02 listopada

NOTD: Rich Color

Jak wiadomo wszem i wobec czerwień jest jednym z najczęściej noszonych przez kobiety odcieni. 
Ja osobiście nie ograniczam się tylko do takich lakierów, więc po tak klasyczny kolor sięgam stosunkowo rzadko.
Od firmy Golden Rose otrzymałam do testów 4 lakiery, w tym dwa, z nowej, wysławianej już od dawna na blogach serii Rich Color. Wybór padł na numer 17, Wbrew pozorom jest to czerwień ze sporą ilością różowych tonów, kolor pośredni, jednak mój aparat jest daltonistą.


Odcień przypomina mi kobaltowy lakier z Miss Sporty, intensywny, rzucający się w oczy.
Nawet pędzelki mają podobne, grube i dobrze przycięte, obeszło się bez odmywania skórek.
 Bardzo dobrze kryje, jedna grubsza warstwa mogłaby być wystarczająca. Na zdjęciu dwie cienkie plus SV.
Schnie szybko, ładny połysk, choć nie jest to ekstremalny, żelkowy blask jak przy innych lakierach z tej serii. Konsystencja idealna, nie za rzadka ani nie za gęsta, nie ciągnie się po paznokciach.

Ogromnym minusem jest dla mnie totalny brak trwałości! Mimo topa, po jednym dniu noszenia miałam już bardzo pościerane końcówki. Podobnie jest z innymi odcieniami, które miałam okazję wypróbować.
W ramach testu używały ich również moje koleżanki i mają bardzo podobne zdanie.

Mówiąc szczerze, trochę się zawiodłam. 
Aspekt, jakim jest brak trwałości trochę ściągnął mnie na ziemię, a szkoda, bo kolory mają naprawdę ładne.
Lakier kosztuje 5,90zł tym bardziej myślałam więc, że będzie to moja ulubiona seria lakierów Golden Rose.

65 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam lakierów z GR,ale zamierzałam przetestować,bo kolorów mają dość fajne.. W sumie cena mimo wszystko nie jest wysoka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poczytaj recenzje poszczególnych odcieni, może nie natniesz się tak jak ja :D

      Usuń
  2. Szkoda, ale kolor piękny, nawet jeśli aparat trochę oszukał :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przy innym kolorze z tej serii aparat też wariował i muszę robic swatche jeszcze raz:D a odcien równie piękny, niedługo pokażę:)

      Usuń
  3. Ja niedawno kupiłam lakier z tej serii taki morski, i jak dla mnie jest idealny, maluje tylko jedna grubsza warstwa i wystarcza, no i uwielbiam pedzelek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdyby nie ta trwałość byłabym zachwycona :D testowałam 3 różne i ciągle to samo, może to wina moich paznokci, no nie wiem...

      Usuń
  4. Tak mnie kusiły te lakiery, ale skoro piszesz, że trwałość beznadziejna, to mój zapał do nich nieco ostygł :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba zależnie od koloru:/ choć można spróbować, może akurat.

      Usuń
  5. Szkoda, że taki nietrwały, bo na Twoich paznokciach wygląda przepięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję:) efekt też mi się podobał, do czasu :P

      Usuń
  6. Ja mam wrażenie, że w tej serii trwalość zależy od koloru. Ja mam w swojej kolekcji ciemną, wiśniową czerwień i brzoskwienię z drobinkami. Czerwień przykryta topem może mi się i do pięciu dni trzymać, natomiast, czego bym nie robiła, to brzoskwinia zaczyna odpryskiwać po dwóch dniach. natomiast moja koleżanka ma z tej serii jasnoniebieski i róż. Jasnoniebieski trzyma jej się na paznokciach cały tydzień, a róż odpryskuje po paru godzinach noszenia.

    Kolory mi się bardzo podobają, krycie też, ale więcej lakierów z tej serii raczej nie kupię, bo to jedna wielka loteria "trwałościowa";)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własnie to mnie tak zawiodło, choć dwa odcienie, jakie dostałam wypadają podobnie. Malowałam nudziakiem od siostry i to samo, ona również narzeka.
      Szkoda, bo naprawdę szykował się hit, taka napalona na nie byłam jak szczerbaty na suchary :P

      Usuń
  7. kolor bardzo ładny:) szkoda, że nietrwały, chociaż przy wielu lakierach mam problem ze ścieraniem się końcówek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to może top? zabezpieczanie samej końcówki lakierem też pomaga ;)

