To już czwarty raz o ile się nie mylę, kiedy mam okazję przedstawić Wam moje kosmetyczne zachcianki, których nie wiedzieć czemu zakup zawsze odkładam na potem. Mimo otwarcia w Lublinie drogerii Hebe i Super Pharm jeszcze nie miałam okazji wybrać się tam, zwłaszcza, że staram się uskuteczniać projekt denko.
O drogeriach wspominam z prostej przyczyny, z tego, co mi wiadomo często można dostać tam na promocji wodę termalną Uriage (1) z którą całkiem się polubiłam. Produkt dość specyficzny, bo osoby z bezproblemową skórą mogą uznać ją za bezużyteczną. Przydatna przy wszelkiego rodzaju podrażnieniach, uczuleniach, a nawet poparzeniu skóry, które zafundowałam sobie miesiąc temu. Warto ją mieć, poluję na większą pojemność niż 50ml.Z okazji, że na dworze co raz piękniej wypadałoby się również zaopatrzyć w filtr przeciwsłoneczny. Najczęściej skłaniam się ku tym o największej ochronie, przy dłuższej ekspozycji zdarzały mi się raczek, a wolałabym tego uniknąć. Kusi mnie matująca emulsja Vichy (2) mimo, że jak dotąd nie nabrałam szczególnego zaufania do tej marki. Z chęcią wypróbowałabym ją ze względu na jej wyjątkowe ponoć właściwości w postaci braku tłustej warstwy i bielenia.
Tusz False lash wings marki L'Oreal(3) również wylądował na liście. Po pół roku zakończył swój żywot i z bólem serca musieliśmy się rozstać. Moja recenzja była pozytywna, lecz dopiero po powrocie do żółtej maskary Wibo tak na prawdę miałam okazję go docenić. W połączeniu z odżywką Long4Lashes uzyskiwałam efekt sztucznych rzęs, pięknie je podkreślając.
Nowe pędzle Hakuro(4,5)już pojawiały się w chciejolistach i nadal nie zakupiłam żadnego. Po wizycie u Angeliki, blogowej MsMelevis bardzo spodobał mi się pędzelek do cieniowania. Przyśpieszał wykonanie poprawnego makijażu, czekam więc i przy kolejnych zakupach kliknę, zwłaszcza, że i cena nieduża. Jajeczko do konturowania też mi się marzy, kto wie, może w końcu nauczę się modelować buzię? ;)
Z racji obowiązków posty mogą pojawiać się nieregularnie. Możecie mnie jednak śledzić poprzez facebooka lub instagrama.
Pozdrawiam, a sama wracam do relaksu przy oglądaniu Downton Abbey ;)
Moje pędzle do makijażu są tak żałosne, że już dawno powinnam je wyrzucić ;D Podrażniają, są powyginane a włosie wypada. Chyba kupię jakieś pędzle Hakuro albo Zoevy. Te, które u siebie pokazałaś wyglądają na dobre.
OdpowiedzUsuńMnie kusi Hakuro bo jest dość tanie, a miałam okazję wypróbować również te modele, które pokazuję :)
Usuńte pędzle są super :)
OdpowiedzUsuńskromniutka ta Twoja wishlista;D
OdpowiedzUsuńDenko, denko! :D
UsuńJa myślę nad pędzlami Hakuro... Jakiś do rozcierania właśnie by mi się przydał. No i Matująca emulsja z Vichy też byłay mile widziana :D
OdpowiedzUsuńPosiadam wodę Uriage i sobie bardzo chwalę a co do Vichy potwierdzam nie bieli i świetnie się wchłania nie pozostawiając po sobie namacalnego śladu :) Posiadam wersję do cery tłustej. Teraz ma nowe opakowanie całe żółte.
