04 stycznia

MOJA NAUKA ANGIELSKIEGO | JAK NIE BAĆ SIĘ MÓWIĆ PO ANGIELSKU + MOJE PORADY

jak mowic po angielsku, jak zaczac mowic po angielsku, nauka jezyka, wyjazd do stanow dla studentow, wyjazd do usa studenci, resort leaders, camp leaders, blog kosmetyczny,

Po moim powrocie ze Stanów Zjednoczonych, jednym z najczęściej zadawanych mi pytań, prócz oczywiście tych dotyczących moich wrażeń było oczywiście to dotyczące jak poradziłam sobie z obcym dla mnie językiem w zwykłym, codziennym życiu. Od razu na wstępie zaznaczę, że miałam sporo szczęścia, pracowałam bowiem również aż z czterema osobami z Polski. Czy to dobrze, czy źle, ciężko powiedzieć, ale na pewno wpłynęło to na fakt, że nie mówiłam non stop tylko po angielsku. Natomiast podróżując nasza ekipa składała się ze Słowaczki, Czecha, Węgra i Węgierki. Ze wszystkich tych narodowości najtrudniej było mi zrozumieć tę ostatnią, tak w ramach ciekawostki. Polski natomiast dla Amerykanów, zwłaszcza według dzieci przypominał bardziej chiński, może więc porównania do niego nie są takie znowu bezzasadne.:)

MOJA NAUKA ANGIELSKIEGO KIEDYŚ

Miałam ogromne szczęście, że praktycznie w całej mojej karierze edukacyjnej trafiłam na bardzo dobrych, jeśli nie świetnych nauczycieli, którzy zawsze służyli radą i pomocą.  Nie miałam problemów z nauką tego języka, podobnie zresztą jak z rosyjskim (który również bardzo lubiłam, do czasu gdy nieświadomie podpadłam swoją osobą wykładowczyni). Jest mi jednak bardzo łatwo wyobrazić sobie, jak duże problemy mogą mieć osoby, które nie trafiły na dobre w tym zawodzie osoby, które nie potrafią zachęcić nie tylko do nauki, ale głównie, do mówienia w języku obcym, bo strach odezwać się na zajęciach. Znam całą masę osób, która mimo, że zna angielski w bardzo dobrym stopniu czują blokadę. Może to zabrzmieć śmiesznie, jednak jeszcze w czasach liceum starałam się o rozwijanie mojej znajomości tego języka, również poza szkołą. Przykładem może być nawet oglądanie filmików o tematyce urodowej po angielsku, co, o ile pamiętam całkiem pomogło mi na maturze ustnej (jak widać nigdy nie wiesz, kiedy przyda Ci się słownictwo;)). Kilka lat temu zaczęłam oglądać seriale i filmy z angielskimi napisami, co pomogło mi z oswojeniem się z wymową. Jednak nie każda tematyka się do tego nadaje. Przykładowo, pełen specyficznego języka House of Cards byl dla mnie za trudny, przez co łatwo można się zniechęcić.

jak mowic po angielsku, jak zaczac mowic po angielsku, nauka jezyka, wyjazd do stanow dla studentow, wyjazd do usa studenci, resort leaders, camp leaders, blog kosmetyczny,

TERAZ

Aktualnie nie uczęszczam na żadne zajęcia związane z nauką angielskiego, staram się jednak możliwie często mieć stały kontakt z językiem. Kilka osób pytało mnie, czy miałam problemy z komunikowaniem się już w Stanach i miałam tyle szczęścia, że zupełnie nie. Lecąc tam miałam świadomość, że będę praktycznie zmuszona MÓWIĆ i przyjęłam to za oczywistość. Bywały jednak sytuacje, że nie miałam w możliwości kogoś zrozumieć, zwłaszcza, gdy dopadł mnie amerykański wirus i byłam w połowie głucha, lub gdy miałam okazję rozmawiać z Australijczykiem, o bardzo silnym, nieznanym mi akcencie. Czy uważam to za coś wstydliwego? Jak widać nie.

CO POMAGA W PRZEŁAMANIU SIĘ?

Poznałam kilka osób, który taki wyjazd potraktowały jako terapię szokową, wrzucenie na głęboką wodę i w każdym z przypadków zadziałało. Jeśli jednak znasz angielski w wystarczającym stopniu, a nadal boisz się odezwać, pozwól, że zadam Ci pytanie: Czy jeśli rozmawiasz z obcokrajowcem, który mówi po polsku i popełnia błędy, uważasz to za:

a)Śmieszne,
b)Głupie,
c)Absolutnie nie do przyjęcia?

