Podobno do mocnego podkreślania ust trzeba dojrzeć. Bardzo długo źle czułam się nosząc intensywny, przyciągający uwagę kolor. Czas jednak zrobił swoje, a moją kosmetyczkę poczęły wypełniać co rusz nowe szminki. Mając okazję wypróbować inne odcienie słynnych produktów Golden Rose miałam ciężki orzech do zgryzienia. Ostatecznie przyznam, że Velvet Matte Lipstick spełniają moje wszelkie oczekiwania.
.
Paleta zawiera ponad dwadzieścia pięć kolorów, każda zwolenniczka matowych pomadek znajdzie coś dla siebie. Spośród pięciu jakie aktualnie posiadam wybrałam swoich ulubieńców. Niebywałą zaletą jest dobre rozprowadzanie się i brak wysuszenia. Formuła zapewnia długie otrzymywanie i równie zjadanie się, bez tworzenia nieestetycznych plam czy prześwitów. Dodając niską cenę około 10 złotych otrzymujemy genialny produkt w niskiej cenie.
![]() |
04, 08, 09, 13, 17 |
Aktualnym faworytem jest niezaprzeczalnie 13, bardzo chłodna fuksja, która początkowo zupełnie do mnie nie przemawiała, obawiałam się, że będzie dla mnie zbyt trupia. Okazała się jednak świetnym wyborem na jesienny czas. Na codzień z przyjemnością sięgam po 08, podkreślający urodę róż, korzystny dla zębów. 04 to połączenie intensywnego koralu z odrobiną czerwieni, bardzo oryginalny odcień, był to mój pierwszy zakup :) 09 okazał się niestety zbyt ciepły dla mnie, choć dla wielu osób będzie to świetny wybór do naturalnego makijażu. Ostatnia, choć wcale nie najgorsza 17 to czerwień, któa dopiero na ustach ujawnia swoje malinowe tony. Wciąż próbuję się przekonać do klasyki i szczerze powiedziawszy opornie mi to idzie. Jak sądzę MsMelevis wyglądałaby w niej przegenialnie, ja natomiast lepiej czuję się w odcieniach różu.
Kusi mnie oczywiście nowa seria, Vision lipstick, aczkolwiek na razie się z nimi wstrzymam :)
wszystkie kolory są śliczne:) uwielbiam tego typu kolory
OdpowiedzUsuńJa również jak widać:))
UsuńTeż robiłam posta z moimi top 10, z Twoich mam 13 i 04 ale moimi ulubionymi są 02 i 03
OdpowiedzUsuńMam 5 i chcę więcej :)
OdpowiedzUsuńJa na razie przystopuję z zakupami :D
UsuńPiękne kolorki, mam nadzieję,że w końcu dotrę na wyspę GR i je zakupię.
OdpowiedzUsuńMi też wiecznie było nie po drodze :D
UsuńJa najbardziej lubię numer 02 ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, nie bardzo wiem jak ten kolor wygląda, a aktualnie mam tyle problemów z internetem, że nawet mi się zdjęcia nie załadują ://
UsuńBardzo ładne kolory.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elle :)
UsuńMatowe pomadki są najlepsze według mnie :) Aktualnie używam Bell nr 15. Noszę ją praktycznie na co dzień, bo nie jest zbyt intensywna ale świetnie prezentuje się na ustach. Także nie była droga, kosztowała coś koło 10zł.
OdpowiedzUsuńMówisz o matowych pomadkach Bell? :)
UsuńTa o której mówię to Bell classic, wiec nie jest matowa :)
UsuńPiękne kolory, każdy jeden.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się wszystkie kolory, które pokazałaś :o Niech tylko na nie gdzieś trafię...!
OdpowiedzUsuńSpustoszenie w portfelu się szykuje :D
UsuńMam osiem odcieni z tej serii i każdy kocham bezgranicznie ;)
OdpowiedzUsuńSzaleństwo, które kolory? :D
UsuńMam chyba 6 tych pomadek, ale z Twoich kolorów mam tylko 09.
OdpowiedzUsuńUwielbiam je! Świetne produkty w bardzo dobrej cenie.
Bardzo udany produkt, za tą cenę to w ogóle :D
UsuńTe szminki wyglądają naprawdę rewelacyjnie, chyba musze poszperać w internecie :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj sprawdzić czy w Twoim mieście jest stoisko :) Choć sklepowe oświetlenie bywa złudne, ja kierowałam się zdjęciami w internecie :)
UsuńMoże w końcu uda mi się je dorwać jak będę w PL :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, Lena, Koniecznie!:))
UsuńPodoba mi się 08, 13 i 17 :) Od jakiegoś czasu zastanawiam się na zakupem szminek z tej serii, ale wciąż nie jestem przekonana do mocnych kolorów na ustach i trochę boję się wysuszania (moje usta niestety mają do tego skłonność).
OdpowiedzUsuńDo mocnych ust trzeba się po prostu przekonać, ale nie każdy też je lubi :)
Usuńuwielbiam je :D na razie mam dwie 02 i 04.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się tym zachwytom :)
UsuńMam 04 :) Przyznam, że dość ciężko mi nosić intensywne kolory (z małymi wyjątkami). GR są niezłe ale chyba bardziej lubię mieć na ustach pomadki Kobo. Chociaż kto wie... Mam tylko jedną z GR.
