14 września

Ulubiony olejek do włosów- Babydream fur mama

Zwróciłam uwagę, że dawno nie pisałam nic o olejkach, tak więc dziś zapraszam na wpis krótki, acz jakże treściwy. Mowa będzie o moim ulubionym ostatnio olejku do włosów, a konkretniej, Babydream dla mam produkowany przez poczciwego Rossmanna. O ile z pierwszą butelką nie do końca się zaprzyjaźniłam, to z czasem stał się on jednym z najczęściej stosowanych produktów.
Co tak początkowo strasznie mnie irytowało? Nic innego, jak zapach! Pudrowy, dość intensywny, męczył mnie, przez długi czas przeleżał więc na dnie pudła. Sięgnęłam po niego dopiero, gdy byłam nieco przyparta do muru przez deficyt kosmetyków tego typu. I o dziwo, zaprzyjaźniłam się z nim do tego stopnia, że jest to moja druga butelka, a musicie wiedzieć, że jest szalenie wydajny!

Tak na prawdę, ma same plusy: dostarcza włosom potrzebnego nawilżenia, ochrony i miękkości, pięknie je przy tym nabłyszczając. Nadaje się również na skórę, niweluje podrażnienie i wszelkiego typu swędzenie, które często mnie dotyka. Nie powoduje obciążenia czy szybszego przetłuszczania, zaliczyłabym do do lekkich olejków.  Kosztuje niewiele, około dwunastu złotych za 250ml, jest łatwo dostępny. Czego chcieć więcej?
Nie można nie wspomnieć o przyjaznym, naturalnym składzie: olej sojowy, migdałowy, słonecznikowy, a również jojoba, macadamia i witamina E. Kompozycja zapachowa znajduje się na samym końcu.
Zdarzało mi się używać go również zgodnie z przeznaczeniem i tutaj również sprawował się całkiem nieźle, choć ze względu na ilość otwartych balsamów nie sięgam po oliwki. Jedyne, co mogę mu zarzucić, to koszmarne opakowanie. Mimo silikonowego otworu, cała butelka zawsze jest umazana. Za pierwszym razem wylał mi się już w drodze ze sklepu. Coś tu zwyczajnie nie działa.
Rossman, jako pierwsza firma (przynajmniej dla mnie) chwali się na etykiecie tytułem KWC przyznanym przez Wizaż. A oparcie możecie znaleźć w recenzjach na tymże portalu, tutaj ;)

Zastanawiałam się nad kupnem wersji niebieskiej, ale chyba nie ma co ryzykować, jak myślicie?

92 komentarze:

  1. Mam wersję niebieską i jest całkiem przyjemna, ale dla mnie nawilża i natłuszcza zbyt słabo. Muszę pokusić się o wersję dla mam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również mam niebieską i dla mnie jest perfekcyjna, choć na początku myślałam, że nie pasuje. Nic nie trwa jednak wiecznie, moje preferencje olejowe z czasem się mocno zmieniają :)

      Usuń
    2. Jednym pasuje wersja dla dzieci, innym dla mam :D

      Usuń
  2. Na moje wlosy i cialo tez dziala rewelacyjnie :) uzywam namietnie,ale wersji z silikonowym otworem jeszccze nie mialam. Chyba jakas nowosc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm wydaje mi się, że to już daaawno jest :D Przypatrz się, może nie zwróciłaś uwagi :D

      Usuń
  3. Też bardzo lubię tę oliwkę :) i niestety moja także jest cała umazana olejkiem... Niebieskiej wersji nie miałam. A co do logo KWC to jedwab CHI też się chwali. I balsam Tisane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt:D Choć ja Tisane i CHI nie kupuję ostatnio, ale masz rację :)

      Usuń
  4. Uwielbiam ten olejek, mam jeszcze starą wersję (rzeczywiście bardzo wydajny ;) i ostatnio zaczęłam go częściej używać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, nie pamiętam czym różniła się stara wersja, chyba tylko etykietą? :D

