Mam cichą nadzieję, że temat Novoxidylu jeszcze się Wam nie przejdał, ale jeśli tak, to zapraszam na kolejny post:)
Propozycję testów toniku i szamponu otrzymałam akurat w momencie, gdy moje włosy faktycznie wypadały dużo mocniej niż zawsze. Ciężko stwierdzić, co dokładnie było przyczyną, stres, dieta czy może najzwyczajniej jesień. Zauważyłam, że moje włosy są dosłownie wszędzie, a fakt, ze są długie dodatkowo potęgował moje zaniepokojenie.
Produkt kierowany jest przeciwko wypadaniu o różnym podłożu, miał również przyśpieszyć odrastanie nowy włosów.
Substancje czynne to:
Triaminodil®
Aminodermin™CLR
Eskulina
Kwas laurynowy
Pirytionian cynku
Czy miesięczna kuracja Novoxidyl pomogła? Niestety nie.
Zacznijmy od mniej przyjemnej części czyli toniku, na bazie alkoholu. W życiu nie pomyślałabym, że płyn, który teoretycznie powinien wysuszyć mi skórę głowy będzie ją tak strasznie przetłuszczał i obciążał włosy! Stosowałam go codziennie, robiąc przedziałki i aplikując bardzo małą ilość na skórę, po chwili delikatnie "wciskając". Masaż byłby najgorszą opcją, uwierzcie mi.
Formuła jest dziwnie lepka, czuć to na palcach, nie dziwię się więc, co się działo z moimi włosami.
Myłam je częściej, zdarzało się nawet co 2 dni. Przez to, nawet teraz, po zakończeniu kuracji skóra przetłuszcza się szybciej, muszę ją więc przez kolejny miesiąc przestawiać na mycie co 3-4 dni.
Męczył mnie również zapach, duszący, mdły. W mojej opinii stanowczo zbyt intensywny.
Jedno opakowanie toniku z funkcjonalnym aplikatorem wystarczyło mi na około 3 tygodnie kuracji. A co najważniejsze, wypadanie zostało zniwelowane w baaardzo niewielkim stopniu. Nie pojawiły się babyhair ani przyrost nie był większy.
Koszt toniku to około 30zł/75ml.
Skład:
Alcohol denat., Aqua, Propylene Glycol, Laureth-7 Citrate, Coceth-7, PPG-1-PEG-9 Lauryl Glycol Ether, Pyrrolidinil Diaminopyrimidine Oxide, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Lactic Acid, Tocopheryl Acetate, Esculin, Methionine, Cysteine, Tryptophan, Lauric Acid, Retinyl Palmitate, Parfum
Alcohol denat., Aqua, Propylene Glycol, Laureth-7 Citrate, Coceth-7, PPG-1-PEG-9 Lauryl Glycol Ether, Pyrrolidinil Diaminopyrimidine Oxide, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Lactic Acid, Tocopheryl Acetate, Esculin, Methionine, Cysteine, Tryptophan, Lauric Acid, Retinyl Palmitate, Parfum
Razem z tonikiem stosowałam szampon, który również mnie nie zachwycił.
Pienił się pięknie, głownie dzięki zawartości SLES. Dobrze mył, ale mam wrażenie, że przesuszał nie tylko skórę głowy ale również włosy.
Ma gęstą, skoncentrowaną konsystencję, dzięki czemu jest wydajny.
Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide
DEA, Sodium Lauroyl Glutamate, Glycerin, PEG -15 Cocamine, Silica, Zinc
Pyrithione, Sodium PCA, Pyrrolidinil Diaminopyrimidine Oxide,
Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Proepylparaben,
Butylparaben, Parfum
Widziałam sporo podobnych opinii i nestety, duet marki Novoxidyl również zupełnie się u mnie nie sprawdził i nie mogę go polecić.
Miałam swego czasu tonik. Co prawda zahamował na czas jego używania wypadanie. Jednak wysuszył niesamowicie skalp i po zakończeniu kuracji wypadanie znów wróciło dlatego pomimo tego że lekarka znów mi go przepisywała nie miałam zamiaru go kupić i też nikomu nie polecam!
OdpowiedzUsuńjak nie wysuszy, to przetłuści, ciężko trafić z wcierką/tonikiem ;/
UsuńJakby mi coś wysuszało włosy, to bym potraktowała tym śmietnik. Brrrrr.
OdpowiedzUsuńchyba trzeba było ;x
UsuńSłyszałam o tym, ale z tego co czytam, to to przetłuszczanie nie zachęca ;/
OdpowiedzUsuńobciążenie jest straszne! nie polecam ;/
UsuńNigdy nie slyszalam o tym toniku, ale raczej na niego sie nie skusze ;)
OdpowiedzUsuńi masz rację :)
Usuńnie dla mnie;/
OdpowiedzUsuńjak się okazało, dla mnie też nie :D
UsuńNawet mnie nie kusi. To dobrze.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDobrze wiedzieć, bo popadam w desperację z moimi włosami i już zaczęłam myśleć o czymś takim...
OdpowiedzUsuńChoć jednak o włosy najlepiej dbać "od wewnątrz"...
chyba jednak wrócę do skrzypokrzywy ;)
Usuńnie stresuj się włosami!
ostrzeżenie:D!
OdpowiedzUsuń:D
UsuńW takim razie cieszę się , że się nie skusiłam :)
OdpowiedzUsuńciesz się, ciesz!:D
Usuńtonik to masakra wg mnie - strasznie obciąża włosy przez co jeszcze więcej mi ich wypadało, szampon zużyję bo u mnie się w miarę sprawdza
OdpowiedzUsuńtonik mnie taaaak wymęczył przez ten miesiąc...
Usuńdzięki za ostrzeżenie!
OdpowiedzUsuńtej firmy jeszcze nie widziałam.
to firma apteczna :)
UsuńNigdy nie słyszałam o tym. W zimę rzeczywiście jest większy problem z wypadaniem włosów, szkoda,że ta kuracja nic nie pomogła.
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać (niestety), że swego czasu stosowałam produkty Novoxidyl i miała bardzo podobne odczucia - włosy były bez życia, przyklapnięte, a przy tym swędziała mnie skóra głowy. także coś w tym chyba jest, bo widzę, że większość nieprzychylnych opinii.
OdpowiedzUsuńmam pytanie (jeśli już się pojawiło na blogu to bardzo przepraszam): jaki obwód ma Twój kucyk? włoski wyglądają na mega grube, zastanawiam się ile mi jeszcze brakuje do takiego ideału. :)
kiedyś mierzyłam, ale nie pamiętam szczerze mówiąc...włosy mam cienkie, ale gęste :) zmierzę ponownie i dopiszę do notki, także bądź czujna! :)
UsuńJa dopiero zaczęłam stosować produkty tej firmy. Tonik Novoxidyl mi również przetłuszcza włosy u nasady, a skoro mi tak robi, bo moje włosy to straszne suchelce na całej długości, to znaczy, że to prawdziwy tłuścioszek (mimo alkoholu dent. w składzie).
OdpowiedzUsuńMimo to mam nadzieje, że przy stosowaniu chociaż co drugi dzień zadziała jakoś. Nie chce za 5 lat być łysa.
Szampon to taki średniak.
Z wcierek do skóry głowy Seboradin Niger nie przetłuszczał moich włosów. Niektórym internautkom pomaga on na wypadanie.
Używałam toniku ale w tej starej wersji i byłam bardzo zadowolona ale połączone było to z braniem tabletek biotebal, nie zauważyłam przetłuszczenia. Wiadomo każde włosy i skóra głowy reaguje inaczej:)
OdpowiedzUsuń