Od jakiegoś czasu bardzo rzadko kupuję nowe lakiery, a jeśli już, to zazwyczaj jest to bardzo przemyślany zakup. Czasy, kiedy to nie mogłam wyjść z drogerii bez nowej buteleczki dawno minęły, na szczęście. Takie zbieractwo w moim przypadku kończy się tym, że po większość odcieni sięgam sporadycznie, najczęściej malując ulubionymi.
Jak mogłam jednak przejść obojętnie obok najnowszych topperów od Vipera? Dowiedziałam się o nich chyba ostatnia, i to tylko i wyłącznie dzięki Kleopatre, która pokazywała je ostatnio na swoim blogu. Jak na razie mam dwa nabytki, ale chyba się na nich nie skończy ;) Tym czasem mała prezentacja lakieru Roulette o numerze 35:
W przezroczystej bazie zatopione są czarne kwadraty i białe sześciokąty, bądź kółeczka, ciężko mi stwierdzić. Lakier ma szeroki pędzelek i dobrze się go nakłada, jednak doszłam do wniosku, że o wiele ładniej wygląda na paznokciach w minimalnych ilościach. Całkiem ładnie błyszczy. Lepiej prezentowałby się na całkowicie krótkich paznokciach, moim zdaniem. Cena to około 10zł za 12ml.
Polecam przeszukać blogi pod kątem tejże kolekcji, jest na prawdę świetna! Coś dla leniuchów pragnących trochę zaszaleć od czasu do czasu lakiery Roulette będą idealne. :)
bardzo podoba mi się efekt końcowy - świetne połączenie :))
OdpowiedzUsuńJa też uległam tym lakierom :)
OdpowiedzUsuńJakie masz? :D
Usuńśliczny efekt końcowy ;D gdzie dostępne są te lakiery?
OdpowiedzUsuńW małych, niesieciowych drogeriach lub w sklepie internetowym Vipera :)
Usuńja ostatnio tez mam wene na takir kropkowane paznokcie
OdpowiedzUsuńZawsze to jakaś odmiana :)
Usuńbardzo fajnie się prezentuje. ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda! Czekam na drugi :)
OdpowiedzUsuńDo drugiego nie jestem teraz przekonana, ale muszę pokombinować z kolorem bazowym :D
UsuńŚliczny efekt dają razem!
OdpowiedzUsuńdziękuję :D
Usuńczadowe! :D
OdpowiedzUsuńdzięki! :D
Usuńbardzo ladny efekt :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich lakierów z farfoclami ;) ale Twoje paznokcie wyglądają bosko i przypominają mi koktajl z owoców leśnych :D
OdpowiedzUsuńHahaha, farfocle :D mi się kojarzą z pikselami, cały dzień się zastanawiałam :D A i kolor chyba idealnie oceniłaś, owoce leśne/ciepły fiolet :D
UsuńOo! Piksele to też dobre odniesienie :D
UsuńSuper, że mój swatch się komuś przydał :))! Ten topper wygląda świetnie na bazie w tym odcieniu, patrząc na miniaturkę myślałam, że to już gotowy lakier (Maybelline wypuściło takie świetne lakiery ale nie ma ich w Polsce i pomyślałam, że to pewnie on).
OdpowiedzUsuńWszystkie topy z Roulette są genialne:)
Tak pogooglowałam i masz rację :D U nas mamy przynajmniej bardziej uniwersalny topper :D
UsuńO matko te paznokcie i kolor i w ogóle efekkt jest zdumiewający !!! Piękne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia:)
Dziękuję :D Zdjęcia jakimś cudem się udały, ale też się gimnastykowałam nieźle :D
UsuńBardzo bardzo mi się podoba efekt końcowy! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:D
Usuńpowalające paznokcie.
OdpowiedzUsuńhttp://to-co-daje-szczescie.blogspot.com/
Wow, topper wygląda bombowo, chyba muszę się za jakimś w końcu rozejrzeć!
OdpowiedzUsuńPolecam, polecam :D
Usuńale zajefajne :)
OdpowiedzUsuńDzięki, M. :D
UsuńTeż sobie zakupiłam egzemplarz z tej kolekcji. te toppery sa ekstra;)
OdpowiedzUsuńKtóry numer? :>
UsuńTen topper bardzo fajnie wygląda w połączeniu z lakierem bazowym, idealnie do siebie pasują :)
OdpowiedzUsuńdzięki Jowito :))
Usuńłał, efekt jest boski, bardzo fajne połączenie :)
OdpowiedzUsuńdzięki, a to mi się udało, nie? :D
Usuńświetny efekt :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:D
Usuńsuper się komponują :-)
OdpowiedzUsuńtak żałuję, że nie wzięłam tej Viperki. Topper wygląda fantastycznie.
OdpowiedzUsuńMożesz jeszcze nadrobić i zakupić:D
UsuńJakie cudowne ja tez takie chce ;)
OdpowiedzUsuńpędź do drogerii :)
UsuńBardzo ciekawie ci to wyszło ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne szaleństwo na pazurkach :)
OdpowiedzUsuńdzięki! :D
UsuńNo i się skusiłam przez Ciebie. ;) Trochę sobie popróbowałam z różnymi wariantami kolorystycznymi i muszę Ci powiedzieć, że jeśli chodzi o ruletkę numer 35 to Twoje połączenie jest strzałem w dziesiątkę. Z żadnym innym kolorem ten top nie wygląda tak dobrze jak z tym. Podobał mi się też wariant połączenia tego tou z jasnym, ciepłym beżem, ale jednak dopiero na drugim miejscu, zaraz po tym fiolecie. :)
OdpowiedzUsuńz beżem próbowałam na wzorniku i też fajnie, masz rację :D od początku miałam nim malować, ale spróbowałam z Paese, bo akurat u stóp miałam pomalowane i mi się spodobało :)
Usuńdzisiaj natknęłam się na całą szafę Vipery ale nie było top coatów :(
Paznokcie wyglądają niesamowicie , jednak muszę odpuścić sobie zakup tych lakierów , mój zbiór i tak jest zdecydowanie za duży
OdpowiedzUsuńmój też, ale nie mogłam sobie odmówić :D
UsuńLakiery mega więc myślę że sięgnę po nie i sprawdzę na własnej skórze...w zasadzie to paznokciach.
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie.
chanelleczka.blogspot.com
o widzisz, wczoraj miałam okazję przetestować lakier Pease i też byłam zachwycona kryciem, a dziś widzę, że ta jedna warstwa mi się powoli ściera, zwłaszcza na końcach. Ale i tak jestem pozytywnie zaskoczona tymi lakierami, przyjemne w użytkowaniu :) A topper rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny efekt :)))
OdpowiedzUsuń