27 października
PRZEPIS | ULUBIONE FIT BROWNIE BEZ CUKRU I MĄKI
Jakiś czas temu miałam okazję uczestniczyć w targach FIWE
w Warszawie, gdzie poznałam autorkę jednego z moich ulubionych, kulinarnych
blogów. Nie omieszkałam spróbować również jej pyszności, stąd, przetestowałam
brownie w wersji fit, bez mąki, bez dodatku cukru (słodzone bananem), z dodatkiem
odżywki białkowej. Przepis więc nie jest mój,
a Asi, jednak zdecydowanie warto o nim wspomnieć, podobnie jak o jej
pomysłach na zdrowsze wersje słodyczy. Miałam trzech testerów w ostatnim czasie i wszystkim smakowało, a to chyba najlepsza rekomendacja :) Fasola jest absolutnie nie wyczuwalna, stąd większość była szczerze zaskoczona. Ciasto jest mokre, czekoladowe, z wyczuwalną nutą kokosową. Ciężko zjeść tylko jeden kawałek! A wydawać by się mogło, że zdrowe przepisy są pozbawione smaku.
Z uwagi na moją zasobność kuchennych szafek adaptowałam go nieco. W
oryginalnej wersji znajdziecie miód oraz ziarna kakaowca, stąd makro jakie podam będzie wyliczone przeze mnie i nieco inne. Sięgnęłam również po inne białko, czekoladowo-
kokosowe, które chyba nigdy mi się nie znudzi. Mieszkankom Lublina polecam
sklep eprotein, głównie dlatego, że zakupy można odebrać na miejscu, a ceny są
przyzwoite.
SKŁADNIKI:
- Banan 80 gr (wyciągnęłam go kilka dni wcześniej z lodówki, aby dojrzał)
- Czerwona fasola 265 gr (jedna puszka)
- Kakao niskotłuszczowe 12% 25 gr
- 2 jajka
- Olej kokosowy 75 gr (zastosowałam nierafinowany z uwagi na zapach)
- Szczypta soli
- Szczypta cynamonu
- Pół łyżeczki proszku do pieczenia
- Odżywka proteinowa (o smaku czekoladowo-kokosowym 35 gr)
PRZYGOTOWANIE:
Jest banalnie proste, jednak jak się domyślacie potrzebny będzie jednak blender. Swój zakupiłam ostatnio i powiem Wam jedno…powinnam była zrobić to
wcześniej! Fasolę należy dokładnie przepłukać, odczekać aż ścieknie, w między
czasie nagrzać piekarnik do 180 stopni. Wszystkie składniki blendujemy dokładnie, wylewamy na
wyłożoną papierem blachę. Pieczemy około 30 minut, kontrolując patyczkiem. Kroić dopiero po wystudzeniu.
Moją porcję podzieliłam na dwanaście części, stąd, z uwagi
na delikatnie zmienione składniki makro prezentuje się następująco:
Całe ciasto: 1434 kcal/67g B/72g W/95g T
Na porcję: 120 kcal/5,6g B/6g W/8g T.
Mam nadzieję, że pomysł na pyszny deser na jesienne wieczory przypadnie Wam do gustu :)