Kolejny raz zastanawiając się co pokazać w ulubieńcach miałam ogromny problem. Początkowo znalazłam bowiem tylko trzy produkty, lecz po dłuższym zastanowieniu się uznałam, że znalazło się kilka innych kosmetyków godnych uwagi. Zawsze zazdroszczę dziewczynom, które co miesiąc chwalą się nowymi, ulubionymi znaleziskami. Chyba jestem wyjątkowo oporna w tym temacie ;)
Pat&Rub, rozświetlający olejek do ciała znalazłam razem z innymi produktami w linii słonecznej. Po wielu zachwytach muszę przyznać, że coś w sobie ma. Na ciele nie widać aż tak mocno drobinek, a skóra wygląda zdrowo, świetliście i bardzo apetycznie. Na ten moment stosowałam go wyłącznie na dekolt i nie zauważyłam zapychania. Ciekawe, jak będzie prezentował się na lekko opalonych nogach :) Do tego piękny zapach, choć nieco męski.
Krem CC Lumene przydał mi się podczas majówkowego wyjazdu, gdy nie potrzebowałam dużego krycia, a jedynie lekkie wyrównanie kolorytu, choć muszę przyznać, że nie jest ono wcale takie małe. Nawilżający, wymaga przypudrowania, ale u posiadaczek skór suchych sprawdzi się jeszcze lepiej.
Polubiłam się również z eyelinerem w pisaku z tej samej serii. Ładny odcień czerni, aplikator nie zasycha, również w kontakcie z cieniami do oczu jak na przykład Max Factor. Nie mogłabym nie wspomnieć o genialnym korektorze rozświetlającym pod oczy Wibo, o którym pisałam więcej TUTAJ.
Ponownie w tym miesiącu skusiłam się na trzecie już opakowanie najlepszego podkładu na lato, jakim jest Annabelle Minerals w odcieniu golden fairest. Za moment zapewne będzie za jasny, ale wymieszam go sobie z ciemniejszym z formuły matującej. Pełną recenzję i efekty krycia możecie zobaczyć TUTAJ.
Największy okryciem miesiąca są hybrydy Semilac. Aktualnie nadal noszę odcień Mardi Gras i nie dziwię się tak wielu pozytywnym słowom na jego temat. Pokazywałam go na instagramie, ale sama marka zasługuję na osobny wpis, który niedługo. W tym momencie jestem posiadaczką czterech kolorów. Będzie ich więcej, coś czuję ;)
Mam ten sam podkład i muszę przyznać, że jestem z niego bardzo zadowolona.. nawet ten sam kolor! :))
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny, u mnie może nie na co dzień bo potrzebuję większego matu ale na wyjazd był super, nie potrzebowałam kremu :))
Usuńa ja zamierzam wypróbować ten korektor z wibo :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie, jest świetny :)
Usuńten olejek z pat&rub wygląda kusząco:) korektor z wibo kupiłam na promocji w rossmannie i bardzo go polubiłam:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, mnie bardzo pozytywnie zaskoczył :)
UsuńOd kilku sezonów zamierzam się na ten olejek z P&R, ale ciągle kończy się jednak zakupem mojego ulubieńca- olejku z Nuxe:)
OdpowiedzUsuńOlejek Nuxe również mnie kusił, ciekawe, jak wypadłby w porównaniu:)
Usuńja tez mam problemy z wytypowaniem ilubiencow, wiec w tym miesiacu nic nie przedstawie u siebie! a podklad z AM juz od dawna mnie kusi, tylko nie wiem jaki odcien sobie wybrac!
OdpowiedzUsuńA jakich podkładów używasz na co dzień? Szkoda, że AM nie prowadzi już akcji z darmowymi próbkami :(
UsuńZakochałam się w rozświetlającym olejku do ciała;) Cudowny jest
OdpowiedzUsuńO tak <3
UsuńKoniecznie muszę przetestować ten korektor z Wibo!;>
OdpowiedzUsuńTak tak! :)
UsuńUwielbiam Lumene :p
OdpowiedzUsuńTa marka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym CC z Lumene. Nie mam suchej cery, ale poszukam jakiegoś testera do zmacania :).
OdpowiedzUsuńZmacaj, zmacaj :) Ja poszukam innych kremów CC bo ciekawy temat.
