![]() |
SUPER SZORTY TUTAJ, PUDROWY GOLF TUTAJ |
Zadbane, zdrowe końcówki to klucz w zapuszczaniu włosów do wymarzonej długości a także utrzymania ich w dobrej kondycji. To własnie one najczęściej odpowiadają za wygląd fryzury, przesuszone i rozdwojone sprawiają, że z miejsca traci ona na estetyce. I choć rozumiem chęć posiadania długich włosów, to najczęściej unikanie strzyżenia mija się z celem. Warto więc znaleźć na nie idealny sposób. Część z Was zauważyła pod wpisami dotyczącymi pielęgnacji, że mimo posiadania ich aż do pasa (co jak wspominałam, niekoniecznie mi odpowiada) końcówki są w dobrym stanie. Co ma na to główny wpływ i jaki jest mój patent?
Przede wszystkim niskoporowate włosy, jak moje są mniej podatne na wysuszanie, łuski przylegają ściślej, stąd łatwiej jest o nie dbać. Druga, moim zdaniem kluczowa kwestia to sposób zabezpieczania. Dopiero niedawno udało mi się wypracować idealny sposób i jest to zabezpieczanie olejkiem na sucho w połączeniu ze standardowym silikonowym serum. Stosowanie samego jedwabiu nie dawało tak dobrych efektów, jak ta kombinacja. Jak wygląda cały proces? Bardzo prosto.
Po myciu włosów pierwszym etapem jest ich rozczesanie, po czym na dłoń nalewam kroplę olejku, najlepiej lekkiego i odżywczego, aktualnie jest to macadamia, choć lubiłam się z olejkiem ze śliwki. Całość dokładnie rozcieram, ale jeśli mam wrażenie, że zaaplikowałam za dużo rozprowadzam nieco po skórze. Dopiero potem nakładam go na końcówki, nieco wgniatając od dołu. Lepiej jest dwukrotnie powtórzyć proces niż przesadzić. Następnie sięgam po silikonowe serum i suszę średnim nawiewem. Jeśli zauważam, że są nadal niedociążone, dokładam samego, czystego oleju.
Na co dzień, zawsze rano powtarzam ten proces, co pozwala mi również uniknąć nieprzyjemnego plątania i ułatwia rozczesywanie, choć nie mam z tym szczególnych problemów. Rozdwojonych końcówek mam bardzo mało, zdarzają się sporadycznie, mimo, że podcinam je co około trzy miesiące. Warto jednak wspomnieć, że warto dbać o nie również przez standardowe olejowanie (u mnie przed każdym myciem) oraz odżywki i maski.
ZAJRZYJ RÓWNIEŻ:
Definitywnie muszę tego spróbować, bo ostatnio moje końcówki się puszą i wywijają :)
OdpowiedzUsuńBasia, mam nadzieję, że mój sposób Ci pomoże :) Nie jest skomplikowany, ale działa:)
Usuńi ja mam problem z suchymi końcówkami. Zabezpieczam je silikonowym serum 7 efektów Marion, może spróbuję dołączyć olej ?!
OdpowiedzUsuńWarto spróbować Laura :)
UsuńCiekawy sposób. Na pewno wypróbuję! ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, oby patent się spisał :)
UsuńMuszę w końcu określić porowatość swoich włosów ale wydaje mi się, że również będą niskoporowate.
OdpowiedzUsuńIch suszenie to jest katorga!
Moim sposobem an końcówki jest niezawodny TONI&GUY Serum Drops. Wycofane niestety już w szklanej buteleczce ( ale mam jeszcze 1,5 butelki zapasu) i jak się skończy za X miesięcy to będę szukać kolejnego. Przypuszczam, żę tylko zmienili opakowanie na jakieś plastikowe.
Ania, jeśli zmienili opakowanie to i tak pół biedy, gorzej, jeśli faktycznie go wycofali :) Plączą się podczas suszenia?
UsuńJa też od niedawna zabezpieczam końcówki, dzięki czemu nie są rozdwojone i wyglądają na zadbane :)
OdpowiedzUsuńMalinowska, czyli ma prawo zadziałać nie tylko u mnie, super :)
Usuńw sumie to działam tak samo ;) Codziennie nakładam jakis olejek na włosy na końcówki ;) Dobry sposób ;D
OdpowiedzUsuńNajlepszy!:D
Usuńdużo kosmetyków zawiera teraz olej makadamia i widać to bardzo skuteczny składnik :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKamyczku, czasem sięgam po inny ulubiony olej, z tym ostatnio polubiłam się najbardziej :)
UsuńW moim przypadku końcówki świetnie zabezpieczało i regenerowało serum miodowo-mleczne Joanny, seria Apteczka Babuni. Niestety Natura wycofała ze swojej oferty ;/
OdpowiedzUsuńIza, znam to serum, wieku temu je stosowałam. Może rozejrzyj się za czymś w podobnej konsystencji? Chwilowo nic nie przychodzi mi do głowy, ale jeśli coś mi się przypomni to dopiszę:)
UsuńWypróbuję bo ostatnio skatowałam swoje włosy lokówką :P
OdpowiedzUsuńAleż jak to tak?:D
UsuńDać dziecku lokówkę i sa efekty :P
UsuńNa instagramie pytałaś o ciekawy film, jako, że nie mam tam konta, polecę coś tutaj ;) A Little Chaos z Winslet i niesamowitym Rickmanem. Może nie jestem obiektywna, bo Rickmana uwielbiam i każdy film z nim wg mnie jest świetny, ale i tak warto obejrzeć. Pozdrawiam, Wioleta.
