Rok 2015 zakończyłam z idealnie dobranym odcieniem mojego ulubionego podkładu Annabelle Minerals. W ostatnim wpisie o tej marce podzieliłam się z Wami moją opinią o gamie Sunny i odnalazłam tam perfekcyjny kolor Sunny Fair. Jako, że firma wciąż pragnie dotrzeć do szerszego grona bladolicych Polek w asortymencie pojawiły się nowości sygnowane jako CREAM. Jak dokładnie się prezentują i jakie są różnice pomiędzy Beige, Sunny, Golden oraz Neutral przekonacie się poniżej.
Same nazwy oczywiście są bardzo adekwatne i łatwo się zorientować, który z kolorów będzie miał najwięcej tonów żółtych (sunny), złotych (golden), neutralnych (neutral) oraz oczywiście lekko różowych (beige).
Podkłady o standardowych pojemnościach 4 gramów i nie różniące się absolutnie w żaden sposób od innych z formuły matującej, opisywanej szerzej tutaj. Są bardzo drobno zmielone, jedwabiste. nie ważą się na skórze. Ciekawi mnie wersja rozświetlająca, ale obawiam się, że przy mojej przetłuszczającej się cerze drobinki będą nieestetycznie podkreślać rozszerzone pory i niedoskonałości. Może jednak powinnam przekonać się na własnej skórze, dosłownie?
Pamiętajcie jednak, że przed ostatecznym zakupem warto zerknąć na inne zdjęcia w sieci. Różnice pomiędzy ustawianiami monitorów mogą bardzo wpłynąć na ostateczny wygląd, zwłaszcza, jeśli mamy do wyboru tak rozbudowaną gamę kolorystyczną, a różnice są na poziomie tonów. Kosmetyki Annabelle Minerals znajdziecie tradycyjnie, na stronie sklepu lub w Warszawie na ulicy Mokotowskiej 51/53.
Wybiorę się na Mokotowską i je zobaczę z bliska;)
OdpowiedzUsuńPanie na pewno pomogą, z tego, co wiem były również darmowe próbki więc miłego stosowania!:)
UsuńUwielbiam :) Świetnie komponują się z cerą i są mega wydajne
OdpowiedzUsuńTo fakt, wydajność AM jest świetna!:)
Usuńfajne ; )
OdpowiedzUsuńA stosowałaś już minerały, Aneetine?:)
Usuńpodobaja mi się :)
OdpowiedzUsuńCóż można powiedzieć, chyba większość Polek znajdzie wśród AM odpowiedni odcień podkładu:) A przypuszczam, że wprowadzanie Cream to jeszcze nie koniec :)
UsuńSUper się przedstawiają;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :))
UsuńMyślisz, że to fajna opcja dla kogoś kto nie używał jeszcze minerałów?:)
OdpowiedzUsuńW mojej opinii minerały świetnie nadają się do skóry normalnej po tłustą. Mimo, że w konsystencji są kremowe, to przy suchych skórkach mogę je nieestetycznie podkreślać. Po kilku latach używania minerałów AM (chyba już ponad dwóch!) mogę powiedzieć, że nie ma nic lepszego, zwłaszcza na lato. Oczywiście, są dni kiedy zależy mi na trwałości od rana do nocy i sięgam po coś cięższego i płynnego, ale na codzień wybieram minerały :)
UsuńJeśli masz problem z określeniem odcienia swojej skóry spróbuj prostego testu- porównaj się z koleżankami. Porównując choćby dłoń lub wewnętrzną stronę nadgarstka okazało się, że przy nich wyglądam prawie jak (bez obrazy) Chińczyk ;) Później pozostanie już tylko wybór odpowiedniej jasności.
Ooo - teraz widzę bardziej dobrany dla mnie kolor :) Jak skończę obecny - będę wiedziała gdzie szukać :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) O którym mówisz?:)
Usuńna swatchach wsyztskie wyglądaja tak samo haha :D
OdpowiedzUsuńU mnie widać różnicę, ale to pewnie kwestia monitora :D Grunt, że w opakowaniach się różnią :) (?)
