Mimo, że aktualnie wciąż najczęściej sięgam po moje ulubione pomadki w kredce Golden Rose, to w ostatnim czasie miałam okazję zapoznać się z ciekawymi nowościami do ust kilku znanych firm, Trzy marki, siedem szminek, każda z nich o nieco innych właściwościach i wykończeniu.
![]() |
SWATCHE WSZYSTKICH KOLORÓW |
Na wiosnę RIMMEL przygotował zupełną innowację, szminkę The Only 1, kreowana na długotrwałą, a przy czym nawilżającą i komfortową w noszeniu. W paczce znalazłam odcienie, z którymi zapewne spotkałyście się już na innych blogach:
200 IT'S A KEEPER codzienny, brudny róż z delikatnymi drobinkami (niestety!)
510 BEST OF THE BEST intensywną czerwień z różowymi tonami
800 UNDER MY SPELL ciepła śliwka
Konsystencja jest bardzo przyjemna, masełkowata, gładko sunie po ustach. Nie podkreśla suchych skórek, jednak czy nazwałabym ją długotrwałą. Zazwyczaj, gdy sięgam po mocne kolory zależy mi na mniej śliskiej konsystencji, przy ich stosowaniu wciąż miałam obawy, że coś się rozmazało lub wylało poza kontur. Pięknie pachną i jeśli macie ochotę tę rewolucyjną nowość, to celowałabym jednak w bardziej stonowane kolory.
![]() |
ULUBIONY SZALIK TUTAJ |
Dla równowagi przejdźmy do matowych produktów marki KOBO. Przyznam, że po ostatnim podejściu do "matowych" szminek opisywanych tutaj podeszłam do nich mocno sceptycznie. Matte lips są faktycznie matowe, przy czym pozbawione ekstremalnie suchej konsystencji. Dla pewności polecałabym odcisnąć lekko nadmiar lub chwilę poczekać. Trzymają się bardzo przyzwoicie i o ile nie jest to mój ideał w kwestii pozbawionych połysku kosmetyków, to jest to zdecydowany krok do przodu. Zwłaszcza, że kolory
405 NICEA różowo-fioletowy odcień (?)
406 CROIX ciemne wino
są, trzeba przyznać, bardzo ciekawe. Raczej na zimniejsze miesiące, jednak dopóki wiosna nie nadeszła na dobre, można zwrócić na nie swoją uwagę.
Na koniec CATRICE, marka, którą wciąż odkrywam. Tutaj bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Konsystencja typowa, mniej mokra w porównaniu z Rimmel, bardziej gęsta. Waniliowy zapach i świetne, eleganckie, choć proste opakowanie. Ultimate Stay na ustach zostają również zdecydowanie dłużej, nie wysuszając ich.
![]() |
NA USTACH CATRICE 140 /BEŻOWY SWETER TUTAJ |
140 BEHIND THE RED CURTAIN klasyczna czerwień.
Co nowego odkryłyście w tym miesiącu?
śliczny ten brudny róż od Catrice, faktycznie szkoda, że ma drobinki. :(
OdpowiedzUsuńNie są tak bardzo widoczne, ale mnie ich obecność nieco irytuje, bo nie przepadam za takim wykończeniem :)
UsuńPomadki z Rimmela bardzo mnie kuszą ! :)
OdpowiedzUsuńNatt, jeśli szukasz lekkich, niewysusząjacych pomadek to jest to jakaś myśl, ale raczej kierowałabym się w stronę jasnych kolorów :)
Usuńładne kolory :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, spory przekrój odcieni :)
UsuńŚliczne kolory szkoda, że bez swatchów ;)
OdpowiedzUsuńJuż podlinkowane, wiedziałam, że o czymś zapomniałam :)
UsuńPodoba mi się to ciemne wino z Kobo, ale najchętniej wypróbowałabym wszystkie :)
OdpowiedzUsuńDo prawdziwej wiosny mogłabyś nie zdążyć ze wszystkimi :D
UsuńUnder My Spell przecudowna :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podobał ten odcień, ale mi nieszczególnie pasuje niestety :)
UsuńSzkoda, że nie ma słoczy :(
OdpowiedzUsuńSą, podlinkowane pod drugim zdjęciem :))
Usuńoho calkiem ładny fiolet widzę! :3
OdpowiedzUsuńA ładny, ładny :D
Usuńsliczne kolory <3
OdpowiedzUsuńWybrałam najciekawsze :)
Usuńpięknie Ci w czerwieni :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo rzadko noszę, jednak lepiej czuję się w różach albo stonowanych kolorach :)
UsuńBardzo nie lubię dorbinek w pomadkach :( Zawsze kojarzą mi się z lekką tandetą. :(
OdpowiedzUsuńJednak kolorki ciekawe, a opakowania Rimmel przypadły mi bardzo do gustu :)
Pozdrawiam :)
Magda, opakowania mają fajne :) A co do drobinek to nie są one mocno widoczne, jednak podobnie jak Ty nie przepadam za takim wykończeniem :)
Usuńodcienie wydają się całkiem fajnie, szkoda jednak że nie ma ich zdjęć na ustach :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam je sfotografować, ale nawet patrząc po swatach można poznać, że słabo to tym razem wyszło ;)
Usuńrimmel ma przepiękne kolory ;)
OdpowiedzUsuńTo fakt, szkoda, że ten brudny róż ma drobinki :(
UsuńŚliwkowy odcień z Rimmela bardzo mi się podoba. Ale skoro jest taka niepewna to nie skuszę się na nią. Szkoda 😯
OdpowiedzUsuńW przypadku Rimmela jednak proponowałabym jaśniejsze kolory, formuła jest lekka i nawilżająca, ale wciąż miałam obawy co do rozmazywania :(
UsuńTe z Kobo chyba najbardziej zwróciły moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńOlga, mają jeszcze kilka innych ciekawych kolorów :)
UsuńSzkoda, że szminki Rimmela są śliskie bo śliwka bardzo mi się podoba ale też nie lubię takiej konsystencji przy intensywnych kolorach :(
OdpowiedzUsuńJa również, przy ciemnych kolorach bym ich nie polecała, słabo trzymają się ust :(
UsuńMoją uwagę zwróciła pomadka w kolorze brudnego różu i trochę żal, że dodali do niej drobinki. Niemniej seria ciekawa. Co do odkryć, to dla mnie też hitem okazały się kredki Golden Rose.
OdpowiedzUsuńAnita, też ubolewam nad tym faktem :( Pewnie coś innego by się znalazło w ich ofercie jeśli chodzi o podobny kolor, jednak i tak szkoda. Jakie kolory GR lubisz?
Usuńwszystkie kolorki są piękne ;-)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę Sylwia :)
Usuń