29 grudnia

ULUBIEŃCY GRUDNIA: LEKKI OLEJEK DO WŁOSÓW, MATOWY FILTR DO TWARZY, GĄBKA DO MAKIJAŻU I INNE

annabelle minerals, stenders, blog kosmetyczny, kosmetyki recenzje, yves rocher

W podsumowaniu grudnia będzie wyjątkowo pielęgnacyjnie. W zimne miesiące w mniejszym stopniu skupiam się na makijażu, często zostaję przy swoich sprawdzonych ulubieńcach, chociaż na dniach mam Wam do pokazania kilka ciekawych nowości również w tym temacie :) 

YVES ROCHER, OLEJEK ODBUDOWUJĄCY DO WŁOSÓW


W moich zapasach olejki to produkty, których zazwyczaj jest zbyt mało. Najczęściej wybieram te, które stosowane mogą być na różne sposoby, jednak tym razem wybrałam coś stricte do włosów. Ten od YVES ROCHER jest bardzo lekki, dobrze się zmywa, nie obciąża nadmiernie pasm. Delikatnie i przyjemnie pachnie. Opakowanie, na którym nie widać śladów użytkowania (kto lubi tłuste etykiety?) z dozownikiem ułatwia aplikację. W składzie znajdziemy olej migdałowy, rzepakowy, rycynowy, jojoba oraz kilka innych. 




ANNABELLE MINERALS, GĄBKA DO APLIKACJI PODKŁADU SOFTIE

Odkąd ją mam, nie wyobrażam sobie nakładania podkładu klasycznie pędzlem. Dzięki metodzie na mokro zanika efekt pudrowości, makijaż wtapia się w skórę i wygląda jeszcze bardziej naturalnie. Bezproblemowo się myje. jest bardzo tania w porównaniu z innymi. Pełną recenzję znajdziecie tutaj.

GARNIER, PŁYN MICELARNY 3W1

W Biedronce upolowałam dwupak płynów w bardzo korzystnej cenie ponad dwudziestu złotych. W moim rankingu płynów micelarnych wyżej uplasowuje się jedynie MIXA,  mim to, GARNIER wciąż jest godny polecenia. Szósta butelka mówi sama za siebie, prawda? Nie podrażnia oczu, dobrze radzi sobie z tuszem Loreal. Recenzja tutaj.

annabelle minerals, stenders, blog kosmetyczny, kosmetyki recenzje, yves rocher

SZCZOTKA DO MASAŻU I OLEJEK DO CIAŁA STENDERS

Zimą nie ma nic lepszego niż balsamy oparte na olejkach lub jeszcze lepiej, same olejki. O marce STEDNERS wspominałam już tutaj i mam nadzieję, że nie jest to nasze ostatnie spotkanie. Bardzo dobrze nawilża i szybko się wchłania, przy czym efekt zostaje na długo. W ostatnim czasie zauważyłam pogorszenie mojego problemu z bardzo przesuszoną i podrażnioną skórą, a mimo, że docelowo jest to produkt antycelullitowy nakładam go na całe ciało. Szczotka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, nie sądziłam, że po masażu pod prysznicem zauważę aż taką różnicę w gładkości skóry. 

annabelle minerals, stenders, blog kosmetyczny, kosmetyki recenzje, yves rocher

NEUTROGENA, FILTR SPF 55 ULTRA SHEER DRY TOUCH 


Regularne stosowanie kwasów ma to do siebie, że ochrona przeciwsłoneczna powinna być totalnym must have. W swojej karierze próbowałam wiele filtrów i zazwyczaj coś mi w nich nie pasowało, od konsystencji, po efekt świecenia. W Stanach trafiłam na produkt NEUTROGENA, którego niestety, u nas chyba nie ma. Jeśli jednak będziecie miały okazję kupić, to zdecydowanie warto. Jest bardzo lekki, nie świeci się, szybko się wchłania. Koszt to około 7 dolarów. Miejmy nadzieję, że w Polsce również wkrótce się pojawi.

annabelle minerals, stenders, blog kosmetyczny, kosmetyki recenzje, yves rocher

YVES ROCHER, ŻEL POD PRYSZNIC ŻURAWINA I MIGDAŁ

Całą limitowaną serię YVES ROCHER opisywałam tutaj. Już w grudniu zabrałam się za świąteczny żel o zapachu żurawiny i migdałów. Nie wysusza skóry, jest gęsty i dobrze się pieni. Dla fanek aromatycznych kąpieli będzie idealny.

annabelle minerals, stenders, blog kosmetyczny, kosmetyki recenzje, yves rocher



Wyniki konkursu ROWENTA pojawią się maksymalnie jutro, więc proszę o jeszcze chwilę cierpliwości :)


32 komentarze:

  1. Uwielbiam limitowaną serię Yves Rocher! Kosmetyki Stenders coraz częściej goszczą na blogach i muszę je w końcu kiedyś wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paula, ta limitka szczególnie przypadła mi do gustu :)

      Usuń
  2. U mnie najlepiej sprawdza się Bioderma z płynów micelarnych, ale Garniera także bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biodermy jeszcze nie próbowałam, zawsze odstraszała mnie nieco cena :)