      Usuń
  5. Nie miałam go , ale kusił mnie swego czasu bo chciałam używać do ciała i do włosów :) Aktualnie mam już nadmiar olejków więc się wstrzymuję , ale ja wykończę to się za niego biorę :)
    Skład jest bardzo przyjemny więc teraz musze unikać rossmanna by się czasami nie skusic :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do drogerii chodzę raczej po upatrzone produkty na szczęście :D

      Usuń
  6. Muszę w końcu nabyć tę oliwkę, zawsze o niej zapominam, jak jestem w Rosmannie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ten olejek. Na ciele długo się wchłania ale pięknie pachnie i jest naturalny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście przywykłam do zapachu, choć nie jest to mój ulubiony :D

      Usuń
  8. lubię olejek dla dzieci, fajnie pachnie i nawilża, a teraz stosuję olejek Alterra i efekty są naprawdę ok :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja bardzo często spotykam się z naklejkami "KWC" lub laur konsumenta. O "KWC" jakaś firma mówi nawet w reklamie w tv! A tego olejku nie miałam. Od dłuższego czasu noszę się z zakupem, ale na razie mi nie wolno! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naklejkę KWC widzialam tez na jedwabie CHI :) a w tv chwali się nivea ze swoimi odżywkami

      Usuń
    2. AAAAA widzicie :D Akurat są to produkty, których nie kupuję:D Proszę wybaczyć niewiedzę :D

      Usuń
  10. a ja ciągle nie mogę przekonać się do nakładania olejów na włosy... tak jakby to nie działało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba czasu, ale warto:) Nie poddawaj się, może nie znalazłaś jeszcze odpowiedniego oleju.

      Usuń
  11. Bardzo ją lubię chociaż chyba odrobinę bardziej wolę oliwkę Hipp:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też go mam i bardzo lubię i zupełnie się zgadzam co do opakowania. Ciągle jest wymazane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nalepka aż się zrobiła żółta, chyba przeleję go jak znajdę lepsze opakowanie :/

      Usuń
    2. Może warto kupić te podróżne buteleczki z Rossmanna za 2zł :) Wersja z pompką jest bardzo dobra! Chociaż pomieści na raz tylko 100ml ;)

      Usuń
  13. Mam i fur mamę i wersję niebieską. Ten dla dzieci co prawda nie jest aż tak dobry jak dla mam, ale również sprawdza się świetnie na moich niskoporowatych włosach. Jeśli będzie na niego promocja, a jest często polecam Ci kupno. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na moich niskoporowatych efektów brak;) Ani pozytywnych, ani negatywnych:)

      Uzyskaniem tytułu KWC chwali się też Tisane, bloker (ziaja):)

      Usuń
    2. Dobrze chociaż, że nie zaszkodził :D Ja mam niskoporowate i jest super:)

      Usuń
  14. Nie miałam go jeszcze. Ostatnio u mnie cienko z olejami na głowe :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nakładasz?:< Niedobrzeee, czasem trzeba, zwłaszcza, że idą zimniejsze dni.

      Usuń
  15. Że też go jeszcze nie miałam... ;)
    Radi

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę spróbować koniecznie! Póki co bardzo polubiłam się z oliwką HIPP.

    OdpowiedzUsuń
  17. wszyscy go chwalą a ja ciągle zapominam go kupić :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Mój pierwszy olejek <3 na moich włosach robi furorę, szczególnie gdy jest nakładany metodą "rosołkową". Fajnie, że się do niego przekonałaś, oby Ci służył jak najlepiej :)

    Zapraszam w odwiedziny http://foxyfanatic.blogspot.com
    Pozdrawiam, Bea

    PS nie mogę się napatrzeć na zdjęcia Twoich włosów, dla mnie ideał :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Używam regularnie. Sprawdza się zarówno do ciała jak i do olejowania.

