustach (przynajmniej niektóre kolory), a VM suną jak masełko, a są bardzo trwałe (szczególnie te ciemne kolory). Fajną masz kolekcję ;)
OdpowiedzUsuńJa w VM nadal mam kilka ulubionych kolorów, choć najczęściej sięgam jednak po Bourjois :)
UsuńŻaluję tylko że nie było wśród nich jakiegoś nude :)
OdpowiedzUsuńJa nie czuję się zbyt dobrze w takich kolorach, stąd taki wybór :) Ale na stronie GR mają spory wybór nudziaków :)
UsuńTeż nie jestem fanką połyskliwych szminek, ale akurat Vision również polubiłam, ostatecznie kupiłam ich nawet więcej niż moich ulubionych Velvet Matte :)
OdpowiedzUsuńJa jednak VM mam nieco więcej wydaje mi się :)
UsuńJa wolę jednak maty ;)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj również, jednak ostatnio walczę z przesuszonymi ustami, więc kremowa formuła bardziej mi odpowiada :)
UsuńMaty z golden rose uwielbiam,szczególnie w kredce;d Tobie do twarzy w takim różu i te piękne włos y<3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)) ♥
UsuńMam dwa kolory i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPolecasz te konkretne kolory?:)
Usuńmuszę się w nie obkupić !
OdpowiedzUsuńWarto je obejrzeć na stoisku :)
UsuńMam te pomadki i bardzo lubię, chociaż wiadomo, są mniej trwałe od matów.
OdpowiedzUsuńTo chyba standard i nie ma się co oszukiwać :)
UsuńPolecasz blaszki do stempli te z allegro za okolo 5zl? Maja duze ciekawsze wzory niz oryginalny konad ktory kosztuje 30zl i nie wiem co zamówic :)
OdpowiedzUsuńHm ciężko mi powiedzieć, bo takowych nie miałam okazji próbować, jednak z tego, co słyszałam, często słabo się odbijają, bo wzory są nieprawidłowo wycięte. Konad jest drogi, ale aktualnie testuję płytki BPS (zerknij do ostatniego wpisu o świątecznych paznokciach) http://www.bornprettystore.com/born-pretty-stamping-plates-c-268_94_652.html?ver=7649.
UsuńNiestety, aktualnie nie ma na nie promocji (prostokątne 5,99$) ale przesyłka jest bezpłatna. Gdybyś się zdecydowała, to firma podesłała mi kod rabatowy 10% UCHG10 :)
Śliczna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńTeraz czas przetestować coś nowego :)
Usuńoo koniecznie musze sie rozjrzec za takim brudnym różem ;) moj typ urody uwielbia takie szminy ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zrobiłam spory odwrót od intensywnych fuksji, choć tę ze zdjęcia nadal lubię :)
UsuńCiekawa jestem jak 116 wyglądałaby na moich ustach, wydaje się być idealna na dzień. A sweterek chyba bardziej podoba mi się w wersji, którą masz na sobie, chociaż pewnie byłaś bardzo zaskoczona przy otwieraniu paczki :)
OdpowiedzUsuńKolor jest dość stonowany ale widoczny, bardzo dobry na co dzień :)) Fakt, wydawało mi się, że miał wyglądać jakoś inaczej, jednak wolałabym tamten fason z rozcięciem na boku;)
UsuńNumerek 116 to właśnie taki kolorek jaki lubię, muszę wybrać się do GR bo cena zachęca do zakupu :)
OdpowiedzUsuńJak to w przypadku GR, cena niska i nie dziwne, że zachęca :)
UsuńEee co tam szminki - włoooooooooooosy! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Powinnam podciąć więcej bo mam straszny przyklap ;)
Usuńdla mnie matowe usta wyglądają sucho a przez to jakby były zaniedbane
OdpowiedzUsuńTo prawda, połysk wygląda bardziej zdrowo :)
Usuń