OdpowiedzUsuńNie miałam pomadek Kobo niestety, ogólnie z ich firmy mam chyba tylko dwa cienie do powiek :(
UsuńBardzo je lubię, ja ma 06 ;)
OdpowiedzUsuńBędzie więcej w kolekcji?:D
UsuńJa mam na razie tylko jeden odcień tej szminki, o nr 04, uwielbiam go :) a z Twoich podoba mi się jeszcze nr 09 i 13 :) chociaż nr 08 też jest piękny :) natomiast na pewno nie skusiłabym się nigdy na odcień 17, bo jest zbyt wyzywający, a z racji moich ciemnych ust ja najlepiej czuję się w różach takich ciemnych fuksjach. Gdy Pani na stoisku zaproponowała mi nr 04, to byłam zdziwiona, że proponuje mi odcień koralu, ale dałam się jej namówić i nie żałuję :) pozdrawiam + dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuń04 wymiata, kilka znajomych pytało się mnie co to za odcień, śmiem więc twierdzić, że przyciąga uwagę :D
Usuńjakie one piękne , wszystkie a zdjęcia cudne.
OdpowiedzUsuńDziękuję Żaneto:)
Usuń09 jest przepiękna! Ostatnio bardzo lubię takie kolory :)
OdpowiedzUsuńDla mnie niestety jest zdecydowanie za ciepła i źle czuję się w takich kolorach :(
Usuńte pomadki widziałam już na tylu blogach i nadal żadnej nie mam ! A mają naprawdę interesujące kolorki więc pora poszukać stoiska Golden Rose..:)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo długo się wstrzymywałam przed zakupem, pierwszą kupiłam sama, pozostałe zaproponowała mi firma :)
Usuń9 i 4 są śliczne ;)
OdpowiedzUsuńCzyli gustujesz w różach Dream? :)
UsuńAbsolutnie wszystkie mi się podobają :)!
OdpowiedzUsuńSkusisz się na jakąś?:)
UsuńPierwsze trzy mi sie bardzo podobają :)
OdpowiedzUsuńSuper ;)
UsuńMam je wszystkie i uwielbiam!
OdpowiedzUsuńWszystkie?! *.* Zazdrocha :D
UsuńChyba wybrałabym coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno :)
UsuńNo a gdzie słocze na buziaku? :D
OdpowiedzUsuńMiały być, ale grypa kolejny raz mnie dorwała i nie dość, że wyglądałam paskudnie to jeszcze nie miałam siły :< Pomadki na pewno będą się jeszcze pojawiać, bo często je noszę:)
Usuńpomadki GR zbierają bardzo dobre noty i mam na nie chęć
OdpowiedzUsuńjedyne co mnie powstrzymuje to ilość mazideł, które mam w swym posiadaniu ;)
To tak jak mnie kuszą te szminy Bourjois :3
UsuńJa ostatnio przeglądałam pomadki z ich serii kolory piękne, cena też nie jest kosmiczna a trwałość! cud! :) Ale nie mogłam zdecydować się na kolory niestety więc odpuściłam sobie sprawę :)
OdpowiedzUsuńHaha, aż zbyt wiele kolorów, przejrzyj inne recenzje i swatche na ustach, to powinno pomóc w wyborze :)
Usuń04 mi się podoba :) Ostatnio oglądałam je na stoisku GR, ale nie potrafiłam się zdecydować i nic nie kupiłam :P
OdpowiedzUsuńMiałam to samo wcześniej, ale sprawdzałam zdjęcia w internecie albo filmik Maxineczki :D
UsuńBardzo podobają mi się te pomadki. 08 jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, idealna do codziennego makijażu :)
UsuńKocham 13:)!
OdpowiedzUsuńJa teraz nie mogę się od niej odkleić ;D
UsuńUwielbiam je :) mam dwa kolorki 02 i 07 ale planuję zakup 13 choć troszkę boję się jej intensywności :)
OdpowiedzUsuńCienka warstwa również sprawdzi się w takim wypadku i nie będą tak intensywne :D
UsuńChciałabym zobaczyć jak wygląda na ustach nr 4, mogłabyś pokazać? :) Ale najlepiej to pokaż wszystkie :D
OdpowiedzUsuńJutro coś cyknę i dodam tutaj albo wrzucę na facebooka :)
UsuńMnie również kusi seria Vision Lipstick, ale nie potrafię jej nigdzie namierzyć, a zamawianie dwóch szminek przez internet mija się z celem. Natomiast Velvet Matt lubię i chętnie powiększę kolekcję:)
OdpowiedzUsuńTo fakt, ja rzadko bywam w centrum handlowym gdzie jest dostępne GR więc w tej chwili też nie kupię :( Ale może to i lepiej :D
Usuńwszystkie piekne ! :) uwielbiam ej ;)
OdpowiedzUsuńJakie masz kolory?;>
Usuń04 mi się podoba. GR kusi matami zarówno w szminkach jak i w lakierach. Muszę w końcu się wybrać i cos sobie kupić od nich :)
OdpowiedzUsuńJa już zaplanowałam odwiedziny w stoisku Golden Rose, pozostało mi jedynie wybrać najlepsze kolory :)
OdpowiedzUsuń13 to mój ulubiony kolor, chociaż po otrzymaniu zamówienia i ujrzeniu jej na własne oczy byłam przerażona, że ten kolor nie jest dla mnie, ale po kilku wyjściach i zachwytach osób - przyzwyczaiłam się do niej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, K.
http://morelovemorehappiness.blogspot.com/