Jakiś czas temu miałam okazję uczestniczyć w targach FIWE
w Warszawie, gdzie poznałam autorkę jednego z moich ulubionych, kulinarnych
blogów. Nie omieszkałam spróbować również jej pyszności, stąd, przetestowałam
brownie w wersji fit, bez mąki, bez dodatku cukru (słodzone bananem), z dodatkiem
odżywki białkowej. Przepis więc nie jest mój,
a Asi, jednak zdecydowanie warto o nim wspomnieć, podobnie jak o jej
pomysłach na zdrowsze wersje słodyczy. Miałam trzech testerów w ostatnim czasie i wszystkim smakowało, a to chyba najlepsza rekomendacja :) Fasola jest absolutnie nie wyczuwalna, stąd większość była szczerze zaskoczona. Ciasto jest mokre, czekoladowe, z wyczuwalną nutą kokosową. Ciężko zjeść tylko jeden kawałek! A wydawać by się mogło, że zdrowe przepisy są pozbawione smaku.
Z uwagi na moją zasobność kuchennych szafek adaptowałam go nieco. W
oryginalnej wersji znajdziecie miód oraz ziarna kakaowca, stąd makro jakie podam będzie wyliczone przeze mnie i nieco inne. Sięgnęłam również po inne białko, czekoladowo-
kokosowe, które chyba nigdy mi się nie znudzi. Mieszkankom Lublina polecam
sklep eprotein, głównie dlatego, że zakupy można odebrać na miejscu, a ceny są
przyzwoite.
SKŁADNIKI:
- Banan 80 gr (wyciągnęłam go kilka dni wcześniej z lodówki, aby dojrzał)
- Czerwona fasola 265 gr (jedna puszka)
- Kakao niskotłuszczowe 12% 25 gr
- 2 jajka
- Olej kokosowy 75 gr (zastosowałam nierafinowany z uwagi na zapach)
- Szczypta soli
- Szczypta cynamonu
- Pół łyżeczki proszku do pieczenia
- Odżywka proteinowa (o smaku czekoladowo-kokosowym 35 gr)
PRZYGOTOWANIE:
Jest banalnie proste, jednak jak się domyślacie potrzebny będzie jednak blender. Swój zakupiłam ostatnio i powiem Wam jedno…powinnam była zrobić to
wcześniej! Fasolę należy dokładnie przepłukać, odczekać aż ścieknie, w między
czasie nagrzać piekarnik do 180 stopni. Wszystkie składniki blendujemy dokładnie, wylewamy na
wyłożoną papierem blachę. Pieczemy około 30 minut, kontrolując patyczkiem. Kroić dopiero po wystudzeniu.
Moją porcję podzieliłam na dwanaście części, stąd, z uwagi
na delikatnie zmienione składniki makro prezentuje się następująco:
Całe ciasto: 1434 kcal/67g B/72g W/95g T
Na porcję: 120 kcal/5,6g B/6g W/8g T.
Mam nadzieję, że pomysł na pyszny deser na jesienne wieczory przypadnie Wam do gustu :)
smacznie wygląda ; )
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Fotografowanie jedzenia to nie lada wyzwanie!
UsuńMniaaaami! :) Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńMoże uda się upichcić na weekend :)
Daj znać czy smakuje!:)
UsuńNaprawdę wersja fit :) (często mimo nazw przepisy takie nie są)
OdpowiedzUsuńPrzy rezygnowaniu z odzywki białkowej powinnam ją zastąpić 35g jakiejś mąki czy można po prostu ją pominąć?
Akwarela, sama zawsze dodawałam odżywkę, ale są też inne przepisy, już bez niej :)
Usuńhttp://szpilkinasilowni.pl/aktualnosci/19-kuchnia/51-brownie-i-jego-magiczny-zdrowy-skladnik
Wygląda przepysznie. Ale mi narobiłaś smaka :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj i daj znać koniecznie, czy trafiłam w Twoje gusta!:)
UsuńCiasto pewnie przepyszne... Przyłączam się do pytania o to, czym zastąpić odżywkę. Swoją drogą, pierwszy raz widzę żeby ktoś trzymał banany w lodówce... To nie jest owoc, który tego wymaga :P
OdpowiedzUsuńSayaka to chyba wynik przyzwyczajenia, chociaż wydawało mi się, że przez niższą temperaturę wolniej dojrzewa:) Tak jak na przykład pomidory (których nota bene nie lubię w surowej wersji!).
UsuńA co do brownie, to jest masa innych przepisów, już bez niej :) http://szpilkinasilowni.pl/aktualnosci/19-kuchnia/51-brownie-i-jego-magiczny-zdrowy-skladnik
Uwielbiam fasolowe brownie, ja dodatkowo robie jeszcze polewe z czekolady 85% kakao i jest jeszcze bardziej czekoladowe :D
OdpowiedzUsuńOjej, chyba spróbuję, dzięki Meg! :D
UsuńZ fasolą jeszcze nigdy nie próbowałam..
OdpowiedzUsuńAgnieszka, większość ciast w wersji fit opiera się na fasoli :) Ale to zapewne wiesz, mogę tylko Cie zachęcić do spróbowania:D
UsuńMi te ciasto nie smakuje..próbowałam różnych wariacji nt fasolowego brownie i zawsze to nie jest jednak to..
OdpowiedzUsuńKalinka a chodzi Ci o konsystencję, czy jednak wyczuwasz fasolę? Koleżanka wspominała, że raz próbowałam zrobić zdrowszą wersję i ciasto okazało się bardzo suche, przez brak oleju. Zawsze można znaleźć inne ciacho, które Ci posmakuje!: )
UsuńMuszę wypróbować ten przepis, zazwyczaj robię brownie w wersji tradycyjnej (mocno NIE fit) - jestem ciekawa jak wyglądałby w wersji niskotłuszczowej/niskocukrowej :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda :) Czy można w przepisie pominąć odżywkę białkową?
OdpowiedzUsuńSkorzystałam z Twojego przepisu z uwagi na obecność odżywki. Dodałam co prawda białko czekoladowe w nieco większej ilości, celem poprawy stosunku BWT, ale i tak wyszło bardzo dobre. Bardzo dziękuję za super przepis i świetną inspirację!
OdpowiedzUsuń