Ostatniego dnia lutego zapraszam na szybki przegląd najlepszych kosmetyków tego miesiąca :) Znów skromnie, trochę nowości i tyle samo powrotów do sprawdzonych i dawno już przetestowanych produktów.
1. NTC, nanotropokolagen, nadal sumiennie przeze mnie używany, myślę, że po kilku kolejnych miesiącach dam znać, jakie są efekty. Recenzję po ponad miesiącu możecie przeczytać tutaj.
2. Khadi, olejek stymulujący wzrost włosów, stosowany głównie ze względu na aktualne spore wypadanie oraz podrażnioną skórę głowy. Baby hair też mogłyby się pojawić, ale jestem pewna, że za jakiś miesiąc zauważę już ich zwiększoną ilość. Ogromnie wydajny.
3. Lumene, szminka malinowy sorbet w odcieniu 16 to adal najczęściej stosowany produkt do ust, zaraz obok jajeczka EOS o zapachu miodowo- melonowym. Specjalnie nie nawilża, można go określić jako ciekawy gadżet, ale smakuje obłędnie i sam sposób aplikacji zachęca do jego stosowania.
4. Kryolan, puder ryżowy mocno matujący* ratował mnie w ekstremalnych sytuacjach. Nie jest to produkt do stosowania codziennie, zwłaszcza, jeśli macie tendencję do przesuszania. Pojemność 30g wystarczy mi chyba na wieki.
5. Loreal, maskara VML So Couture* to kolejny powrót. Jeden z moich ulubionych tuszy, choć ostatnio miałam wrażenie, że mocniej wypadają mi rzęsy. Nie mam co do tego pewności, chwilowo więc go odstawiłam. Nie mogłabym nie wspomnieć, że efekt i trwałość była jednak godna polecenia, a więcej na jego temat pisałam tutaj.
Lumene pewnie się świetna :)
OdpowiedzUsuńOjjj, jest Kamyczku :)
UsuńTeż mam i lubie puder Kryolan jednak ostatnimi czasy moja cera strasznie przesuszyła się po używaniu jednego z podkladów i na razie ie mogę uzywać tego pudru .
OdpowiedzUsuńFakt, Kryolan jest na tyle silny, że mógłby tylko pogłębić problem :)
Usuńjajeczko eos jestem go strasznie ciekawa :) same perełeczki :)
OdpowiedzUsuńGadżet tak jak pisałam, bo nie pielęgnuje zbyt mocno:)
UsuńBędę musiała wypróbować ten olej Khadi :)
OdpowiedzUsuńPolecam oba, stymulujący wzrost i amlę :)
UsuńMuszę nabyć eosa, bo dużo o nim słyszę :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie zależy Ci na dużym nawilżaniu to się sprawdzi, ale u mnie to raczej dla przyjemności stosowania :)
UsuńEfekt po tym tuszu bardzo mi się podoba, właśnie jakiś czas temu zaczęłam go używać :)
OdpowiedzUsuńZadowolona jesteś?:)
UsuńEos też należy do moich ulubieńców. Olejek Khadi jeszcze testuję :)
OdpowiedzUsuńTeż masz miodowo-melonowy?:>
Usuńchce miec eosa !
OdpowiedzUsuń:D Ja mam duuużo produktów do ust i nadal mnie inne kuszą, eeehhh :D
UsuńMnie ten EOS nie zachwycił :( Zapach ładny ale walory pielęgnacyjne marne, a nie mam wymagających ust.
