SEMILAC ani na chwilę nie zatrzymuję się w tworzeniu nowych odcieni i wraz z nadejściem cieplejszych dni do asortymentu wkroczy najnowsza kolekcja FLAVOURS, inspirowana kuchnią całego świata. Dziewięć, nieoczywistych kolorów dostępne będzie na stronie od 9 marca. Spośród wszystkich do gustu najbardziej przypadł mi 176 ALMOND BUTTER oraz 175 LAVENDER CREAM.
173 MELON MASH melonowy pomarańcz, zdecydowanie ciepły,
175 LAVENDER CREAM lawenda o średniej intensywności, chłodna,
176 ALMOND BUTTER migdałowy, kryjący kolor,
182 STRONG LIME pastelowa, mocna limonka,
183 GREY PEPPER jasna, chłodna szarość, delikatniejsza niż LADY IN GREY,
184 TAGIATELLE TUSCANY musztardowy, trudny do opisania kolor,
186 KAYMAK SWEET oranż, typ odcienia przypomina mi SLEEPING BEAUTY,
188 STRAWBERRY BLUE intensywny błękit z delikatnym, perłowym wykończeniem,
189 TUNA VOYAGE wiśnia, lub jak kto woli, tuńczyk! ;)
Jeżeli miałabym porównywać numer 176 to najbardziej przypomina mi on bardzo popularny 032 BISCUIT, z tą różnicą, że jest bardziej rozbielony i kryjący. Paznokcie, nawet krótkie, prezentują się schludnie, czysto i elegancko. Kryje po trzech, bardzo cienkich warstwach.
Od lewej strony zdjęcia: SEMILAC 189, 188, 186, 184, 183, 176, 175, 173.
Który kolor najbardziej przypadł Wam do gustu?
Co sądzicie o nowej kolekcji SEMILAC?:)
INNE WPISY O SEMILAC TUTAJ
ta seria, jak już pisałam Agwer, jest bardzo słoneczna, koory cieszą oczy ale ie jestem przekonana czy chciałabym je mieć na pazurkach
OdpowiedzUsuńInga, słoneczna to chyba najlepsze określenie kolekcji FLAVOURS :))
Usuń188 cudny i muszę go mieć ��
OdpowiedzUsuńWyjątkowy odcień:))
Usuń175, 176 i 183, o mamo, już się w nich zakochałam! <3
OdpowiedzUsuńTeraz tylko czekać do premiery w sklepach w takim razie 😍
UsuńCudne nowe kolorki :) szczególnie żółte wpadły mi w oko :)
OdpowiedzUsuńTen musztardowy trochę mnie zdziwił, choć ładny, jakby nie patrzeć🙂
UsuńAlmond Butter jest piękny! Moim zdaniem bardzo uniwersalny i klasyczny :):)
OdpowiedzUsuńMadzia, myślę, że bez problemu możemy go zakwalifikować nawet jako ślubny 🙂
OdpowiedzUsuńKochana, a jak ma się ten tuńczyk do Classic Wine? który Ci się bardziej podoba?
UsuńClassic wine jest głębszy, ciemniejszy, bardziej na jesień, a tuńczyk nada się bardziej na wiosnę:)
UsuńPodoba mi się ta rozbielona brzoskwinia, ale po opakowaniu ciężko stwierdzić, który to :D
OdpowiedzUsuń184 Tagiatelle tuscany, tak jak podpisane pod swatchami :)
UsuńAle cudownie czuć już wiosnę! :) Najbardziej podoba mi się 188 :D
OdpowiedzUsuńBardzo specyficzny ten błękit :)
UsuńMelon Mash jest cudny! :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek, choć ja nie przepadam za pomarańczem :D
UsuńPowiem szczerze, że ani jeden kolor mi się nie podoba. W dodatku na próbniku wyglądają naprawdę źle.
OdpowiedzUsuń:( A sądziłam, że każdy znajdzie coś dla siebie!
UsuńEkstra! 175 i 176 najbardziej w moim guście ;)
OdpowiedzUsuńSama kolejnym razem chyba sięgnę po lawendę:)
UsuńWiosennie!:)
OdpowiedzUsuńTo fakt:)) I smakowicie!
UsuńBardzo ładne kolorki! :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie zupełnie nie w temacie, ale dość pilne:) Kupiłam ostatnio progresywny żel złuszczający z kwasem szikimowym z Farmony, o którym kiedyś pisałaś, ale to mój pierwszy raz z kwasami i trochę się obawiam. O ile mi wiadomo, nie wolno ich stosować przy kuracji retinoidami, a ostatnio używałam trochę specyfików przeciwtrądzikowych (Zineryt, Isotrex). Czy taki żel złuszczający może zaszkodzić w tym wypadku, ewentualnie ile czasu powinno minąć od odstawienia retinoidów, zanim zastosuję żel z Farmony? Wystarczy kilka dni?
OdpowiedzUsuńAnonimowa!
UsuńSwego czasu dermatolog przeprowadzał u mnie kuracje kombinowane, tzn łączyłam tonik kwasowy i retinoid, ale zawsze w osobne dni. Nie pamiętam już dokładnie jak wyglądała cała kuracja, ale Tobie proponowałabym zrobić tydzień przerwy + stosowanie filtrów. Żel Farmony jest w mojej opinii bardzo łagodny, ale zacznij od krótkiego czasu i najlepiej w miejscach mniej delikatnych jak żuchwa :) W kwestiach pielęgnacji skóry polecam Ci blogi:
http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/
oraz
http://www.italianablog.pl/ :)
Bardzo dziękuję, na pewno zajrzę:). Żelu już spróbowałam i faktycznie wygląda na to, że jest łagodny, ale widzę, że już coś się dzieje, więc pokładam w nim jakieś nadzieje:)
UsuńDaj znać, jak się sprawuje :) Mi odpowiada, że jest taki delikatny i nie podrażnia, ale skóra po jego zmyciu wygląda lepiej:)
UsuńMnie najbardziej podobają się 189, 188, 186- takie z pazurem, zdecydowane kolory, których brakuje na naszych ulicach;)
OdpowiedzUsuńZ tych trzech najbardziej podoba mi się Kaymak! :))
UsuńALMOND BUTTER jest piękny. Biel idealna jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTaka biel, nie biel, niby się nie rzuca mocno w oczy jak 100% ale wygląda pięknie! :)
UsuńŁadne te kolory :) te pastelowe odcienie mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńKolekcja jest nieco inna niż wszystkie, ale z pewnością znajdą się jej fanki :)
Usuńte pasteLove skradły moje serce :D
OdpowiedzUsuńJa mam teraz ochotę na limonkę, ale zobaczymy, czy nie zmienię zdania :)
UsuńAleż przepiękne...Chętnie bym je wszystkie zgarnęła, no może poza 189 :)
OdpowiedzUsuńKażdy inny totalnie uderza w mój gust :)
Kolejne lakiery do wishlisty, tylko które potem kupić :D
UsuńBrzoskwinia! Zdecydowanie mnie przekonała, zresztą limonka też niczego sobie :)
OdpowiedzUsuń