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo go lubię ;) aktualnie mam tą niebieską wersję dla dzieci i nie sprawdza się na moich włosach tak dobrze jak ta dla mam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zachęcona recenzją wyszłam do Rossmanna i kupiłam. Już mam na włosach, jestem ciekawa jak będzie się sprawował. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Muszę go w końcu wypróbować, nawet nie wiedziałam, że ma tak dobry skład:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja jeszcze nie miałam, mam dla dzieci i sprawdza się dobrze. Może ten sprawdzi się u mnie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  24. Podobnie jak Twoje, moje pierwsze podejście do tego olejku nie skończyło się miłością ;)
    Może czas dać mu drugą szansę?
    Chociaż moje włosy raczej wolą czyste oleje,a nie mieszkanki..
    Dam mu drugą szansę,ale dopiero jak wykorzystam oliwę z oliwek i kupię mój ukochany olej z pestek winogron;) Czyli nieprędko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie lepiej działają mieszanki :) Też mam spore zapasy olejków, mogłby być mniejsze, ale sukcesywnie zużywam kosmetyki na szczęście :D

      Usuń
  25. Muzę go kupić :) Miałam oliwkę dla dzieci, ale ten mnie od dawna kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też długo zwlekłam z zakupem, a potem przeleżał pół roku :D

      Usuń
  26. Kocham ten olejek. Używam nie tylko do włosów, ale też do pielęgnacji ciała - nie znalazłam jeszcze produktu, który by tak porządnie i trwale ujędrniał i nawilżał biust, skóra jest napięta i bardzo gładka. A jak się sprawdza na delikatnej i cienkiej skórze biustu, to na reszcie ciała siłą rzeczy też :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba powinnam go dogłębnie przetestować w tym kierunku :>

      Usuń
  27. Musze go sobie kupić.
    U mojej włosowej siostry sprawdza się równie świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam go. Zawsze dodaję go do domowych masek ale przede wszystkim kocham go za cud, który zrobił z moimi końcówkami. Są mięciutkie i w ogóle się nie rozdwajają. A zawsze, zawsze miałam z tym problem. Używałam już produktów zarówno za 300 jak i za 3 zł i wszystkie dawały taki sam efekt - sztywny, kruszący się drut. A odkąd zaczęłam zabezpieczać końcówki tym olejkiem całkowicie zniknął ten problem. Szok. Mam ochotę kupić go cały karton w zapasie, na wypadek gdyby miał się - tfu, tfu, odpukać - zmienić skład. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, do masek też go sporadycznie dodawałam i faktycznie, było całkiem fajnie :)
      Ja im dam wycofać! :D

      Usuń
  29. Też go lubię. Ja mam nadzieję że będziemy mogły jak najdłużej cieszyć się kosmetykami babydream, hipp czy alterry. Jeśli Rossmann ma w planach wycofanie kolejnych dobrych kosmetyków to będzie niewesoło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby nie, może trzeba zrobić za wczasu zapasy? :<

      Usuń
  30. też mam i opisuje wady i zalety, butelki są faktycznie koszmarne, przypomniałaś mi, że muszę nałożyć go na włosy :), a niebieska wersja jest w promocji o połowę tańsza i nie ma takiego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehhh Rossmann mi za daleko, ale w sumie to lepiej, bo skończę te produkty, które mam otwarte :)

      Usuń
  31. Mój chłopak marudzi że mu w nocy śmierdzi jak się naolejuję :) Zapach jest fajny ale po jakimś czasie zaczyna drażnić, zwłaszcza w nocy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nakładam go sporo wcześniej i trochę wietrzeje :D U mnie najgorsza była Sesa i Heenara, która "pachniała" jak różane mydło, fuj!