UsuńChyba się skuszę na ten podkład:)
OdpowiedzUsuńJeśli masz suchą lub normalną skórę to jak najbardziej, ja go polubiłam za lekkość, właściwości nawilżające i całkiem dobre wyrównywanie kolorytu :)
UsuńUwielbiam olejek z Pat&Rub i lubię jeszcze z NUXE.
OdpowiedzUsuńTen kolor z Semilac bardzo mi się podoba
Aniu, NUXE nie miałam, ale strasznie mnie kusiła miniaturka :D Może kiedyś:)
UsuńOooo. Muszę spróbować korektora z Wibo, ciekawa też jestem tego podkładu :D
OdpowiedzUsuńPróbuj, obyś była zadowolona :)
Usuńo, jaki fajny olejek :) ja zdecydowanie za rzadko używam wszelakich cudów do ciała :( a mam tego i ze złotymi drobinkami i ze srebrnymi, eh
OdpowiedzUsuńNieładnie, lato idzie:D
UsuńMuszę wypróbować ten korektor rozświetlający z Wibo :)
OdpowiedzUsuńGłośno o nim na blogach, nie dziwię się :))
UsuńSemilacki są świetne :) Chętnie wypróbowałabym ten krem CC :)
OdpowiedzUsuńSemilac mnie bardzo pozytywnie zaskoczył :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tego korektora z wibo. Chyba wybiore sie do rossmana. :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawdza :)) Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu :)
UsuńAch ten semilac :) ja niestety musiałam zrezygnować na jakiś czas z hybryd, strasznie zepsuły mi paznokcie ale nosiłam je dwa miesiące wiec to na pewno tez miało na to wpływ :(
OdpowiedzUsuńO kurcze, ciekawe jak u mnie będzie, bo moje paznokcie i tak są słabe :(
UsuńKusi mnie podkład AM już od daaawna, ale nie wiem jaki kolor wybrać... na co dzień używam revlon colorstay 150. Mam jeszcze pytanie, może głupie, ale mam cienie pod oczami takie hmm fioletowo-niebieskie, zwłaszcza jak się nie wyśpię, więc czy powinnam używać korektora rozświetlającego czy raczej jakiegoś kryjącego?
OdpowiedzUsuńW takim razie mój odcień Golden Fairest będzie dla Ciebie bardzo dobry, bo również używam CS 150 (choć aktualnie jest ciut za jasny). Pomyśl nad formułą matującą, kryjąca podobno lubi robić nieestetyczne "ciasto" na twarzy. Co do cieni pod oczami, to mam ten sam problem od zawsze ;) Najczęściej więc używam korektora o średnim kryciu, coś w typie rozświetlającego, a w miejsce najbardziej zasinione dokładam kryjącego. Dość dobrze w tej kwestii sprawdza się kamuflaż Catrice, choć może być nieco za ciężki. Całość warto utrwalić lekkim pudrem, aby nic się nie przemieszczało, raczej nie minerałem i niczym typowo matującym, bo wysuszy delikatną okolicę. :)
UsuńDziękuję Ci bardzo za odpowiedź! ;) to już wiem co dopisać do swojej listy must have ;)
UsuńZ Twoich ulubieńców mam tylko lakiery Semilac, odcień mardi gras również. Bardzo ładny jest. Lubię fiolety :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie znajome również tak komplementują i dopytują co to za lakier?:)
UsuńKurcze, że też u mnie ten podkład się nie sprawdza... nie matuje i po jakimś czasie robi się ciasto na twarzy :(
OdpowiedzUsuńbardzo mnie zaciekawił ten podkład Annabelle, może kiedyś go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie poszukiwan dobrego podkladu. Byc moze skusze sie na ten z Annabelle
OdpowiedzUsuńOsobiście używam tego olejku do ciała - naprawdę polecam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty i cudowne zdjęcia. Nie mogę się napatrzeć !
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak u mnie by się sprawdził podkład mineralny.
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Tobą, ten kolor semilaca mardi gras jest obłędny, do tego trwały i dobrze się nim maluje. Od 2 miesięcy tylko nim maluje haha
OdpowiedzUsuńDobrze, że tu trafiłam: ciekawe produkty! :) Akurat z tych wszystkich znam Semilaca i też jestem w nim zakochana. Nabyłam już nawet merdi gras, ale jeszcze czeka na swoją kolej :D teraz mam na paznokciach biszkopta :)
OdpowiedzUsuń