      Usuń
  8. mam już dwa odcienie z tej serii, planuję zakup burgundu tak modnego w tym sezonie i mam nadzieję, że się nie zawiodę ponieważ jak do tej pory wszystko było ok, uwielbiam te lakiery
    kupiłam do nich top coat z tej samej serii i błyszczą się nieziemsko :)
    a Ty zachwyciłaś mnie tym kolorem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chyba popadłam na dwa bardzo nietrwałe odcienie :(

      burgund! o ile w tamtym roku nie przepadałam za lakierem w tym odcieniu, to teraz na jego widok robię tak *.* co to moda robi z człowieka:D

      Usuń
  9. taki piękny, a taki nietrwałyy :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. faktycznie ładny, choć aparat przekłamał kolor:P

      Usuń
  11. Za tą cenę wolę kupić Essence, ma u mnie lepszą trwałość. Szkoda, bo kolor piękny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam kilka lakierów z essence ale to też loteria w sumie:D szkoda, że GR nawet pod SV nie dawał rady, seria Paris wypada pod tym względem o wiele lepiej ;)

      Usuń
  12. Daltonista czy nie, ale gdyby to był taki kolor jak na zdjęciu - byłoby bosko :) Jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odcień mi się szalenie podoba, ale trwałość strasznie mnie zirytowała :D

      Usuń
  13. kolor jest cudowny ; ) ale ta trwałość ; /

    OdpowiedzUsuń
  14. cudny kolorek i piękne paznokcie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak widzę takie piękne kolory to mam ochotę iść do GR (mam pod domem...) i wykupić połowę asortyment lakierowego.:D Jednak pamiętam, że są one bardzo nietrwałe i nawet tych 6 zł mi szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paris wypadł o wiele lepiej, pokazywałam go ostatnio. A te niestety baaardzo się różnią w obrębie serii, co w sumie jest często spotykane w Golden Rose.

      Usuń
  16. Wygląda świetnie! Szkoda, że trwałość jest kiepska...
    Uwielbiam Twoje paznokcie, są idealne!

    OdpowiedzUsuń
  17. Taka słaba trwałość? Szkoda, pokładałam w tych lakierach sporo nadzieji :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też :( ale tak jak piszą dziewczyny, wiele zależy od koloru prawdopodobnie.

      Usuń
  18. Kolor ładny, ale faktycznie nietrwały :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolor ładny, szkoda jednak, że tak nietrwały...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety, też się zawiodłam, a zapowiadał się na ładny, elegancki odcień na kryzysowe sytuacje :(

      Usuń
  20. Świetny kolor ja nie mam problemu z nietrwałością lakieru, wszystkie trzymają się u mnie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a u mnie ostatnio wszystko odpryskuje i sciera się, stąd testy koleżanek :/

      Usuń
  21. Bardzo ładny oj takie kolory ciężko fotografować wiem coś o tym :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny kolor, ale co z tego, skoro się ściera... Tym razem, golden rose zawiódł na całej linii, mi również było ciężko go utrzymać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzę, że nie tylko ja nie mogłam sobie z nim poradzić ;(

      Usuń
  23. piekny kolor, ale nie lubie jak mocna kolory wycierają sie na końcówkach tak szybko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a kto by to lubił ;) no, chyba że kolory codziennie się zmienia to nie ma problemu :)

      Usuń
  24. Kurde, a ja do tej pory czytałam przeważające opinie o tym jak bardzo te lakiery są trwałe...

    OdpowiedzUsuń
  25. z monitorami mam podobny problem :D
    początkowo myślałam, że to SV sciągnął końcówki ale okazało się że i bez niego tak samo się wycierają :/

    OdpowiedzUsuń
  26. no kolorami to mnie coraz bardziej te lakiery zaskakują. nigdzie ich nie dorwałam, ale jak obserwuję je na blogach, to aż miło popatrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. hehehe dziekuje że mi to mówisz:D:D:D to dla mnie duży powód do radości bo mam takie PIERWSZY RAZ W ŻYCIU:D:D:DD::D:D

    OdpowiedzUsuń
  28. czy picie 2 kubków pokrzywy i 1 skrzypu dziennie przez 3 miesiące może zaszkodzić? dodam,że łącznie z piciem 1/2 kostki drożdzy.

    OdpowiedzUsuń
  29. ja w ogóle nie przepadam za lakierami GR, tylko seria Paris jest w miarę trwała

    OdpowiedzUsuń
  30. Na paznokciach wygląda wręcz bajecznie. Mi tam brak trwałości nie przeszkadza;)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!