      Usuń
  32. Dziewczyny a jak się sprawdza na wysokoporowatych włosach? ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam wlasnie wysokoporowate i u mnie sie super spisuje. :-)

      Usuń
  33. Kurcze, a gdzie on stoi? :( Nie znalazłam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah on był wcześniej różowy? I powinien być gdzie balsamy nie? Nie znalazłam kurde! :p w akcie desperacji chwyciłam za olejek Babydream z bobasem na opakowaniu. Używałaś może? Czy o tym piszesz "niebieski"? :)

      Usuń
    2. A widzisz, nie dopisałam, bo tego olejku trzeba szukać w dziale z pielęgnacją ciała, balsamami. Chodzi mi o wersję dzieciaczkową: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=20230 :)

      Usuń
    3. Szukałam w balsamach, bo tak coś kojarzyłam, ale nie znalazłam. Nie ukrywam, że robiłam zakupy w pośpiechu, więc może przeoczyłam :/ :p i wzięłam właśnie wersję dzieciaczkową, tą niebieską :) zobaczymy jak się sprawdzi.

      Usuń
  34. Jest na mojej chciejliście, wszyscy pochlebnie o nim piszą. :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie no chyba zbankrutuje wszędzie promocje tu - 30 % więc się opłaca coś kupić na zapas a ty kusisz jeszcze Rossmannem ,coś czuje ,że mój portfel ciężko to zniesie

    OdpowiedzUsuń
  36. To wspaniała wiadomość, że można olejować włosy czymś tanim i łatwo dostępnym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ameryki nie odkryłam na pewno :)) Ale jakby nie było, produkt wielofunkcyjny :D

      Usuń
  37. Też używam go od kilku miesięcy i baaardzo go lubię :) olejuję i olejuję, a jego jakby nie ubywało :D tylko ten zapaszek... ale cóż, tyle zalet, że tej wady nie ma co brać pod uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Uwielbiam ten olejek :) !
    Moja butelka też zawsze jest cała umazana czego nienawidzę...

    OdpowiedzUsuń
  39. niebieska mnie tak nie urzekła, ta jest lepsza. Problem w tym, że ostatnio nigdzie nie moge go dostać! No i przelewam do butelki z pompką :)

    OdpowiedzUsuń
  40. nie miałam wersji niebieskiej więc cięzko mi doradzić..
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja też go uwielbiam i ja również kupiłam go po raz drugi! A u mnie może to świadczyć tylko o tym, że kosmetyk jest naprawdę super.

    OdpowiedzUsuń
  42. Tyle razy sobie obiecuję, ze go kupie, a gdy już jestem w Rossmannie to zapominam :(

    OdpowiedzUsuń
  43. Niebieska seria nie podbiła mojego serca, ciekawe czy ta dała by radę - na pewno dam jej szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Hmm, chyba muszę znów po niego sięgnąć, bo jakoś za pierwszym razem się nie polubiliśmy. To znaczy, nie zrobił mi krzywdy, ale też nie zachwycił. Ale, dam mu jeszcze jedną szansę:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Z tego co wiem to chyba niebieska wersja ma nieco gorszy skład? Jeśli chodzi o ten olejek to również jest to mój ulubieniec ever..najlepszy wśród moich olei jak do tej pory. Tylko powiem Ci, że ja bardzo polubiłam jego zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie wiedziałam, że ma taką przyjemną cenę, chyba się skuszę, jeszzce go nie miałam, a same pozytywne recenzje ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie wpadłabym na to żeby stosować go na włosy :) koniecznie muszę go kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Wiesz moze czy ta oliwka moze powodowac przyciemnianie wlosow blond? Uzywalam indyskich olejkow typu sesa, khadi ale niestety powoduja one psucie koloru wlosow :(

    OdpowiedzUsuń
  49. Wiesz moze czy ta oliwka moze powodowac przyciemnianie wlosow blond? Uzywalam indyskich olejkow typu sesa, khadi ale niestety powoduja one psucie koloru wlosow :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najczęściej przyciemniają zioła i rycyna,a tutaj ich nie ma :)

      Usuń
    2. Dziękuje za odpowiedź :D W końcu będę miała czym ratować przesuszone włosy :)

      Usuń
  50. Te opakowania olejków Babydream to jest jakaś masakra -,-

    OdpowiedzUsuń
  51. Wypróbowałabym go do włosów, bo lubię robić różne mieszanki ;]

    OdpowiedzUsuń
  52. Najlepsza do olejowania!:D No, poza oliwą z oliwek :D

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!