08 maja

SIŁOWNIA | CO MOŻE PÓJŚĆ NIE TAK?



Okazuje się bowiem, że bardzo wiele.

Odkąd pamiętam szalenie podobały mi się wysportowane, kobiece sylwetki. Która z nas nie marzy o pięknych, smukłych nogach i krągłych pośladkach? Znam kilka osób, których natura obdarowała wspaniałą figurą i szybkim metabolizmem. To prawie jak wygrana w totka. Okazuje się, że ogromny wpływ na to, jak wyglądamy ma nie tylko aktualny tryb życia, ale przede wszystkim geny i nawyki żywieniowe, które wyniosło się z domu. A moim największym problemem jest fakt, że od zawsze wzdychałam do kobiet, których proporcje bardzo odbiegają od moich. Spójrzmy więc prawdzie w oczy: prawdopodobnie nigdy nie będę wyglądać jak dziewczyny z plakatów motywacyjnych. Tylko, co z tego?

ZMIEŃ MYŚLENIE
Mój wstęp ma na celu jedno: stawiaj sobie REALNE cele. O ile trening siłowy jest moim zdaniem, najlepszym (choć oczywiście nie jest jedynym słusznym) sposobem na wymodelowanie sylwetki, to nie bądź dla siebie zbyt ostra. Początki zawsze są trudne. Nikt nie jest alfą i omegą na początku swojej drogi w jakiejkolwiek dziedzinie. 

DAJ Z SIEBIE 100  %
Bo dając tylko 50, efekt będzie… połowiczny? Patrząc wstecz widzę, ile razy odpuszczałam. Jedno ćwiczenie, serię, ostatnie powtórzenie. Bo jestem już zmęczona, bo nie dam rady, bo tyle już dzisiaj zrobiłam, więc pewnie nic się nie stanie. Czy wychodziłam z klubu z satysfakcją? Niekoniecznie. Z czasem nauczyłam się dokładać ciężaru czy modyfikować aktualny plan, co bardzo wpłynęło na efekty.

PYTAJ MĄDRZEJSZYCH
Co podbudowuje najbardziej? Gdy ktoś ma Cię za eksperta. Nie bój się więc pytać, znajomych, kolegę czy trenera. Sama mam tyle szczęścia, że wokół  wiele pomocnych osób, jednak w wielu sieciówkach trenerzy są nastawieni głównie na treningi personalne. Nie wiem więc, czy odnalazłabym się w takim miejscu i na ten moment nie planuję zmiany klubu. Lubliniankom polecam bardzo gorąco siłownię Paco (ul.Zana). Gdybym trafiła tu wcześniej, przypuszczalnie wyglądałabym o wiele lepiej i nie miałabym tak paskudnych braków w technice.



SZUKAJ
Nie ma co oczekiwać innych efektów, jeśli robi się w kółko to samo. Zmiana rozpiski treningu często bywa pomocna i pozwala przypomnieć sobie o nieco zapomnianych mięśniach. Moje często mi się nudzą, więc w Internecie często szukam czegoś gratis. Jest kilka ćwiczeń, które wyjątkowo lubię, często dorzucam je, gdy nie czuję się maksymalnie zmęczona. Ostatnio powróciłam do unoszeń bioder z obciążeniem (hip thrust klik), które jest polecane jako jedno z najlepszych na pośladki.

AMBICJĘ ZOSTAW W SZATNI
To, że ostatnim razem udało Ci się zrobić przysiad z określonym obciążeniem, wcale nie oznacza, że tym razem też się uda. Taka jest prawda. W moim przypadku niedospanie, zmęczenie czy słaby posiłek bardzo wpływają na efektywność treningu. Przekonałam się, że jeśli w pierwszej serii nie jestem w stanie zrobić zamierzonej ilości powtórzeń, to nie ma się co zbytnio przejmować. Zmieniam obciążenie, co pozwala mi maksymalnie skupić się na poprawności i technice.

ODDYCHAJ
I pij dużo wody. Mineralnej, nie źródlanej, która jest uboga w składniki mineralne. Sama bardzo długo nie miałam nawyku picia sporej ilości płynów, jednak z czasem udało mi się go wdrożyć. Prawidłowy oddech jest również niezmiernie ważny. Gdy dwa, trzy lata temu zaczynałam swoją przygodę z jakąkolwiek aktywnością fizyczną nie umiałam oddychać prawidłowo. 

