Na tą maseczkę czaiłam sie już od dawna. Wysoka cena 23 zł skutecznie mnie odstraszała, szkoda, że nie odstraszyła na dobre...Z przykrością muszę stwierdzić, ze to jeden z niewielu produktów do włosów, który nie dość, że nie działa tak jak powinien, to na dodatek szkodzi moim włosom. Przekonywałam samą siebię, że tak bogaty skład oraz opinie wizażanek nie mogą się mylić. Gdy wkońcu ją dorwałam, cała podekscytowana zaczełam jeszcze raz czytać opis na opakowaniu :
Błyskawiczna 3-minutowa maseczka do włosów łamliwych i podatnych na wypadanie, z proteinami pszenicznymi i kompleksem fitoaktywnym odżywia i wzmacnia włosy. Do długich lub zniszczonych włosów.
Zaledwie w 3 minuty maseczka NATUR VITAL sprawi, że włosy staną się nawilżone, miękkie i łatwe do ułożenia. Zawiera kompleks PHYTOACTIVE pozyskiwany z kiełkujących nasion pszenicy i soi oraz wyciąg z żeń-szenia, które dostarczą cebulce włosa energii i składników odżywczych potrzebnych do wzmocnienia włosa w jego fazie wzrostowej. Witaminy A, B3, B7, E, F, H, H’ oraz pro-witamina B5(Pantenol) utrzymują naturalną równowagę skóry głowy i zapobiegają wypadaniu włosów. Olejek z kiełków pszenicy bogaty w witaminę E działa odżywczo i restrukturyzująco na włókna włosa.
Wszystko ładnie, pięknie, jako doświadczona wizażanka nie poddałam sie na czytaniu frazesów, przeszłam do składu i co widzę?
Czyli wszystko zapowiada się wręcz genialnie! Same ekstrakty i witaminy,plus jeden silikon (dzięki, Przeszkoda :*) Nic tylko nakładać na włosy i czekac na cud.
Niestety, dawałam jej kilka podejść, naprawdę chciałam ją zużyć, jednak poprostu nie dam rady. Włosy są po niej suche, matowe, baby hair odstają na wszystkie strony świata, skóra głowy nie jest nawilżona ani ukojona. Producent opisuje ją jako 3minutową, czyli rozumiem, że jest skoncentrowana. I tu także sie pomyliłam, za pierwszym razem musialam sie ratować ziają planticą, bo moje wlosy byly okropne! Probowalam trzymać ja dłuzej 15, 30 minut, z ciepłem, bez ciepła, nadal bylo to samo. Chciałam ją zużyć tylko na skalp by sprawdzić, czy wpłynie na zahamowanie wypadania, jednak to też sie nie sprawdzilo,bo o ile długość włosow po innej odżywce wyglądała dobrze, to od ucha w gorę jedno, wielkie siano:(
Do plusów tej maseczki mogę zaliczyć miłą, lekką konsystencję, przyjemny zapach, funkcjonalne opakowanie(łatwo otworzyc mokrymi dłońmi) oraz to, że nie obciąża włosów.
Jest to jednak zbyt mało bym kupiła ją ponownie, narazie stoi i się kurzy, bo nie wiem co z nią zrobić.
Jeżeli bardzo chcecie jej spróbować, polecam kupić małą saszetkę na wyprobowanie, są dostępne w Drogerii Natura, niestety, zobaczyłam je zbyt późno:(
Macie jakieś doświadczenia z tą maseczką? Może robię coś zle? Chciałam wyprobować serię nawilżającą, jednak narazie, jestem zbyt zrażona do tej marki.
Pozdrawiam :)