OdpowiedzUsuńJa bardzo sobie cenie Uriage:)
OdpowiedzUsuńPędzle z Hakuro w najbliższej przyszłości będę zamawiać ;p
OdpowiedzUsuńMam ów emulsję Vichy i polecam z całego serca. Przede wszystkim nie zapycha, jak większość filtrów. No i chroni - słońce pali, a ja nadal jestem biała jak byłam :D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Woda Uriage to mój ulubieniec :-)
OdpowiedzUsuńTeż myślę o tym produkcie z Vichy, zwłaszcza, że stosuję krem z kwasem więc przydałoby się coś dobrego :D
OdpowiedzUsuńEmulsję Vichy z czystym sumieniem polecam. Dla mnie ideał i juz nie szukam innych i nie eksperymentuję:)
OdpowiedzUsuńWodę Uriage też zamierzam kupić. Tyle osób ją chwali że muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTaż mam w planach zakup tej emulsji Vichy.
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam 1 raz wodę Uriage i bardzo się z nią zaprzyjaźniłam, więc nie dziwie się, że znalazła się na Twojej liście :)
OdpowiedzUsuńTen filtr z Vichy mam w planach od dawna ;)
OdpowiedzUsuńPosiadam ten filtr z vichy i osobiście go nie polecam, fakt nie bieli i matowi cere, ale niestety wywołał u mnie istny armagedon na twarzy. Na początku nie sądziłam, że to jego wina, ale teraz kiedy przez zimę podleczyłam cere i przyszło słoneczko zaczęłam ponownie stosować i problem wórcił...
OdpowiedzUsuńNiefajnie, dziękuję za ostrzeżenie :)
UsuńWoda Uriage i filtr Vichy - uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńWishlista do spełnienia ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten tusz! Jeden z lepszych w moim odczuciu:)
OdpowiedzUsuńja z kolei polecam filtr LRP ten nowy :)
OdpowiedzUsuńKtóry, który Saurio?:>
UsuńNa mojej liście woda Uraige również się znajduje ale jakoś nie po drodze mi do jej zakupu czytaj zakupów przez internet gdzie musiałabym ją zamówić nie lubię, bo to czekanie jest dla mnie bardzo męczące. Natomiast pędzel Hakuro, który notabene zamówiłam na allegro.pl do cieniowania powieki jest idealny - świetnie się spisuje :).
OdpowiedzUsuńUriage znajdziesz w lepszych aptekach myślę, albo SP właśnie, jeśli jest u Ciebie:)
UsuńPróbkę tej wody termalnej dostałam w pudełku z Shiny Box i mi także przypadła do gustu;) Tuszu z chęcią bym wypróbowała, niestety póki co nie stać mnie na niego;)
OdpowiedzUsuńKrem z Vichy jest również na mojej liście. Zużyłam kilka próbek w tamtym roku i teraz jestem pewna, że zakupię pełnowymiarowe opakowanie.
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam na rozdanie :)
Ja bym właśnie najpierw chciała próbki, ale nie wiem czy gdziekolwiek dostanę choć jedną :(
UsuńWchodząc do hebe mam ochotę kupić każdy szampon/odżywkę których nie ma w innych sklepach/drogeriach. :)
OdpowiedzUsuńPędzli Hakuro nie znam, używam z Inglota i Eco tools i je mogę serdecznie polecić.
Moja wish list na szczęście na dziś dzień nie istnieje, aż nie zużyję tego co mam obecnie.
Aż mnie kusi, żeby też taką stworzyć.
Pozdrawiam :)
Rób, rób, ja sama lubię takie oglądać :>
UsuńLubię ten tusz :)
OdpowiedzUsuńFiltr z Vichy uwielbiam i serdecznie polecam
OdpowiedzUsuńStosowałam ten kosmetyk w zeszłym roku i byłam z niego niesamowicie zadowolona.
Też przymierzam się do wzbogacenia mojej kolekcji pędzli. Na liście zakupowej mam Hakuro właśnie.
Krem z Vichy również chętnie bym przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńjak wyjdzie już słoneczko,pierwsze co robię to maszeruję po krem do twarzy Vichy! :)
OdpowiedzUsuńRadi
mam ten krem z vivhy :>
OdpowiedzUsuńostatnio miałam nie miłe przygody z uczuleniami itd i kupiłam właśnie wodę termalną Uriage ;)))
OdpowiedzUsuń