Jak wiadomo wszem i wobec czerwień jest jednym z najczęściej noszonych przez kobiety odcieni.
Ja osobiście nie ograniczam się tylko do takich lakierów, więc po tak klasyczny kolor sięgam stosunkowo rzadko.
Od firmy Golden Rose otrzymałam do testów 4 lakiery, w tym dwa, z nowej, wysławianej już od dawna na blogach serii Rich Color. Wybór padł na numer 17, Wbrew pozorom jest to czerwień ze sporą ilością różowych tonów, kolor pośredni, jednak mój aparat jest daltonistą.
Odcień przypomina mi kobaltowy lakier z Miss Sporty, intensywny, rzucający się w oczy.
Nawet pędzelki mają podobne, grube i dobrze przycięte, obeszło się bez odmywania skórek.
Bardzo dobrze kryje, jedna grubsza warstwa mogłaby być wystarczająca. Na zdjęciu dwie cienkie plus SV.
Schnie szybko, ładny połysk, choć nie jest to ekstremalny, żelkowy blask jak przy innych lakierach z tej serii. Konsystencja idealna, nie za rzadka ani nie za gęsta, nie ciągnie się po paznokciach.
Ogromnym minusem jest dla mnie totalny brak trwałości! Mimo topa, po jednym dniu noszenia miałam już bardzo pościerane końcówki. Podobnie jest z innymi odcieniami, które miałam okazję wypróbować.
W ramach testu używały ich również moje koleżanki i mają bardzo podobne zdanie.
Mówiąc szczerze, trochę się zawiodłam.
Aspekt, jakim jest brak trwałości trochę ściągnął mnie na ziemię, a szkoda, bo kolory mają naprawdę ładne.
Lakier kosztuje 5,90zł tym bardziej myślałam więc, że będzie to moja ulubiona seria lakierów Golden Rose.
Jeszcze nie miałam lakierów z GR,ale zamierzałam przetestować,bo kolorów mają dość fajne.. W sumie cena mimo wszystko nie jest wysoka.
OdpowiedzUsuńpoczytaj recenzje poszczególnych odcieni, może nie natniesz się tak jak ja :D
UsuńSzkoda, ale kolor piękny, nawet jeśli aparat trochę oszukał :D
OdpowiedzUsuńprzy innym kolorze z tej serii aparat też wariował i muszę robic swatche jeszcze raz:D a odcien równie piękny, niedługo pokażę:)
UsuńJa niedawno kupiłam lakier z tej serii taki morski, i jak dla mnie jest idealny, maluje tylko jedna grubsza warstwa i wystarcza, no i uwielbiam pedzelek :)
OdpowiedzUsuńgdyby nie ta trwałość byłabym zachwycona :D testowałam 3 różne i ciągle to samo, może to wina moich paznokci, no nie wiem...
UsuńTak mnie kusiły te lakiery, ale skoro piszesz, że trwałość beznadziejna, to mój zapał do nich nieco ostygł :/
OdpowiedzUsuńchyba zależnie od koloru:/ choć można spróbować, może akurat.
UsuńSzkoda, że taki nietrwały, bo na Twoich paznokciach wygląda przepięknie.
OdpowiedzUsuńdziękuję:) efekt też mi się podobał, do czasu :P
UsuńJa mam wrażenie, że w tej serii trwalość zależy od koloru. Ja mam w swojej kolekcji ciemną, wiśniową czerwień i brzoskwienię z drobinkami. Czerwień przykryta topem może mi się i do pięciu dni trzymać, natomiast, czego bym nie robiła, to brzoskwinia zaczyna odpryskiwać po dwóch dniach. natomiast moja koleżanka ma z tej serii jasnoniebieski i róż. Jasnoniebieski trzyma jej się na paznokciach cały tydzień, a róż odpryskuje po paru godzinach noszenia.
OdpowiedzUsuńKolory mi się bardzo podobają, krycie też, ale więcej lakierów z tej serii raczej nie kupię, bo to jedna wielka loteria "trwałościowa";)
Własnie to mnie tak zawiodło, choć dwa odcienie, jakie dostałam wypadają podobnie. Malowałam nudziakiem od siostry i to samo, ona również narzeka.
UsuńSzkoda, bo naprawdę szykował się hit, taka napalona na nie byłam jak szczerbaty na suchary :P
kolor bardzo ładny:) szkoda, że nietrwały, chociaż przy wielu lakierach mam problem ze ścieraniem się końcówek
OdpowiedzUsuńto może top? zabezpieczanie samej końcówki lakierem też pomaga ;)
Usuńmam już dwa odcienie z tej serii, planuję zakup burgundu tak modnego w tym sezonie i mam nadzieję, że się nie zawiodę ponieważ jak do tej pory wszystko było ok, uwielbiam te lakiery
OdpowiedzUsuńkupiłam do nich top coat z tej samej serii i błyszczą się nieziemsko :)
a Ty zachwyciłaś mnie tym kolorem
ja chyba popadłam na dwa bardzo nietrwałe odcienie :(
Usuńburgund! o ile w tamtym roku nie przepadałam za lakierem w tym odcieniu, to teraz na jego widok robię tak *.* co to moda robi z człowieka:D
taki piękny, a taki nietrwałyy :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo kolor cudowny :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie ładny, choć aparat przekłamał kolor:P
UsuńZa tą cenę wolę kupić Essence, ma u mnie lepszą trwałość. Szkoda, bo kolor piękny.