UsuńJa również bardzo polubiłam minerałki z Annabelle Minerals. Na początku wzięłam odcień Golden Fair i chyba trafiłam (choć innych kolorków nie sprawdzałam). :) Właśnie zużywam drugie opakowanie. :) Choć na czas zimowy minerały poszły w odstawkę na rzecz podkładu Bourjois Healthy Mix. :)
OdpowiedzUsuńDiorek, ja przy gamie Golden byłam bardzo długo, ale jednak z czasem okazało się, że potrzebuję czegoś bardziej żółtego, stąd wybór Sunny Fair i to już moje drugie opakowanie :) Zimą zazwyczaj też odstawiałam minerały ale aktualnie nic mi się zbytnio nie przesusza. O HM myślałam, muszę koniecznie wypróbować, ale boję się, że będzie spływał:)
UsuńBeige Cream powinien się u mnie sprawdzić, moja cera delikatnie wpada w różowe tony:)
OdpowiedzUsuńTak, masz rację :) Choć różu jest tu dosłownie odrobinka:)
UsuńJuż dawno używałam minerałów :) Może wiosną się znowu skuszę 😊
OdpowiedzUsuńMarzena, zdecydowanie! Ja nie wyobrażam sobie już nakładać płynny podkład w wiosnę lub lato :)
UsuńByłam na Mokotowskiej i panie pięknie pomogły mi dobrać odcień :) Teraz jednak używam podkładu od Lily Lolo, jakoś bardziej mi podpasował, ale wciąż mam dwa pędzle od AM, są super.
OdpowiedzUsuńA czym się właściwie różnią wersje "cream" od tych poprzednich?
Cieniu, a mi właśnie LL zupełnie nie podpasował, robił straszne ciasto i wróciłam z podkulonym ogonem do AM :) Pędzli mam chyba 4 lub 5 i z każdego jestem równie zadowolona, mimo, że już trochę czasu od zakupu minęło.
UsuńJa właśnie przymierzam się do tych podkładów, ale najpierw zamówię kilka różnych próbek, żeby dopasować idealny odcień. Mam nadzieję, że polubię się z nimi i że dobrze wpłyną na stan mojej cery. Mam jeszcze pytanie, na jak długo starcza taki podkład? I czy koniecznie od razy trzeba kupić pędzel do nakładania go?
OdpowiedzUsuńGabrysia, jeśli masz cerę tłustą to polecam przede wszystkim wersję matującą :) Mi większe opakowanie starcza nawet do pół roku codziennego stosowania! A pędzel niestety jest obowiązkowy, AM jest bardzo w porządku, choć możesz pomyśleć też nad Hakuro. Bez dobrego pędzla ciężko będzie Ci równomiernie nałożyć podkład.
UsuńSłoneczny żółtek to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSporo osób, które pytało mnie ostatnio o minerały AM zainteresowane jest właśnie żołtymi odcieniami, sporo nas!:)
UsuńOd jakiegoś czasu mam straszną ochotę na minerały, a Ty kusisz jeszcze bardziej:P Jakiego pędzla używasz? Uważasz, że flat top się nada, czy jednak będę musiała zainwestować w nowy - kabuki? W internecie opinie na ten temat są podzielone i jestem ciekawa Twojej;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, aktualnie używam flat topa Hakuro H50 albo właśnie tego z AM. Jego zaletą jest krótki trzonek więc jest fajny na wyjazdy. Oba są wysokiej jakości jeśli chodzi o jakość włosia i miękkość. Można je również nakładać takim pędzlem: pedzle-hakuro.com.pl/index.php/pedzel-hakuro-h53
Usuńjednak z mojego doświadczenia wynika, że trudniej jest nim osiągnąć większe krycie, raczej dodaje mgiełkę koloru, ważne, aby włosie było gęste :)
Cześć, w jakiej kolorystyce jesteś jeśli chodzi o podklady drogeryjne? Bo dla mnie bourjois healthy mix 51 był za ciemny revlon 150 jest ok i loreal true match 1n też był ok i kurcze nie wiem czy sunny cream nie będzie dla mnie za jasny:-(
OdpowiedzUsuń