OdpowiedzUsuńWioleta dziękuję Ci bardzo, będę miała co oglądać przez kolejnych kilka weekendów :))
UsuńJa zabezpieczam końcówki olejkiem z YR, ale mam wrażenie, że raz nakładam na dużo, a raz za mało. Włosy i tak są niedociążone ale potrafią się postrączkować przy twarzy i wyglądają na tłuste ;/ Śliwkowy też kiedyś miałam, pięknie pachniał marcepanem.
OdpowiedzUsuńAnonimowa, może to kwestia produktu? Z silikonowych serum najlepiej spisywał się u mnie Biovax A+E, Jedwabna kuracja Marion albo aloesowy Green Pharmacy. Jeśli włosy są za mało dociążone to spróbowałabym dodać do odżywki kilka kropel olejku i obserwować :)
Usuńja stosuję olejek zawsze przed prostowaniem włosów (mam nadzieję że to je choć troche zabezpiecza) no i też zawsze przed myciem... ;)
OdpowiedzUsuńAnia, ja jestem sceptyczna co do stosowania olejku przed samym prostowaniem. Wciąż mam przed oczami co dzieje się z białkiem podgrzanym w obecności takiej substancji...W tym przypadku postawiłabym na sam silikon+ olejek już po samej stylizacji :)
Usuńmuszę spróbować Twój sposób, bo niestety mam ten problem ;/
OdpowiedzUsuńKasia, włącz przede wszystkim regularne olejowanie jeśli tego nie robisz, odżywkę/maskę po każdym myciu oraz takie zabezpieczanie a jestem pewna, że zauważysz poprawę :)
UsuńMusze popróbować twój sposób z tym olejkiem :)
OdpowiedzUsuńArleta, koniecznie :) Daj znać, jak się sprawuje!
UsuńDzięki za rady :) moje strasznie się łamią...
OdpowiedzUsuńKlaudia, liczę, że post okaże się pomocny, szkoda byłoby nie poruszyć tego tematu, bo jak dotąd to najlepszy sposób jaki miałam :) I jak widać- działa :)
UsuńJak dużo włosów zabezpieczasz? Może to głupie pytanie, ale zabezbieczasz przykładowo 1 cm czy 10?
OdpowiedzUsuńWcale nie głupie :) Długość końcówek to kwestia zależna oczywiście od całej długości, u mnie zapewne będzie to dobrych kilka centymetrów, myślę, że spokojnie więcej niż 5 :)
UsuńMuszę wyprobować tego połączenia, zawsze używam tego typu produktów oddzielnie
OdpowiedzUsuńDiana, a nuż u Ciebie również się sprawdzi, spróbuj :)
UsuńMasz bardzo ładne końcówki, też chcę mieć takie :)
OdpowiedzUsuńMusisz więc spróbować mojego sposobu :))
UsuńDla mnie rewolucyjne jest serum na rozdwojone końcówki z Green Pharmacy. Ani jednej końcówki przez około rok! Teraz mam jakiś Garnier i muszę wrócić do GP bo widzę że jest coraz gorzej z końcówkami.
OdpowiedzUsuńKasia, miałam to serum i bardzo je lubiłam :)
UsuńNo proszę - mam tak samo :) Po myciu, w mokre włosy wgniatam olej kokosowy a codziennie przed spaniem przegarniam je serum/jedwabiem :) Mimo loków nie mam problemów z końcówkami :)
OdpowiedzUsuńJak widać ten sposób daje super efekty :)
UsuńStosuję podobną metodę od kilku miesięcy, pięknie dociąża i wygładza końce jednak nadal szybko się one niszczą. Uroki wysokoporowatych włosów :/
OdpowiedzUsuńMarta, może warto zmienić coś w pielęgnacji lub stylizacji?:)
UsuńMuszę wypróbować ten sposób, bo moje włosy ostatnio zwariowały i nie mogę doprowadzić końcówek do porządku
OdpowiedzUsuńKarolina, myślę, że ten sposób pomoże :)
UsuńJa wypróbowałam i działa - także polecam! chociaż każdy ma inne włosy ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie:) Ale wiele osób chwali, a że działa, to szkoda nie polecać :)
Usuń