Czy może najczęściej jednak znajomość innego języka i komunikowanie się jest godna pochwały? Teraz odwróć tę sytuację. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wiele osób ma problemy nawet z ojczystym językiem. Prawda jest taka, że nie ma odgórnego wymogu, aby mówić tylko i wyłącznie perfekcyjnie, poprawnie gramatycznie, idealnie. Zwłaszcza, jeśli nie jesteś studentką czy studentem filologii. Kluczem jest uświadomienie sobie tego. Podczas mojego pobytu poznałam osoby z dużo gorszym angielskim, ale również i dużo lepszym. Tylko czy jest jakikolwiek sens się porównywać? Żaden, podkreślam, żaden Amerykanin nigdy nie zwrócił mi uwagi, nie skomentował, nie popatrzył krzywo gdy powiedziałam coś nie tak, jak powinnam, gdy pomyliłam konstrukcje gramatyczne czy cokolwiek innego. W 99 procentach, a przynajmniej Ci, z którymi rozmawiałam: innymi pracownikami, ludźmi na lotnisku, w metrze ect; są pod dużym wrażeniem, że ktoś chce się uczyć, przyjechać do USA, zwiedzać ich kraj.

Jeśli chciałabyś, lub chciałbyś nieco podszkolić swój angielski w przyjemny sposób, to mogę polecić:

- oglądanie zagranicznego Youtube o interesującej Cię tematyce lub tych po polsku dotyczących nauki angielskiego, na przykład kanał Arleny Witt,
- kreskówki, filmy, seriale z angielskimi napisami, zwłaszcza komedie,
- książki, bardzo dobrze nadają się do tego na początek...bajki lub kryminały, choć te ostatnie zajmowały mi długo, ale jeśli je lubisz, to zajrzyć do lumpeksów :)
-  czytanie artykułów,stron i blogów po angielsku,
- rozmowa z osobą, którą lubisz i ufasz, aby wspólnie potrenować,
- rozmowa online z osobami z całego świata tutaj. 


Powodzenia:)


O wylocie do USA i moim pobycie pisałam również:







12 komentarzy:

  1. Paulinko, dziękuję za wpis! Tak naprawdę najwięcej angielskiego nauczyłam się na początku gimnazjum i pod koniec liceum, szczególnie pod koniec(nie zapomnę wielkich kserówek słówek do nauki i straszącej nas pani od angielskiego, równej, młodej babeczki, ale ostrej), później gdzieś nastąpiła na studiach blokada. O ile np: nie rozumiem słówka w tekście i potrafię wyciągnąc kontekst, po omacku:p, o tyle boję się mówić. Dziękuję za cenne wskazówki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Carrie, mam nadzieję, że faktycznie Ci pomogą :) Nawet zwykłe oglądanie serialu przestanie być zwykłą "stratą czasu" jeśli ogląda się go z napisami w obcym języku, nie tylko angielskim. Z tymi słówkami podobnie jest w zwykłej rozmowie, jeśli go nie znasz, zawsze można wyjaśnić go na około :)

      Usuń
  2. Hej, a w tym roku jedziesz ponownie z Camp America czy wybrałaś jednak jakieś inne Work & Travel USA?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rok temu wyjeżdzałam z Camp Leaders, w tym również ale wybrałam program Resort :)

      Usuń
  3. Bardzo ciekawy post. Wszystkie sposoby które podałas na pewno będą pomocne. Ja najczęściej czytam książki lub artykuły w tym języku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po jakie książki sięgasz najczęściej? Jaka tematyka?:)

      Usuń
  4. Jakie piękne zdjęcie (to pierwsze) :)
    Ja dopóki nie poszłam na studia angielski umiałam dobrze, zawsze miałam dobrych nauczycieli. Nawet książkę przeczytałam (i zrozumiałam), wprawdzie nie była specjalnie długa, ale zawsze po angielsku ;) Natomiast wszystko to się zmarnowało na studiach, poziom był tam tragiczny... Nawet z Kanadyjczykiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, zwłaszcza, że dużo umiałaś, nieodpowiedni nauczyciel może przynieść więcej szkody niż pożytku :(

      Usuń
  5. Ja też najwięcej języka n auczyłam się w Stanach :) byłam z OneGlobe Travel na Campie, polecam wszystkim bardzo :) W szkole to jednak nie to samo, uczymy się głównie pisać...

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzeba się przełamać i nie obawiać, że coś jest źle. To normalne. Trochę porad związanych z tą tematyką macie tutaj - http://kreatywnisamozatrudnieni.pl/

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niereklamowanie swoich blogów w komentarzach.
Dziękuję!