PAMIĘTAJ,
że próbując zawsze lepsza od osób, które siedzą na kanapie z paczką chipsów i narzekają. Nie przejmuj się, gdy słyszysz: „ Po co dziewczynie siłownia, chcesz wyglądać jak facet? Coś Ci masa/redukcja nie idzie..." Trening siłowy, jak sama nazwa wskazuje to nie tylko modelowanie sylwetki, ale poprawienie sprawności i siły. Przydaje się ona, gdy w domu rodzinnym trzeba zrzucić kilka ton węgla do piwnicy, wnieść ciężkie zakupy czy walizkę na czwarte piętro.


Kto by się spodziewał, prawda?






14 komentarzy:

  1. Jesteś moim motywatorem :D Ja wreszcie wzięłam się za siebie, choć na razie staram się gubić tłuszczyk i ponownie wyrabiać w miarę jako taką kondycję :) Już niebawem jednak planuję zapisać się na trening obwodowy a potem poddam się naukom mojego J. i może wreszcie zacznę porządną siłówkę :) Obym tylko nie zdemotywowała się i nie znudziła jak zwykle, bo z tym jest u mnie ogromny problem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obwodowy jest najlepszym rozwiązaniem na początek :) Jeśli zacznie Ci się nudzić, zmodyfikuj plan, poszukaj czegoś innego :) Powodzenia!

      Usuń
  2. zgadzam się ze wszytskim ;) Ja chodze do Icon'a w tarsach zamkkowych, ale teraz się zastanawiam czy się nie przejść do Paco na jeden dzień i zobaczyc jak tam bo i nawte bliżej tam mam ;D:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam, choć wejście jest dość drogie, chyba nie ma opcji darmowego testu :( PS. W poniedziałki jest dużo ludzi :)

      Usuń
  3. Ja już kolejny raz zabieram się za ćwiczenia. Właśnie zakładam buty i lecę robić swoje podłogówki :) Lepiej zacząć, póki mi się chce.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie sprawa wygląda tak, że jestem dość szczupłą osobą, więc na siłownię chodzę trochę dla formy, trochę dla rozbudowania mięśni, dlatego też najczęściej wybieram właśnie trening siłowy. Kiedyś trenowałam modern jazz i wtedy też byłam zadowolona z mojej figury, planuję więc dodać do swoich obecnych treningów coś rozciągającego - streching, pilates albo jogę. Prawdą jest, że trzeba co jakiś czasz mieniać ćwiczenia, bo mięśnie się przyzwyczajają jak wciąż robimy to samo. Myślę, że nawet teraz, jak jest ciepło, gdy raz w tygodniu dorzuci się jazdę na rowerze, to już będzie jakaś odmiana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przy zmianie treningu prawie zawsze jestem kaleką, to tylko dowód, że mięśnie faktycznie się przyzwyczajają :)

      Usuń
  5. Najgorsze co może być to w kółko robić to samo i oczekiwać jakichś efektów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Ale bardzo łatwo jest wpaść w taką pułapkę:)

      Usuń
  6. Dobry wpis :) Zwłaszcza ostatni punkt. Mam wrażenie, że te gadki "będziesz wyglądać po siłowni jak facet" wychodzą w znacznej większości z ust kobiet i to tych, co same nic nie robią ;). A jak się nie przejmujesz i robisz swoje, zaraz będą się dopatrywać rosnących bicepsów albo nie wiem... wąsów ;). Przerabiam to co chwila. A jeszcze mi żaden facet tak nie powiedział.
    Trenuję siłowo ponad rok i schudłam kilkanaście kilo. Noszę sobie na luzaku siaty z warzywami ze sklepu ani nie jojczę, gdy muszę wnieść walizkę. Mam silne mięśnie pleców i fajny tyłek. Poprawiła mi się nie tylko sylwetka, ale też postawa - chodzę bardziej wyprostowana. Czuję się pełna energii i po prostu dobrze. Same plusy. Nic, tylko ćwiczyć z ciężarami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tez wiele razy odpuszczam "powtórzenie" czy coś. Z takimi samymi wymówkami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z drugiej strony patrząc "tyle już dziś zrobiłam, więc jedna seria to chyba pikuś ?:)"

      Usuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!