29 czerwca
Aktualizacja włosów | czerwiec
Korzystając z okazji posiadania pod ręką wprawnego fotografa uznałam, że jest to dobry czas na aktualizację włosów. Dobry sprzęt pomógł również w pokazaniu prawdziwego koloru moich włosów, zwykle aparaty nie do końca oddawał ich prawdziwy wygląd. Zdjęcia bez problemu możecie powiększyć.
Pierwsze zdjęcie bez flesza, po rozpuszczeniu z koczka, bez rozczesywania. Osobiście wolę je w takiej wersji, bo mają nieco więcej objętości :) Właśnie dlatego często zastanawia mnie cieniowanie, ale oczywiście jestem zbyt strachliwa.
Naturalny odcień można dostrzec od ramion w górę. Co dziwne, przez kilka lat chyba się nieco ocieplił i zrudział. Na długości wciąż widać pozostałości po szamponetkach, a końcówki są rozjaśnione po jedynej farbie chemicznej, jaką nałożyłam ponad 4 lata temu.
Na kolejnym uczesane TT, jak widać końce żyją swoim życiem jak zawsze. Zdjęcie z fleszem.
Włosy były podcinane miesiąc temu, wraz z nadaniem kształtu, którego tu nie widać :) Pielęgnacja bez zmian: częste olejowanie na kilka godzin, maska raz na tydzień lub dwa, zabezpieczanie końców. Nieco więcej używania suszarki niż zawsze.