      Usuń
  3. Neutrogena wygląda zachęcająco, ciekawe czy jak trafi do nas będzie równie dobra. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aneta, miejmy nadzieję, że tak:) Jak na razie 88 ml wystarczy mi na bardzo długo:)

      Usuń
  4. Też uwielbiam tą gąbeczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Garnier to również mój ulubieniec!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz w takim razie zajrzeć do Biedronki, może upolujesz go w promocji jak ja :)

      Usuń
  6. Bardzo lubię markę Yves Rocher, wsapniałe kosmetyki. Jedynynie co mi nie przypadło do gustu to płyn micelarny z Garniera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorota, podrażnia Cię? Co polecasz w takim razie?:)

      Usuń
  7. Mnie gąbka Annabelle też zachwyciła. Nie mam co prawda porównania z innymi tego typu produktami, ale tu jestem mile zaskoczona. Płyn Garniera lubię. Fajny kosmetyk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie miło zaskoczyła, bo jest inna niż reszta gąbeczek, jakie próbowałam, pewnie dlatego, że jest dedykowana minerałom :) W zapasie już mam kolejną, choć nie widzę zniszczenia :)

      Usuń
  8. O tym olejku YR czytałam już nieraz i kusi mnie niewymownie zresztą tak, jak ten ze Stenders :)
    A żel pod prysznic musi powalać zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie pachnie, i olejek i żel :) Stenders również, choć bardziej świeżo i cytrusowo.

      Usuń
  9. Również mam taką gąbkę. Moja ma rozmiar M. Niestety mam jakiegoś pecha do podkładów i żaden nie wygląda dobrze na mojej twarzy niezależnie czy nakładam go palcami/gąbką/pędzlem.. Zawsze robi mi się "tapeta", podkład nie stapia się z cerą i ogólnie moja twarz wygląda jakby była usiana spora ilością suchych skórek :-/ (choć wydaje mi się, że moja pielęgnacja twarzy jest ok i to jest wprost niemożliwe, żebym miała ich tak dużo) No i niestety nigdy nie udaje mi się zakryć wystarczająco czerwonych policzków/nosa i brody.. Chyba w końcu muszę przyzwyczaić się do mojej czerwonej buźki i nie męczyć się z kolejnymi "próbami podkładowymi" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że może być to albo wina przygotowania twarzy czyli dobrego kremu albo samych właściwości podkładu. Próbowalaś Annabelle? Niektórym wersja kryjąca robi ciasto na buzi, sama jestem wierna wersji matującej choć planuję przetestować inne. Zazwyczaj zimą musiałam wrócić do płynnych podkładów z uwagi na suche skórki, jednak w tym sezonie krem Farmona sprawdza się o tyle dobrze jako baza, że wciąż stosuję minerały :)

      Usuń
    2. Tak próbowałam Annabelle ;) Formuła kryjąca tak jak mówisz robiła mi "ciasto", teraz mam matującą, ale sprawdza się jedynie odrobinę lepiej (tak samo jak korektor w odcieniu mojego podkładu również z tej firmy) Ostatnio próbowałam raczej lekkie "żelowe" kremy więc spróbuję jakieś ciut bardziej "treściwe" z odrobiną olei może wtedy będzie lepiej :) A o jaki konkretnie krem z Farmony Ci chodzi? :) Może i mi by się spodobał :)

      Usuń
    3. Może faktycznie minerały mają nieco za suchą konsystencję, mimo że AM są raczej kremowe, wtedy faktycznie trzeba dobrze nawilżającego kremu, ale który będzie się dobrze zgrywał i nie robił dodatkowego ciasta. Dobry dylemat, aktualnie bardzo lubię ten krem i myślę, że do niego wrócę:
      http://www.alteregoblog.pl/2016/11/ulubiency-pazdziernika-kosmetyki.html

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Ciekawią mnie inne ich produkty, ale w Lublinie nie ma ich sklepu :(

      Usuń
  11. znam olejek z yR i go uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, czy YR ma jeszcze inne olejki do włosów :)

      Usuń
  12. Uwielbiam tą serię Yves Rocher o zapachu żurawiny i migdału! Żel jak żel, ale balsamu mogłabym używać cały czas ;) Bardzo lubię kosmetyki tej marki, tym bardziej że mają wiele fajnych ofert np. zbieranie punktów za zakupy i zgarnianie z tego tytułu gratisów, albo kody rabatowe na zamówienia online, które można sprawdzić na https://www.picodi.com/pl/yves-rocher . Co do kwasu z Neutrogeny - lecę w lutym do Stanów stąd moje pytanie czy pamiętasz może w których konkretnie sklepach można znaleźć ten produkt? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To filtr :)) Z tego, co pamiętam, to kupiłam go w Walmarcie, ale myślę, że w innych sklepach tez powinien być :) Spróbuj słodyczy Reeses koniecznie, najlepsze co może być ♥ (chyba, że masz alergię na orzechy ;))

      Usuń
  13. Uwielbiam żele od YR. Te świąteczne są cudowne :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Micel Garniera jest moim ulubieńcem. Też zawsze robię zapas w Biedronce, bo wypada bardzo korzystnie cenowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Annabell Minerals można również znaleźć na https://www.showroom.pl. Olejek do włosów brzmi bardzo obiecująco! :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!