14 grudnia

Recenzja: Zabieg intensywnie złuszczający do stóp Cosmabell

Skarpetki złuszczające do stóp to istny hit blogosfery ostatniego pół roku. Dzisiaj kilka słów o efektach jakie daje zabieg oparty na kwasach owocowych zaproponowany przez firmę Cosmabell, o których zapewne już słyszałyście :) Już na wstępie napiszę, że z jego efektów jestem bardzo zadowolona.
Formuła produktu oparta jest na naturalnych ekstraktach ma zapewnić usunięcie zgrubień, 
pękającej skóry, odcisków i szorstkości skóry stóp, a to wszystko w siedem dni. Na trzy tygodnie odstawiłam wszelkie kremy z mocznikiem, choć szczerze powiedziawszy, wcześniej również traktowałam je nieco po macoszemu.
Postępując zgodnie z instrukcją nałożyłam foliowe skarpetki oraz grube, bawełniane, aby wzmocnić ich działanie. Nie polecam przemieszczania się po mieszkaniu, zdecydowanie lepiej jest zrelaksować się przez kolejne dwie godziny i pozwolić im zrobić swoje.W instrukcji nie jest opisane, ale warto jest zmyć lakier z paznokci.
W trakcie zabiegu odczuwałam lekkie rozgrzanie skóry, jednak obyło się bez dyskomfortu czy pieczenia. Po wszystkim posmarowałam stopy masłem shea. Przez kilka dni nic się nie działo. Dopiero 6 dnia naskórek zaczął złuszczać się od palców po pięty.
Należy jednak pamiętać, że nie należy na siłę odrywać naskórka. Na podbiciu i palcach skóra chodziła najdłużej, podobnie jak z zewnętrznej części stóp. Zauważyłam, że im bardziej była sucha i zrogowaciała, tym pozbywałam się jej grubszą warstwą i trwało to dłużej. Po około 10 dniach łuszczenie ustało, a skóra była gładka i miękka. Efekty możecie podejrzeć na fan page Cosmabell, gdzie mniej wstydliwi pokazują swoje stopy przed i po, po samym oglądaniu można stwierdzić, że kosmetyk działa i to całkiem intensywnie. Moje stopy wyglądały bardzo podobnie. Nie chcę zaburzać czyjegoś poczucia estetyki, zdjęcie ukryję więc pod linkiem.
Jedyny minus to cena, 79zł za parę skarpetek. Myślę jednak, że jest to świetny prezent dla osób, które borykają się z takimi problemami, gdzie standardowa pielęgnacja nie pomaga. Możecie je kupić tutaj.
Z ochotą wykonałabym zabieg kolejny raz, przed sezonem letnim, gdy jeszcze będę mogła je nieco ukryć, gdyż łuszczenie jest na prawdę bardzo duże i zwraca uwagę otoczenia ;)
Dajcie znać jakie są Wasze doświadczenia jeśli chodzi o podobne zabiegi! :)

Przepraszam za brak aktywności na Waszych blogach, a także rzadkie wpisy, mam nadzieję, że jakiś czas ta sytuacja ulegnie poprawie.

24 komentarze:

  1. Cena jest naprawdę zawrotna. Nie sądzę, że się na nie kiedykolwiek zdecyduję, ponieważ nie mam zbyt wymagających stóp :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wysoka, jakby nie było :/ Ale dla osób, które mają spore problemy ze zrogowaciałym naskórkiem były to świetny prezent:)

      Usuń
    2. Zawsze można skorzystać z tanszej wersji. Na ebayu koreańskie skarpetki z kwasami można dostać za około 30 zł. Skuteczność taka sama a cena o wiele przyjemniejsza :)

      Usuń
    3. Daj linka :> Słyszałam o nich :D

      Usuń
    4. A na allegro bywają za kilkanaście złotych, ciekawe jak ze skutecznością....

      Usuń
  2. Produkt dobry jeśli chodzi o bezpośrednie działanie (także miałam okazję testować), jednak pomimo sporego dbania, nawilżania i chodzenia tylko w ciepłych skarpetach i nigdy boso po 4 tygodniach skóra pięt niemal wróciła do dawnej szorstkości. Chociaż faktycznie w okolicach "poduszek" i opuszków skóra jest jaśniejsza i bardziej równa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam Twoją recenzję :) Zobaczymy, jak będzie u mnie, na razie nie mogę się wypowiadać bo jestem świeżo po zabiegu.

      Usuń
  3. Racja cena bardzo wysoka a szkoda ! : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam taki ostatnio na gruperze za 29 zł i astanawiałam się nad kupnem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cena kosmiczna, jednak jesli taki zabieg rzeczywiscie dziala, to dla osob z problemami stop moze byc wybawieniem, zwlaszcza w okresie letnim ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiam się nad tym zabiegiem, bo moje stopy są bardzo wymagające i zwykła pielęgnacja nie wystarcza...

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam zamiar się skusić na ebayowski odpowiednik ;) wychodzi taniej podobno działa tak samo, zobaczymy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ebayowe też dziłają. Testowałam do tej pory skarpetki od Tony Moly i Nature Republic i te mogę polecić

      Usuń
  8. Ja miałam skarpetki ale innej firmy i efektami jestem bardzo pozytywnie zaskoczona!

    OdpowiedzUsuń
  9. zastanawiam się.. zwłaszcza, że na ebayu takie skarpetki są za dolara, ale, warto chyba dopiero przed latem ;) co ma się złuszczyć, to samo się złuszczy, zdzieranie naturalnej warstwy naskórka służy chyba tylko wyglądowi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś na razie nie mogę się przekonać do tego produktu za taką cenę - za 70 zł mam pedicure w moim salonie kosmetycznym. Efekty na stopach utrzymują się znacznie dłużej niż 4 tygodnie... Gdyby skarpety kosztowały 30 to miałoby jakiś sens...

    OdpowiedzUsuń
  11. kuszą mnie te skarpetki, chyba w końcu się zdecyduję na zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio kupiłam taniej dzięki zakupom grupowym, ale innej firmy. Jeszcze nie testowałam, ale pierwszy raz upolowałam odkąd dowiedziałam się o tego typu skarpetkach (jakieś pół roku właśnie), więc warto przeglądać tego typu serwisy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pedicure u kosmetyczki nie jest wiele tańszy, a takie skarpety to fajna sprawa (z tym że sama jestem kosmetyczką i mam wszystko co trzeba do pedicure, ech... może ktoś mi kiedyś takie skarpety sprezentuje :D)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym wynalazku, ale wydaję się być interesujący ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. czy skarpetki mogą być do czegoś innego niż stopy?

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja kupiłam tańszą wersję na allegro, ale cały czas zwlekam z ich użyciem, chociaż mają pochlebne recenzje w necie ;)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!