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam, nie pielęgnuje mocno, ale smak i aplikacja robi swoje. Ahh, baby :D
Usuńkuszę się na olejek khadi :)
OdpowiedzUsuńJa swój pierwszy chyba kupowałam z kimś na spółkę, na prawdę ciężko go zużyć :)
UsuńEosa bardzo chcę i olejek Khadi też brzmi świetnie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że EOS wiele osób kusi :D
UsuńWszyscy ostatnio kuszą tym tuszem L'Oreala ;)
OdpowiedzUsuńBo jest bardzo dobry :D :D
UsuńZ sześciu produktów, trzy są na mojej liście :) To chyba dobrze, prawda? :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze Paulino :D
UsuńPuder Kryolan to mistrz matowienia :-) Używałam go w czasie upałów i bardzo mile go wspominam :-)
OdpowiedzUsuńDo upałów niestety daleko, ale myślę, że będzie mega przy większych uroczystościach w lato :)
UsuńChciałabym kiedyś wypróbować olejki khadi do włosów.
OdpowiedzUsuńPolecam również Amlę, ale ona może przyciemniać :)
UsuńSłyszałam, że olejek Khadi przesusza skórę głowy? Czy zauważyłaś coś takiego w swoim przypadku? Myślę o nim pod kątem zmniejszenia wypadania włosów, ale obawiam się właśnie tego przesuszu...
OdpowiedzUsuńU mnie absolutnie nie, łagodzi podrażnienia i stany zapalne, przyśpiesza porost. Wysusza mi jedynie długość włosów, ale w moim przypadku żadne ziołowe się nie sprawdziły, kwestia niskiej porowatości :) Próbowałaś innych olejów bogatych w zioła?
UsuńWłaśnie nie bo się tych ziół obawiam trochę. Wiem, że zioła same w sobie się nie sprawdzają u mnie jako płukanki. Nie wiem natomiast jak to by było z olejem. Cóż... raz się żyje ;) może akurat się sprawdzi :)
UsuńStrasznie chciałabym przetestować Kryolan, jeszcze nie trafiłam na nic co potrafiłoby utrzymać mat na mojej skórze dłużej niż 2/3 h...
OdpowiedzUsuńTo chyba jeden z najbardziej polecanych kosmetyków, ale u mnie na co dzień się nie sprawdza, nie wiem, jak byłoby u Ciebie, ale paradoksalnie im bardziej matujemy skórę, tym bardziej się ona broni i przetłuszcza :( Niestety, moja też sprawia wiele problemów.
UsuńUzywam olejku khadi rok czasu i jestem mega zadowolona.Olej trzeba zmywac lagodnymi szamponami ,zmniejsza wypadanie wlosow ,sa podatne na ukladanie,nie pusza sie , maja piekny polysk :)
OdpowiedzUsuńJa również jestem bardzo zadowolona, to moja druga buteleczka :)
UsuńAnti-Shine i tusz So Couture są na mojej 'chciejliście' :)
OdpowiedzUsuńNa anti-shine namów koleżankę, bo 30 gramów to masa pudru, wieki Ci zajmą, zanim zużyjesz :D
UsuńZaintrygowała mnie szminka Lumene, zapowiada się ciekawy odcień.
OdpowiedzUsuńW poście dodawałam zdjęcia na ustach, zerknij sobie :)
UsuńZnam tylko tusz i jajeczko i oba też chciałabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNa tę porę roku jajeczko może się sprawdzić, nie nawilża mocno, ale jak ktoś lubi gadżety to będzie idealne :)
UsuńMusze dorwac ta mascare z Loreal :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :D
UsuńZaciekawił mnie olejek i puder ryżowy, chyba czas najwyższy wypróbować :p
OdpowiedzUsuńhidvrling.blogspot.com
Jak najbardziej :)
UsuńLumene do złudzenia wygląda jak Clinique Chubby Stick :) Muszę wypróbować ten puder z Kryolan :)
OdpowiedzUsuńFakt, masz rację :)
UsuńZaciekawił mnie ten puder z Kryolan :)
OdpowiedzUsuńBaaaardzo w porządku jest:)
UsuńOlejek Khadi mam i ja :) Właśnie wróciłam do regularnego olejowania i sama się sobie dziwię, że z tego zrezygnowałam. Mam nadzieję na przyspieszenie wzrostu, ale najbardziej zależy mi na wzmocnieniu włosów.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A