Jak wzmocnić włosy? To chyba najczęstsze pytanie, jakie słyszałam w ciągu ostatnich, jesiennych dni. Osłabienie całego organizmu niestety dopadło i mnie, ale mimo, że wypadnie nie dokucza mi aż tak bardzo, zdecydowałam się wprowadzić po raz pierwszy kompleksową kurację wzmacniającą. Kilka produktów jest mi znanych i skusiłam się na nie nie bez przyczyny, inne to zupełna nowość.
DERMEDIC CAPILARTE, SERUM KURACJA STYMULUJĄCA POROST WŁOSÓW
Po wszelkiego rodzaju wcierki sięgam zazwyczaj dopiero, gdy sytuacja jest kryzysowa, jednak tym razem pozytywne opinie i zachwyty ( recenzja Ewy, KWC) sprawiły, że skusiłam się na nią podczas promocji na darmową dostawę na Allegro, zwłaszcza, że jej ceny dość drastycznie się różnią, a sam Dermedic nie jest dostępny w każdej aptece. Obietnice producenta są duże, jeśli więc sprawi, że pojawią się baby hair a porost będzie przyśpieszony bez nadmiernego obciążenia to będę zakochana. Butelka 150 ml powinna wystarczyć na trzy miesiące kuracji i można ją upolować za około dwadzieścia pięć złotych.
VICHY DERCOS, SZAMPON NEOGENIC
Z marką mam dość ciekawą relację, jedna z masek, którą miałam okazję stosować sprawdziła się całkiem dobrze, jednak nie do końca jestem przekonana we wszelkie innowacyjne cząsteczki, głównie jeśli mowa o pielęgnacji twarzy. Produkt jednak dostałam i doczekał się swojej premiery. Opinie w sieci są dość dobre i choć nie uważam, że sam szampon może zdziałać cuda, to nic nie stoi na przeszkodzie włączyć go do mojej kuracji. Plus za pompkę i ogromną pojemność.
SEBORADIN, BALSAM DO WŁOSÓW PRZETŁUSZCZAJĄCYCH SIĘ Z CZARNĄ RZODKWIĄ
Kolejny produkt upolowany w fantastycznej cenie na allegro. Jeszcze kilka lat temu wszystkie balsamy Seboradin stosowałam regularnie, zwłaszcza wersję z żeń- szeniem, jednak gdy podrożały prawie dwukrotnie a producent zmienił nieco formuły przestałam je kupować. Brakuje mi jednak obecnie prawdziwej, nawilżającej i regenerującej odżywki, która pomoże również szalejącej skórze głowy. Zapach, jak łatwo się domyśleć, niezbyt przyjemny, więc miejmy nadzieję, że sprawdzi się dobrze. Składniki niestety, z tego, co porównuję zostały zmienione kolejny raz (KWC), co mnie osobiście nieco rozczarowuje, ale dajmy mu może szansę się wykazać.
HAIRVITY
Wróciłam do nich nie bez przyczyny. Zapuszczam włosy a to po nich zauważyłam ekstremalnie szybki przyrost. Co prawda mam w zapasach kolejne opakowanie, ale jeszcze nie wiem, czy przedłużę kurację do dwóch, pełnych miesięcy. Po ostatniej zauważyłam również wspaniały wysyp nowych włosków na linii czoła, które teraz wcale nie są już takie krótkie. Miejmy nadzieję, że również tym razem się nie rozczaruję. Moją recenzję po trzech miesiącach możecie przeczytać tutaj.
Nieco ponad tydzień temu zaczęłam swoją przygodę z Hairvity :) Mam nadzieję, że sprawdzi się również u mnie :) A z wcierek to w przeciągu najbliższego tygodnia zacznę testować Banfi, bo aktualnie kończę Jantar który niestety nie sprawdza się u mnie w ogóle :-/
OdpowiedzUsuńTa wcierka ma super opinie, może mało, ale liczę, że się sprawdzi :) Może zacznij pić sok z pietruszki?
UsuńJakoś nie ufam takim preparatom i nie łykam tego typu produktów.
OdpowiedzUsuńJa bardzo długo byłam sceptyczna, teraz od czasu do czasu po nie sięgam :)
UsuńJa jakoś nie ufam taki produktą, wokle naturalne sprawdzone sposoby
OdpowiedzUsuńhttp://hygge-blog.blogspot.com/p/zostan-konsultantka.html
Wiele naturalnych sposobów miałam już okazję stosować, z bardzo różnym skutkiem muszę przyznać :)
UsuńNiedawno zamówiłam to serum w aptece Melissa i od kilki dni stosuję :) Jeszcze efektów nie widzę, ale mam nadzieję, że będą! Ciekawi mnie też jak ten produkt się u Ciebie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie jakieś podsumowanie, bo sama pokładam w tej wcierce ogromne nadzieje!:)
UsuńNiedawno zakonczylam kurację z Hairvity i jestem bardzo zadowolona z efektów 😊
OdpowiedzUsuńJuż zaglądam na bloga :))
UsuńMam teraz akurat zapas wcierek (tak jakoś wyszło), ale ciekawa jestem jednak tej Dermedic :o
OdpowiedzUsuńJa bardzo długo nie miałam żadnej, interesującej wcierki:) Oby Dermedic się sprawdził :)
UsuńBardzo przydatny post! Jak będę miałam znów problem z wypadaniem i zakolami, to będę wiedziała po co sięgnąć i co nowego wypróbować. :-)
OdpowiedzUsuńU mnie na zakola Hairvity zdziałało cuda, szkoda tylko, że cena jest dość wysoka :)
Usuńmuszę wypróbować te tabletki
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem podstawą wzmocnienia włosów jest dieta bogata w białka i węglowodany. Odkąd taką stosuję - zauważyłam poprawę kondycji moich włosów. Wpieram się także suplementacją. Ale chyba ważniejsze są kosmetyki, które się stosuje.
OdpowiedzUsuńOsobiście preferuję te naturalne - a przede wszystkim naturalne oleje. Każdy olejek sprawia, że moje włosy są gładkie, elastyczne i lśniące, jednak ulubieńcem jest olejek z awokado.
Interesujący produkt!
OdpowiedzUsuń