Zapewne nie raz natknęłyście się na blogach świetne opinie o kwasie migdałowym. Po powrocie ze Stanów, gdzie moja cera wołała o pomstę do
nieba z niecierpliwością czekałam na jesień, kiedy bez problemu można rozpocząć
intensywną kurację kwasami. W
ubiegłym roku byłam wierna tonikowi, którego bazą stanowił kwas glikolowy, w tym sezonie jednak powróciłam do niego stosunkowo
późno. Przyczyna jest banalnie prosta, testowałam zupełnie inny kosmetyk, który
nie dość, że jest tani, gotowy do
użycia, nie wpływa negatywnie na skórę a wręcz przynosi pozytywne efekty posiadaczce cery skłonnej do
zanieczyszczeń, zaskórników oraz tendencji stanów zapalnych.
Po kilku kuracjach
retinoidami i próbą z kwasem
azelianowym, który niestety, bardzo mnie podrażniał a nie robił poza tym
zupełnie nic na stałe zaprzyjaźniłam się z tą grupą substancji. Przez moment co
prawda i w tym roku próbowałam zastosować pochodne witaminy A (maść Effaclar) jednak bardzo
podrażniała i wysuszała ona moją cerę. To
prawda, intensywne peelingi mogą mieć podobne działanie (tutaj pokazywałam efekty przed i po po takim zabiegu), jednak jeśli stopniowo podnosimy stężenie
lub nakładamy delikatny produkt, nic się nie powinno dziać. Mimo to, do progresywnego żelu złuszczającego z kwasem
szikimowym od FARMONA podeszłam nieco nieufnie. Nazwa może być nieco myląca,
bowiem bazą jest wspomniany w tytule kwas
migdałowy, o nieokreślonym, niestety stężeniu.
Przy pierwszej próbie więc nałożyłam go na chwilę, z obawy o
ewentualne pieczenie. Chwilę wcześniej zużyłam mój glikolowy tonik, więc skóra
była w pewien sposób przygotowana. Aktualnie mogę go zostawić do zmycia przez
dobre trzydzieści minut. Będzie więc idealny dla osób początkujących i poszukujących delikatnego produktu,
który nie przyniesie skutków ubocznych. Kwas
szikimowy traktuję tu jako ciekawy dodatek, zwłaszcza, że poprzednie próby
z czystym migdałem nie dały w zasadzie tak dobrych efektów przy braku wysuszenia.
Aktualnie najczęściej stosuję go w dni, gdy nie planuję
sięgać po tonik glikolowy lub na przykład chciałabym zastosować maseczkę. Regularne
złuszczanie zmniejszyło pory,
ograniczyło powstawanie zaskórników, wygładziło cerę i dodało jej blasku. Cena
dodatkowo jest bardzo atrakcyjna, około piętnastu złotych, choć może być
problem z jego dostępnością. Jeśli jednak natraficie na niego a Wasza cera
płata figle, to warto rozważyć jego zakup. Najnowsze produkty FARMONA bardzo przypadły mi do gustu,
cała koncepcja serii wpisuje się w mój gust, jakiś czas temu wspominałam oświetnym kremie do twarzy, który na szczęście, jeszcze mi się nie skończył :)
Stosujecie kwasy?
Jaki jest Wasz ulubiony produkt?
Bardzo mnie zaciekawiłaś! Rozejrzę się za tym produktem na pewno, zwłaszcza że gdzieś ostatnio widziałam pozytywną recenzję kwasu szikimowego ;)
OdpowiedzUsuńMinimalna, też w żelu czy w toniku? Aż mnie zaciekawiłaś, zwłaszcza, że tutaj nie jest go aż tak dużo, bo główną rolę ma migdałowy :)
Usuńu mnie niestety powoduje lekkie szczypanie,ale jak skróciłam czas jego trzymania to jest ok :-)
OdpowiedzUsuńMagdalena, a stosowałaś wcześniej jakieś kwasy? Szkoda, że nie jest określone stężenie, byłoby wiadomo :)
Usuńnie widziałam tego produktu ale wydaje się całkiem ciekawy ; )
OdpowiedzUsuńAneetine, mało go w sklepach z tego co widziałam, ale miejmy nadzieję, że wkrótce pojawi się na półkach :)
UsuńCiekawie to wygląda :) Ja na razie stosuję Zorac + dodatkowo raz w tygodniu Skinoren :) Po jego zakończeniu uruchamiam kwas migdałowy. Planowałam w postaci maseczki Bielendy, ale może skuszę się i na Farmonę :)
OdpowiedzUsuńJa co do Skinorenu miałam mieszane uczucia, z tego co pamiętam :) Zorac też mi coś mówi :)
Usuńmuszę spróbować
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńJa teraz działam na cerę kwasem glikolowym w serum na noc LIQ CG. Niedawno kupiłam krem Effaclar duo+. Póki co nie widzę efektów po kremie, za to serum zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńAnia, mnie Effaclar bardzo mocno podrażnił, oby u Ciebie tak nie było :))
UsuńJa mam co prawda suchą cerę, ale kwas migdałowy mi służy. Wyczytałam, że kwas szikimowy działa nawilżająco, więc może ten duet i mi by się nadał. A że kosmetyk niedrogi, jak wspomniałaś, to chyba go wypróbuję. Generalnie ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńgdzie można go zakupić konkretnie?
OdpowiedzUsuńDla mnie jest super i spełnia swoją rolę.
OdpowiedzUsuń