OdpowiedzUsuńmiałam kilka lakierów z essence ale to też loteria w sumie:D szkoda, że GR nawet pod SV nie dawał rady, seria Paris wypada pod tym względem o wiele lepiej ;)
UsuńDaltonista czy nie, ale gdyby to był taki kolor jak na zdjęciu - byłoby bosko :) Jest piękny!
OdpowiedzUsuńodcień mi się szalenie podoba, ale trwałość strasznie mnie zirytowała :D
Usuńkolor jest cudowny ; ) ale ta trwałość ; /
OdpowiedzUsuńniestety :(
Usuńcudny kolorek i piękne paznokcie:)
OdpowiedzUsuńdziękuje:)
UsuńJak widzę takie piękne kolory to mam ochotę iść do GR (mam pod domem...) i wykupić połowę asortyment lakierowego.:D Jednak pamiętam, że są one bardzo nietrwałe i nawet tych 6 zł mi szkoda...
OdpowiedzUsuńParis wypadł o wiele lepiej, pokazywałam go ostatnio. A te niestety baaardzo się różnią w obrębie serii, co w sumie jest często spotykane w Golden Rose.
UsuńWow, jaki żywy kolor. :)
OdpowiedzUsuńodrobinę neonowy, to fakt:)
UsuńWygląda świetnie! Szkoda, że trwałość jest kiepska...
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje paznokcie, są idealne!
dziękuję :)
Usuńbardzo ładny ocień;)
OdpowiedzUsuńdziękuje, wybierałam zdalnie :D
Usuńpiękny kolor lakieru:)
OdpowiedzUsuńdziekuję:)
UsuńTaka słaba trwałość? Szkoda, pokładałam w tych lakierach sporo nadzieji :(
OdpowiedzUsuńja też :( ale tak jak piszą dziewczyny, wiele zależy od koloru prawdopodobnie.
Usuńciekawy kolor :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńKolor ładny, ale faktycznie nietrwały :(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńKolor ładny, szkoda jednak, że tak nietrwały...
OdpowiedzUsuńniestety, też się zawiodłam, a zapowiadał się na ładny, elegancki odcień na kryzysowe sytuacje :(
UsuńŚwietny kolor ja nie mam problemu z nietrwałością lakieru, wszystkie trzymają się u mnie dobrze :)
OdpowiedzUsuńa u mnie ostatnio wszystko odpryskuje i sciera się, stąd testy koleżanek :/
UsuńBardzo ładny oj takie kolory ciężko fotografować wiem coś o tym :)
OdpowiedzUsuńzwłaszcza zwykłym kompaktem jak ja :P
Usuńa taki ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńtaki Malinkowy:D
Usuń:o Jest piękny ! :)
OdpowiedzUsuńciężko się nie zgodzić ;)
UsuńPiękny kolor, ale co z tego, skoro się ściera... Tym razem, golden rose zawiódł na całej linii, mi również było ciężko go utrzymać...
OdpowiedzUsuńwidzę, że nie tylko ja nie mogłam sobie z nim poradzić ;(
Usuńpiekny kolor, ale nie lubie jak mocna kolory wycierają sie na końcówkach tak szybko
OdpowiedzUsuńa kto by to lubił ;) no, chyba że kolory codziennie się zmienia to nie ma problemu :)
UsuńKurde, a ja do tej pory czytałam przeważające opinie o tym jak bardzo te lakiery są trwałe...
OdpowiedzUsuńchyba akurat popadło na takie kolory :(
Usuńz monitorami mam podobny problem :D
OdpowiedzUsuńpoczątkowo myślałam, że to SV sciągnął końcówki ale okazało się że i bez niego tak samo się wycierają :/
no kolorami to mnie coraz bardziej te lakiery zaskakują. nigdzie ich nie dorwałam, ale jak obserwuję je na blogach, to aż miło popatrzeć ;)
OdpowiedzUsuńhehehe dziekuje że mi to mówisz:D:D:D to dla mnie duży powód do radości bo mam takie PIERWSZY RAZ W ŻYCIU:D:D:DD::D:D
OdpowiedzUsuńczy picie 2 kubków pokrzywy i 1 skrzypu dziennie przez 3 miesiące może zaszkodzić? dodam,że łącznie z piciem 1/2 kostki drożdzy.
OdpowiedzUsuńja w ogóle nie przepadam za lakierami GR, tylko seria Paris jest w miarę trwała
OdpowiedzUsuńNa paznokciach wygląda wręcz bajecznie. Mi tam brak trwałości nie przeszkadza;)
OdpowiedzUsuń